Istnieje Bibilioteka, w której zapisane jest WSZYSTKO!

in #polish7 years ago (edited)
Sort:  

Wspaniały post. Czytałem opowiadanie Borgesa już wiele razy i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.

Pamiętam, że w świecie Biblioteki rzeczywiście krążyła legenda o tajemniczej księdze, która zawiera wszystkie inne możliwe księgi, bo składa się z nieskończonej ilości nieskończenie cienkich kart papieru. Karta środkowa tej księgi ksiąg nie miała strony odwrotnej. Bibliotekarze spędzali życie szukając tej księgi, zakładali religie i sekty, popadali w szaleństwo...

Biblioteka była metaforą języka albo kultury albo świata, albo wszechwiedzącego umysłu Boga. Nie zawierała jednak pomysłu, aby spróbować księgę ksiąg napisać, zamiast jej szukać. Któż odważyłby się na TAKIE szaleństwo...

Być może w epoce informatycznej powoli przestaniemy szukać nowych lądów, planet, albo klucza do wygranej na LOTTO - a zaczniemy je stwarzać. Transhumaniści nawet na pytanie, czy istnieje Bóg odpowiadają: jeszcze nie.

skoro już jesteśmy przy temacie tajemniczych ksiąg, to przypomniał m się właśnie bardzo ciekawy odcinek serialu sci-fi Doctor Who, 6-ty odcinek sezonu 10, pt. Extremis:

Zwiastun

Ten odcinek opowiada o tajemniczej księdze, która jest w posiadaniu Watykanu. Z księgą tą jest pewien problem. Wszystkie osoby, które podjęły się przeczytania, bądź próby przetłumaczenia tej książki... dość szybko po tym fakcie same odbierają sobie życie.

Zagadka

Gdy zobaczyłem zwiastun tego odcinka, byłem naprawdę zaintrygowany, co to znowu scenarzyści wymyślili. Co musiało by być w takiej księdze, by wszyscy jej czytelnicy następnie popełniali samobójstwo?

Oczywiście, trzeba pamiętać, że to serial sci-fi... więc polecam się chwile na temat tej zagadki zastanowić... a potem obejrzeć ten odcinek. Według mnie najlepszy odcinek 10-go sezonu.

początek jest dość enigmatyczny... w końcu to serial i na początku jest rozwijany inny wątek, ale od 4:10 się zaczyna właściwy wątek.

Doctor Who S10E06

https://vshare.io/d/51b8077

Przyznam szczerze, że pisze w odpowiedzi do Twojego komentarza a nie do głównego wątku, bo bardzo ciekaw jestem Twojego zdania na temat tego odcinka :)

No cóż, dzisiaj już naprawdę wiemy, co by się stało, gdyby stara obawa filozofów, ze wprowadza nas w błąd demon - została zapisana w jakiejś księdze.

Moim zdaniem ta księga już powstała i nazywa się "O pochodzeniu gatunków". Skoro - jak głosi owa księga - jesteśmy tylko efektem procesu adaptacji do danej niszy, to samo dotyczy naszego umysłu i wizji świata, wytwarzanej przez ten umysł. Wizja ta jest bezużyteczna poza niszą. Wystarczy stworzyć nietypowe środowisko i zaczynamy widzieć rzeczy niemożliwe:

Ja bym więc skomentował ten odcinek Doctora Who tak: autorzy scenariusza, nakazujący bohaterom zabijać się po zdemaskowaniu symulacji, dali się nabrać filozofom. Nikt aż tak nie tęskni za rzeczywistością, żeby się zabić, nikt nawet z tego powodu nie cierpi na bezsenność...

Co ciekawsze jesteśmy tak przyzwyczajeni do naszego świata (przykładowo mózg odwiedzając poprzednio znane miejsca nie analizuje otoczenia żeby nie marnować zasobów), że gdy wydarza się coś dziwnego możemy nawet tego nie zauważyć. Załóżmy, że jadący samochód nagle zniknie i pojawi się 50 metrów dalej. Dla naszego mózgu będzie to tak wielka abstrakcja, że tego nie zanotuje.

Znalazłem polską wersję opowiadania - http://docer.pl/doc/cs585v

O, to bardzo podobny pomysl do konceptu "nieskonczonego" słownika pana doktora Iana Stewarta o nazwie Hyperwebster. Słownik ten zawiera wszystkie możliwe słowa składające się z liter alfabetu łacinskiego co daje nam taki rezultat:

A, AA, AAA, ..., AB, ABA, ABAA, ..., AC, ..., AZ, AZA, ...

B, BA, BAA, ..., BB, BBA, BBAA, ..., BC, ..., BZ, BZA, ...

C, CA, CAA, ..., CB, CBA, CBAA, ..., CC, ..., CZ, CZA, ...

Z, ZA, ZAA, ..., ZB, ZBA, ZBAA, ..., ZC, ..., ZZ, ZZA, ...

Co ciekawe, potencjalne wydawnictwo chcące wydać taki słownik, może postanowić podzielić go na 26 "przystępniejszych" tomów. Każdy tom zawiera słowa rozpoczynające się na tą samą literę, więc w ramach cięcia kosztów wydawnictwo może postanowić usunąć pierwszą literę w każdym słowie zapisanym w naszym Hyperwebsterze i zamiast tego nazwać cały tom np. Tom A. Nasz słownik przybierze wtedy taką formę:

Tom A: A, AA, AAA, ..., B, BA, BAA, ..., C, ..., Z, ZA, ...
Tom B: A, AA, AAA, ..., B, BA, BAA, ..., C, ..., Z, ZA, ...
Tom C: A, AA, AAA, ..., B, BA, BAA, ..., C, ..., Z, ZA, ...
Tom Z: A, AA, AAA, ..., B, BA, BAA, ..., C, ..., Z, ZA, ...

W tym momencie można zauważyć bardzo ciekawe zjawisko, gdzie każdy osobny słownik z naszej kolekcji 26 tomów, ma taką samą zawartośc jak nasz oryginalny Hyperwebster. Nasze teoretyczne wydawnictwo, widząc możliwość zapłacenia 26 razy mniej za produkcje, postanawia wydać tylko jeden tom z 26, który mimo wszystkich poprzednich cięć ma dokładnie taką samą zawartość jak nasz początkowy słownik. Kroki te można teoretycznie powtarzać w nieskończoność, cały czas ucinając nowe literki, a słownik ostatecznie będzie zawierał tyle samo haseł z iloma zaczeliśmy.

Gdzieś Ty to wykopał

Nie pamiętam :)

Ciekawe znalezisko

Nie wydaje mi się, by to była prawda. Ostatnio zrobiłem prostego bota, który narysował wszystkie kombinacje grafik w 2 kolorach (biały / czarny) dla 4x4. Poszło gładko w miarę. Dla 5x5 PHP już się wywalił, a pliki ważyły za dużo (w sensie dałoby się zmieścić to na dysku). Takie 100x100 byłoby tak wielkie, że nie wiem (w teorii) czy znalazłby się dysk by to pomieścić.

Ale to moja teoria, najwyżej wrzucę bota do 4x4 :D

Otóż tak jak napisałem w poście nic nie jest trzymane na serwerze, a generowane dynamicznie, co więcej program zajmuje 2 mb (czy coś w ten deseń)! Dlatego w tym cały pic.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 62948.49
ETH 2583.15
USDT 1.00
SBD 2.74