Drobne naprawy #9

in #polish6 years ago

Elektronika — kopia.png

Gdy pralka zamiera

Dzisiejszy wpis będzie poświęcony naprawie pralki automatycznej Ardo FLZ 105 S, która to przestała działać nagle, w trakcie prania.
Nie minęła jeszcze połowa prania gdy pralka wyłączyła się całkiem. Wyłączenie jej z gniazdka i włączenie nie pomogło, co oznaczało, że nie zawiesił się program. Kontrola ciągłości przewodu nie wykazała uszkodzenia. Nie pozostało nic innego jak zdemontować obudowę i zaglądnąć do środka...

Diagnoza

1.jpg

Po ściągnięciu obudowy czuć było zapach spalenizny. To dało już do myślenia. W pierwszej kolejności należało sprawdzić w jakim stanie jest silnik napędzający, a w zasadzie łożyska. Jeśli te z jakiegoś powodu się zatarły i to spowodowało zatrzymanie wirnika, można się było spodziewać najgorszego, tzn spalonego uzwojenia. Na szczęście silnik obraca się bez problemu. Odpada więc uszkodzenie ze względu na zużycie łożysk.
Po chwili obserwacji i przeanalizowaniu w jaki sposób energia jest dostarczona do silnika, znalazłem miejsce gdzie płytka jest przygrzana.

2.jpg

Przewody z tego przypalonego miejsca idą dalej w głąb pralki wprost do kondensatora.

3.jpg

Takie spieczenie się kostki zasilającej przywodzi na myśl to, że w obwodzie musi występować zwarcie, dlatego też trzeba szukać miejsca, które powoduje taką awarię. Kondensator jest w na linii zasilającej. Stąd też sprawdziłem czy rezystancja pomiędzy jego okładzinami nie jest równa 0. Przyłożony do niego miernik wykazał jednak, że jest sprawny. Szukać należało dalej.

Dalsza obserwacja płytki, po wyciągnięciu jej z wnętrza pralki, nie przyniosła rezultatów. Nic dalej nie wyglądało podejrzanie.

4.jpg

Nie pozostało nic innego niż przeczyścić przepaloną kostkę zasilającą i sprawdzić rezystancję grzałki.
Pomiary nie pokazały by ten element uległ uszkodzeniu. Po chwili, wyczyszczone styki z powrotem znalazły się na swoim miejscu w kostce. Być może wilgoć panująca w łazience spowodowała gorszy kontakt między blaszkami w kostce. Po podłączeniu zasilania, pralka odżyła od razu po uruchomieniu!

Podsumowanie

Często niewiele trzeba by naprawić z pozoru trudną awarię. Wezwanie serwisanta wiązałoby się z wydatkiem rzędu 100-150 zł i sporym czasem oczekiwania. Tymczasem po około 30 minutach pracy pralka kontynuowała swój program. Warto próbować naprawiać :)
Do uzdrzeni!

Sort:  

Niedługo serwisanci sprzętów AGD zaczną Cię szukać jak będziesz im w taki sposób kasę zabierał :P

A tak na poważnie to też jestem zdania, że warto samemu próbować. W końcu jeśli się nie uda to i tak trzeba będzie kogoś zawołać, albo wyrzucić i kupić nowe ;)

Cóż, jest takie ryzyko^^
Dokładnie o tym pisałem kiedyś :) trzeba próbować naprawiać :) tylko z głową oczywiście i pamiętając o bezpieczeństwie :)

No raczej BeHaPe to podstawa :)

behape.jpg

Coin Marketplace

STEEM 0.27
TRX 0.12
JST 0.031
BTC 68526.92
ETH 3726.80
USDT 1.00
SBD 3.73