Dezinformacja – nowoczesna broń

in #polish4 years ago (edited)

Fake news może być formą żartu lub próbą wywołania konfliktu. Co się dzieje, jeśli medialne kłamstwo uderza w potężne mocarstwo?

Operation Infektion

Wprowadzenie społeczeństwa w błąd w czasach zimnej wojny było zadaniem banalnie prostym, gdyż prasa stanowiła główny nośnik informacji. Niezwykle wiarygodne słowo pisane bezwzględnie wykorzystali Rosjanie. W gazecie “Patriot Magazine” pojawił się artykuł, który sugerował, że Amerykanie stworzyli AIDS do eliminacji homoseksualistów i czarnoskórych. Dziś nikt nie uwierzyłby w podobną historię. Jednak w tamtych czasach było zupełnie inaczej. Rosjanie opracowali całą kampanię dezinformacyjną o nazwie Operation Infektion, która w ciągu kilku lat rozprzestrzeniła się na cały świat. Wszystko po to, by za pomocą bajki o rzekomym pochodzeniu AIDS osłabić pozycję USA zarówno w oczach zwykłych obywateli, jak i rządów innych krajów. Po jakimś czasie nie tylko media potwierdzały rosyjską teorię, ale nawet raport naukowy niemieckich uczonych. Wystarczyła dobrze przemyślana strategia, aby wywołać efekt kuli śniegowej, która w błyskawicznym tempie porwała nieświadome społeczeństwo.

Secondary Infektion

Dziś manipulacja społeczeństwem przyjęła zupełnie inne formy. Jednak nowe kampanie dezinformacyjne w znacznym stopniu bazują na metodyce działań z okresu zimnej wojny. Digital Forensic Research Lab opublikował raport na temat kolejnej operacji, która przyjęła nazwę “Secondary Infektion”. Nieocenionym narzędziem przy opracowaniu kluczowych analiz okazał się Facebook. Platforma Zuckerberga usunęła wiele kont oraz stron, które zostały założone w celu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji. Skąd pochodziły? Oczywiście z Rosji! Podobnie, jak w latach 80, tak i tym razem rozsiewano fake newsy oparte na sfałszowanych źródłach. Zmieniły się jedynie środki. Zamiast prasy wykorzystano błyskawiczne media społecznościowe. Pojawiły się np. posty na twitterze rzekomo pisane przez znanych polityków. Wystarczyło przetłumaczyć je na różne języki, aby osiągnąć zamierzony skutek. Nie brakowało również fałszywych kont, które po krótkim czasie usuwano. Według DFRLab takie działanie miało na celu zmniejszyć szansę na wykrycie sprawców.

Nie ulega wątpliwości, że celem Rosjan było kreowanie podziałów społecznych i politycznych. Sytuacja geopolityczna stała się pożywką dla rozpowszechniania fałszywych informacji, którymi żyły media na całym świecie. Oto przykłady:

Irlandia Północna – opublikowano artykuł wśród różnych grup facebookowych o rzekomym wpisie na Twitterze autorstwa brytyjskiego Ministra Obrony Gavina Williamsona. Miał stwierdzić, że terroryści z IRA pomogli w zamachu na byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala.

Rosja i Ukraina – w mediach społecznościowych często pojawiały się konta, których znakiem rozpoznawczym był awatar z niebieską postacią. Ich zadaniem była publikacja artykułów, które jawnie atakowały ukraiński rząd i prezydenta Petro Poroszenkę. Innym celem była również krytyka NATO oraz państw zachodnich.

Niemcy i imigranci – powstały fałszywe konta o poglądach antyimigracyjnych. Sugerowano, że media głównego nurtu kłamią, a imigrantów nazywano przestępcami. Pojawił się nawet artykuł, który sugerował, że powstał poradnik imigranta, w którym miały znajdować się informację o tym, jakie przestępstwa w Niemczech mogą ujść na sucho (w tym przestępstwa na tle seksualnym).

Wybory do Parlamentu Europejskiego (maj 2019) – Ta część operacji promowała rosyjską narrację dotyczącą polityki zagranicznej. Opublikowano artykuły zawierające list, które miała napisać Europosłanka Anna Maria Corazza Bildt. Treść nawoływała do połączenia sił przeciwko prawicy. Nie ulega wątpliwości, że była to próba wpływu na wyniki wyborcze.

