Niecodziennik Steemitowy nr 1||Dramat Aszdziennika - Na Steemit znalazł swoją konkurencję

Witam w pierwszym numerze Niecodziennika Steemitowego. Będzie to krótkie, elektroniczne czasopismo opisujące wydarzenia z Polski, Świata i Steemit. Chciałbym to zrobić z przymrużeniem oka i stanowić opozycję do popularnego Aszdziennika. To mój kolejny projekt, który mam nadzieję, że przyniesie chociaż kilku stałych odbiorców :)

Groźny wirus PiSowskiej obsesji

Popularny Asdziennik z całkiem zabawnego dziennika satyrycznego i multitematycznego stał się portalem bardzo politycznym. Powoli starają się dobić średnią zwrotu "PiS" na swojej stronie do profilu na Twitterze Tomasza Lisa(52). Trudno jednak będzie pobić ten rekord. Dziennikarz prawdopodobnie cierpi na jakąś obsesję, którą zaraził swoje oddziały. Bo ów "Aszdziennik" jest związany z redakcją "NaTemat" znajdującą się pod władaniem właśnie Tomasza Lisa.

"Jesteśmy niezależni, a Pan Lis wcale nie służy niemieckim mediom i jest obiektywnym redaktorem" - przekonuje anonimowy twórca artykułów do "Aszdziennika." PiSowska obsesja nie ominęła również fanpage'a Platformy Obywatelskiej. O PiSie i jego komandorze piszę się tu niemal codziennie. Nasi obserwatorzy twierdzą, że redaktorzy fanpage'a zapomnieli, że PO posiada program, o którym również można pisać.

Choroba rozprzestrzenia się na bardzo szeroką skalę. Zarówno "Fakty" TVNu, jak i "Wiadomości" TVP zostały dotknięte jej zaawansowanym stadium. Doktor Mścisław Kowalski(48) przekonuje, że wirus pod kątem charakteru choroby jest po obu stronach taki sam. Przybiera jednak różne postacie. Raz jawi się jako groźny potwór wyniszczający demokrację, a innym razem jako twórca wspaniałej polskiej gospodarki. Sam Jarosław (groźny symptom wirusa) przedstawiany jest w "Faktach" jako człowiek nieuczciwy, który chciał budować wieżowce za publiczne pieniądze. Natomiast w "Wiadomościach" jest niezwykle uczciwym, wielkim biznesmanem, który ponadto obdarzony jest niezwykłym poczuciem humoru. Nie wiemy jaka jest prawda i jak długo wirus będzie zbierał swe żniwa. Eksperci alarmują, że taka dwubiegunowość choroby może doprowadzić do szaleństwa. Radzi się nie brać udziału w demonstracjach anty i prorządowych, zrezygnować z facebookowego życia politycznego oraz włączyć samodzielne myślenie.

Rozterki młodego twórcy - Czyli dlaczego Niecodziennik nie może być dziennikiem

Rolsonpatison(28) ciągle zwleka z pisaniem jakichkolwiek artykułów. Przez brak czasu i prokrastynację nie potrafi dochować terminów, które sam sobie narzucił. Eksperci przypuszczają, że przeżywa kryzys, którego przyczyną jest strach przed osiągnięciem wieku 30 lat. W autora wierzą jednak koledzy z redakcji @Gameeit, którzy myślą, że zostaną drugim "IGN" (Chyba największy portal o grach na świecie). Autora brakowało również na czacie oraz zapomniał, że lubi pisać o zwierzętach. Obiecał sobie nadrobić stracony czas.

Miły gest portalu Weku - Nie zagroził blockchainowi Steem

Weku to chiński portal, który chciał być Steemitem. Doprowadził nawet do tego, że przenieśli się tam użytkownicy z polskiego tagu Steemit. Chiński rząd nie przyznał im niestety wizy na pisanie artykułów na Weku, więc tamtejszy #polish świeci pustkami. (To jest Niecodziennik, ale serio nic tam nie ma). Nasz wysłannik z Pekinu nieoficjalnie dowiedział się, że jeden z byłych użytkowników Steemit próbował użyć Paszportu Polsatu, aby umożliwić sobie zarabianie na Weku. Chińczycy jednak potraktowali to, jako próbę szpiegostwa i nie wypuścili już naszych byłych znajomych na łono ojczyzny. Obecnie ich los jest nieznany. Jeśli to czytacie, pamiętajcie, że zawsze będziemy na Was czekać z otwartymi ramionami! Tokenów Weku nie da się znaleźć na Coinmarketcap i właściwie nic o nich nie wiadomo. To ukłon dla Steem i SteemDollars. Wierzymy, że współpraca z Weku nadal będzie układać się pomyślnie, a chiński portal przez liczne braki funkcjonalności uwypukli zalety Steem.

To jest Niecodziennik Steemitowy. Niektóre rzeczy mogą być prawdziwe, a inne zupełnie zmyślone.