Pisanie po fladze. Doping czy znieważenie barw?

in #polish6 years ago (edited)

4FC3E0CC-671A-4DD9-A161-75B44F7C3B04.png

Flaga i barwy narodowe to świętość. Zastanawia mnie jednak, czemu na trybunach aren sportowych, jakieś 90 procent naszych pięknych biało-czerwonych flag jest popisanych nazwami miejscowości...

Teoria prawna

art. 137 § 1 „kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.

Teoria kibiców

Trudno mi określić co nimi kieruje i kiedy to się zaczęło. Moda zatoczyła tak dużą skalę, że kibice malują i piszą po flagach, nie zastanawiając się czy jest to etyczne. To zjawisko istnieje odkąd pamiętam. Chyba jeszcze przed erą Adama Małysza, polskie flagi były „ozdobione” nazwami miast i wiosek. Może to chęć pokazania lokalnego patriotyzmu, a może tylko pokazania sąsiadowi, że „patrz, jestem na meczu”. A może przyświeca temu ślepe podążanie za ogółem.

Jak to wyglada u innych ?

Oglądając zawody Pucharu Świata w Skokach Narciarskich, trudno szukać napisów na flagach norweskich, niemieckich czy fińskich. Z reguły flagi są czyste. Na zawodach w Zakopanem, gdzie prawie każda flaga była biało-czerwona mogliśmy na ogromnej większości z nich zobaczyć nazwę miejscowości kibiców. Odniosłem wrażenie, że zamiast skoków, oglądamy turniej miast i wiosek.

Moja opinia

Może się narażę większości kibicom, ale cenię ten portal za możliwość wyrażania swoich poglądów. Uważam, że zachowanie kibiców podchodzi pod znieważenie flagi narodowej. Nie mówię, żeby od razu ich karać, bo prawdopodobnie nie mają złych intencji. Jednak nasza biało-czerwona flaga jest na tyle piękna i przetrwała tak wiele, że należy się jej szacunek. Szacunek, który powinien się wyrażać nie tyko jej obecnością, ale po prostu czystością w sensie dosłownym. Sam fakt, że polski piłkarz czy skoczek widzi ją zawsze podczas walki o triumf to niewątpliwie coś wspaniałego i powinno być zawsze tam gdzie walczą nasze orły. Natomiast marzę o tym, aby ta flaga była biało-czerwona. Tak po prostu, bez czarnego pisaka czy spraya. Przecież, jeśli już koniecznie musimy się pochwalić, że jesteśmy z konkretnej miejscowości. To jej nazwę można umieścić na oddzielnym transparencie. Moim zdaniem pisanie po fladze jest podobnym naruszeniem, jak byśmy np. do hymnu narodowego zaczęli wplatać nowe wyrazy, czy na nowo projektować naszego białego orła. Pamiętacie jaką burze medialną wywołała Edyta Górniak w podczas piłkarskiego mundialu w Korei? Piosenkarka zmieniła trochę melodię polskiego hymnu i po prostu zaśpiewała go jakoś dziwnie...Ani prezydent Kwaśniewski, ani piłkarze nie bardzo orientowali się jak mają go śpiewać. Natomiast napisy na flagach nikomu nie przeszkadzały. Wiem, że świata nie zbawię, ale chciałbym skłonić do refleksji.

Zgłaszam ten post do konkursu #tematygodnia, w temacie: wolność słowa i cenzura.

Sort:  

Zgadzam się w 100%. W sumie wystarczyłoby w pierwszej kolejności przed każdą imprezą sportową w Polsce, wyraźnie informować kibiców, że flagi z napisami lub innymi modyfikacjami będą konfiskowane na bramkach. Nie uzdrowi to sytuacji z dnia na dzień, bo na sportowych arenach za granicą naszego kraju nie mamy możliwości egzekwowania tego prawa, jednak trzeba postawić sprawę jasno, że nie będzie to tolerowane. Z czasem, takich flag będzie co raz mniej, również wśród polskich kibiców za granicą - świadomość się jakoś rozprzestrzeni z czasem.

Warto o tym mówić i walczyć o czystość barw narodowych.
Resteem poleciał ;)

Świetny pomysł. Przydałby się taki zakaz. A jeśli go nie wprowadzą to obywatelski projekt ustawy. Dzięki za resteem :)

Całkowita zgoda. Jeżeli komuś strasznie zależy, aby nazwa jego miejscowości pojawiła się w ujęciach z transmisji, a znajomi mieli radość lub gula, że "Janusz tam stoi", to niech przygotuje stosowny transparent.

Popieram pomysł zatrzymywania na bramkach zdewastowanych flag państwowych.

Jestem przekonany, że ludzie pojawiający się na imprezach sportowych z podpisanymi flagami nie mają złych intencji, niemniej jednak również uważam, że nie powinno to mieć miejsca.W zwalczaniu tego niekorzystnego zjawiska nie pomagają reklamy piwa(wszyscy wiemy jakiego) w mediach,wykorzystujące nasze barwy narodowe do celów promowania produktu i napędzania sprzedaży.Nie podoba mi się, że ktoś próbuje powiązać flagę mojego kraju z kolorystyką na piwie.Dziwne, że rząd do tej pory nic z tym jeszcze nie robi.Kilka lat temu była głośna afera dotycząca umieszczenia logo firmy Maxdata na biało-czerwonej chorągiewce trenera skoczków narciarskich.Media wtedy słusznie krzyczały o skandalu.Dlaczego teraz milczą?

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.029
BTC 62847.35
ETH 2464.17
USDT 1.00
SBD 2.64