Wenezuela – na jednym z hiszpańskojęzycznych forum opublikowano artykuł, który sugerował, że Stany Zjednoczone planują interwencję przy użyciu broni chemicznej pod flagą Wenezueli. Dowodem miał być sfałszowany list Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego skierowany do tymczasowego prezydenta Wenezueli – Juana Guaidó.

Mroczna Dama – zdecydowana większość kont służących do dezinformacji została usuwana po zakończeniu swojej krótkotrwałej misji. Jednak postać “Mrocznej Damy” sugeruje, że operacja Secondary Infection trwa już od wielu lat. Tajemniczy użytkownik publikował treści, sugerujące dokonanie rewolucji politycznej przez Amerykanów w Armenii, a także wiele innych skandalicznych fake newsów.

Oczywiście wszystkie wymienione próby destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej to dzieło Rosjan. Przemawia za tym nie tylko samo pochodzenie fałszywych kont, ale podstawowe błędy, które pozwoliły szybko sprawdzić narodowość sprawców. Wystarczy dokładnie wczytać się w niektóre źródła, żeby zauważyć pomyłki w anglojęzycznych artykułach.

Konta zwykle nie miały zdjęcia profilowego lub awatary były wycinane z innych profili.

Pomimo tego Rosjanom udało się wywołać liczne konflikty, które stanowiły niełatwe wyzwanie dla zachodniego świata. Ponadto zadbano o bezpieczeństwo operacji, zakładając wiele tymczasowych kont tylko po to, aby wprowadzić fake news w życie. Jednak takie rozwiązanie miało swoje wady, gdyż nawet bardzo szokujące fake newsy nie wywoływały oczekiwanych reakcji.

Schemat działania Fake Newsa

Dzisiejszy mechanizm rozwoju fake newsa jest identyczny w założeniach, jak w latach 80.

  • Obserwacja podziałów społecznych i wykorzystanie ich do celów propagandowych.

  • Zastosowanie odważnego, bulwersującego wręcz kłamstwa (np. rzekoma afera Pizzagate).

  • Włączenie do historii, chociażby ziarenka prawdy. (faktycznie istniejące osoby, miejsca).

  • Posługiwanie się tzw. pożytecznymi idiotami – osoby te nie tylko wierzą w fake newsy, ale rozpowszechniają je.

  • Zastosowanie planu długiej gry – Fake news powinien mieć charakter wirusowy i stopniowo wywoływać emocje wśród coraz większej grupy ludzi. Dzięki temu mówi się o nim bardzo długo.

Rosjanie wykorzystali media społecznościowe i dzięki nim kreowali wizję rzeczywistości. Tworzyli kłamliwe twitty, niejednokrotnie dodając memy. Wszystko po to, aby przyciągnąć uwagę nieświadomych internautów. Po jakimś czasie pojawiały się artykuły na ten temat, które były tłumaczone na różne języki i podbijały zarówno bardziej, jak i te mniej popularne serwisy. Fake news stał się tak potężną bronią, że dotarł do najbardziej wpływowych polityków. Omawiając rosyjską propagandę dezinformacji, trudno nie wspomnieć o telewizji Russia Today, którą można oglądać na całym świecie.

Podsumowanie

Walka z fake newsami przypomina walkę z wiatrakami, gdyż z pewnością będą powstawać kolejne. Z drugiej strony raport Digital Forensic Research Lab okazał się potężną machiną obronną skierowaną przeciwko oszustom. Jednak to nie jedyna inicjatywa. Wśród liderów w walce z dezinformacją należy wyróżnić kraje Europy Wschodniej, które pod wieloma względami ustępują bogatemu zachodowi. Łotewska telewizja w niedzielne wieczory publikowała program poświęcony rosyjskim kłamstwom. Podobne treści emitowane są na Ukrainie. Natomiast wśród litewskich internautów spotkamy zespół tysięcy użytkowników (tzw. elfów), obnażających rosyjskie kłamstwa. Estończycy również potrafili zorganizować się społeczność cyber-wojowników. Takie postawy w dużym stopniu utrudnią kolejne działania Rosjan.

źródło ->

Artykuł może zostać opublikowany na innym blogu, ale najpierw będzie tutaj :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.12
JST 0.027
BTC 64927.71
ETH 3517.54
USDT 1.00
SBD 2.36