A gdyby tak...Linux? #2

in #polish6 years ago

Cześć!
Dzisiaj w pierwszym wpisie po urlopie chcę kontynuować temat Linuxa. Linuxa oczami amatora, który nigdy wcześniej nic wspólnego z tym systemem nie miał. Zaczynamy.

Poukładajmy wszystko...

Mój pierwszy wpis był bardzo chaotyczny dlatego też teraz postaram się dokładniej opisać moje przygody z Miętusem. (którego tak uroczo nazwał @artsz :) )

Na sam początek przypomnę, że potrzebuję przygotować system operacyjny, który będę mógł uruchomić z pendrivea na nie swoim komputerze mając możliwość używania swoich programów czy zapisanych stron w przeglądarce.

Przygotować taki nośnik można w dwóch trybach: live CD - wtedy też wszystko co zrobimy stracimy po resecie komputera. Na takim systemie nawet jak coś zainstalujemy to również to zniknie. Przydatne to jest raczej jeśli potrzebujemy zdiagnozować uszkodzony system bądź doraźnie skorzystać z jakiegoś innego komputera używając jedynie hardware gościa a nie jego systemu operacyjnego i wszystkich jego keyloggerów/wirusów i innego tałatajstwa. :)

Druga opcja to dodanie dodatkowej partycji "Persistance" na nośniku, na której zapisywać będziemy mogli wyniki swojej pracy, instalować programy ale też tutaj zapiszą się wszelkie ustawienia jakie zrobimy na linuxowym pendrive.

Ta druga opcja dla mnie wydała się idealna, dlatego też po kupieniu odpowiedniego nośnika danych (koniecznie działającego na USB 3 i posiadającego dużą prędkość zapisu i odczytu) ruszyłem do pracy.

Instalacja

Po ściągnięciu programu Linux Live USB Creator (LiLi), widzimy mniej więcej coś takiego:

1.png

Obsługa jest bardzo prosta i zawiera się w 5 krokach. Wybieramy nośnik z listy.
Następnie w drugim kroku wybieramy obraz. Możemy go albo pobrać wcześniej i teraz wybrać z listy, albo też co jest ciekawe, pobrać bezpośrednio przez program. Uwaga jednak, w LiLi z tego co zauważyłem nie ma najnowszych wersji wszystkich dystrybucji (tak, znamy już to słowo :) ). Jednak przy pierwszej instalacji możemy wybrać coś niekoniecznie najnowszego na próbę. :)
Krok trzeci to wspomniana wcześniej przez mnie partycja persistance. Jeśli wybierzemy "0" będziemy mieć wersję live. Jeśli zaś określimy jakąś pojemność wtedy nasz linux będzie w stanie co nieco zapamiętać.
Czwarty krok pozostawiłem bez zmian (gdybym miał niesformatowany pendrive, w tym miejscu pewno należało by zaznaczyć okienko dotyczące czyszczenia pamięci).
Piąty krok, to już tylko kliknięcie błyskawicy. Po krótkiej chwili oczekiwania system jest gotowy.

LiLi vs Yumi

Opisany przeze mnie krok po kroku proces tworzenia bootwalnego pendrivea z Linuxem pozwala na przygotowanie pamięci flash z 4GB pamięci na programy. Co jeśli planujemy instalować więcej? Niestety LiLi nie pozwala stworzyć większej partycji. Związane jest to, tak jak pisał @Fervi z ograniczeniami Fat32. Można co prawda to jakoś obejść, w poniższym linku opis jak się za to zabrać:
http://www.pendrivelinux.com/create-a-larger-than-4gb-casper-partition/
Mi, amatorowi w dziedzinie szeroko rozumianej informatyki, się to jednak nie udało. Dlatego też wybrałem program Yumi.

Sformatowałem pendrivea jako NFTS, wybrałem ścieżkę do pliku z Linuxem, ustawiłem maksymalną pojemność jaką się dało dla partycji na programy i uruchomiłem program.

3.png

Uwaga!

Teraz, krótka notka. Program ten w plikach tymczasowych pierw tworzy obraz całej tej partycji by później ją przenieść na pamięć flash.
Odkryłem to dopiero przy trzeciej próbie tworzenia bootwalnego linuxa. Dlatego w moim przypadku tworząc partycje o pojemności prawie 28 giga, minimum tyle też miejsca musiałem mieć na dysku systemowym. Inaczej tworzenie zawieszało się w pewnym momencie i dalej nie chciało iść. Zawieszenie się programu wiązało się również z tym, że tymczasowe pliki programu zostawały na dysku! Co uniemożliwiało uruchomienie programu po raz kolejny. Dopiero uprzątnięcie dysku systemowego z tych plików tymczasowych i innych śmieci pozwoliło mi z sukcesem utworzyć działający system Linux Mint na pamięci przenośnej.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że komuś przyda się ten krótki poradnik. W kolejnych wpisach na pewno wspomnę o innych mniejszych czy większych problemach, które się pojawią przy eksploatacji Linuxa przez laika. :)
Pozdro!

Sort:  

Mnie trochę zajęło zanim znalazłem dystrybucję, która spełniała moje laickie oczekiwania ;) Wypróbowałem kilka. Oczywiście Ubuntu, Miętusa, Fedorę, Debiana, a nawet pro hax0rski3go Slackware i w końcu trafiłem na coś co nazywa się Sabayon. Wreszcie coś co zadziałało bezproblemowo na mojej konfiguracji ;) Ze wszystkimi wcześniejszymi dystrybucjami miałem problem taki, że przy odtwarzaniu filmów występował tak zwany tearing, a że moja karta to Radeon, który z Linuxem się nie specjalnie lubi, to sporo czasu zeszło mi na walce ze sterownikami i innymi bajerami. Na szczęście Sabayon działa idealnie :)

Co do takiego pendraka to fajna sprawa, pod warunkiem właśnie, że jest szybki i na USB 3.0, bo przy wolniejszym standardzie praca na takim wynalazku jest dla mnie nie możliwa ;) Tym bardziej, że od dobrych 6 lat używam dysków SSD i nawet jak siadam do kompa ze zwykłym HDD, to się zastanawiam, czemu muszę kliknąć 5 razy w ikonkę przeglądarki zanim ona się otworzy ;)

Ja osobiście aż tak daleko nie zaszedłem w używaniu Linuxa :) na chwile obecną uruchamiam go cały czas z pendrive'a u siebie na komputerze i problemy ze sterownikami jeszcze nie są mi znane :D Strach pomyśleć co się będzie działo jak spróbuje uruchomić go na czyimś sprzęcie ^^ Ale na to mam jeszcze chwilę czasu :)

Ja z Linuxem miałem różne epizody jakoś od roku 2ooo. Co jakiś czas instalowałem sobie jakiegoś tak żeby się pobawić i zaznajomić. Pamiętam czasy kiedy siedziałem 3 godziny żeby uruchomić rolkę w myszce, co wiązało się z ręcznym przepisywaniem kodu sterownika ;) Obecne Linuxy to na prawdę przyjazne użytkownikowi systemy :)

Co do uruchamiania na innych sprzętach. Dopóki nie będziesz chciał tego systemu używać zamiennie z Windowsem i komputer nie będzie wyposażony w kartę graficzną od ATI to nie powinno być problemów :)

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 64036.76
ETH 2647.26
USDT 1.00
SBD 2.78