Zrównoważony "Dzień bez samochodu"

in #polish6 years ago (edited)

W ubiegłym tygodniu obchodzony był Europejski Tydzień Mobilności. Nie wiem czy Wasze miejscowości coś w związku z tym organizowały, ale w Trójmieście sporo się działo. Były różne wydarzenia związane z rowerami, komunikacją miejską i zdrową rywalizacją.

Zabytkowy Ring z 1930 roku

Skorzystałem i szybko i sprawnie przejechałem się tego dnia starym, przedwojennym tramwajem (Ring z 1930 r.), przegubowcem na historycznej linią 101 (Gdańsk-Gdynia), trolejbusem na baterie (Solaris Trollino 12M) oraz zabytkowym trolejbusem (ZiU 682B z 1984 r.). O nich pod koniec tekstu.

Za tydzień (26-27 września) będzie ciekawy kongres z zagranicznymi sławami, które będą opowiadać
o tym jak zamienić męczące miasto w dobrą przestrzeń do życia. Warto iść i posłuchać, krótkich prezentacji i warsztatów w terenie. Byłem kilka lat temu i było kilka ciekawych rzeczy. Dowiedziałem się na przykład jak wyglądają zajęcia rowerowe dla dzieci w Danii. Co więcej naśladowałem to później w pracy! W tym roku na kongresie gościem będzie Gil Penalosa - jeśli nie znacie to polecam poszukać filmików z jego wykładami. Taki trochę postrzelony człowiek, którego chyba najbardziej znanym zdaniem jest:

Niektórzy właściciele samochodów myślą, że miasto należy do nich. Gdy kupujemy lodówkę, nie wymagamy od rządu, żeby napełnił nam ją jedzeniem. Tymczasem kierowcy chcą kilku gwarancji miejsc parkingowych dla siebie – przy domu, pracy, szkole, sklepie itp. > 1)

Jak co roku staram się skorzystać z jakiś atrakcji tego tygodnia, zwłaszcza, że idea zrównoważonego rozwoju jest mi bardzo bliska. Najprościej po prostu śledzić doniesienia medialne i wybrać to co Cię szczególnie interesuje. Najłatwiej skorzystać z "Dnia bez samochodu". Jest to dzień (22 września) w którym można za darmo korzystać z komunikacji miejskiej. Różne są wprawdzie warunki tej ulgi - w każdym mieście inne - ale warto!

Parę lat temu pierwszy raz skorzystałem z Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Tu moja relacja i wrażenia z podróży z sześcioma przesiadkami za 0 złotych relacja z tego dnia.

O co w skrócie chodzi? Co to jest ta zrównoważono mobilność?

Jest to próba takiego zorganizowania życia w mieście by każdy mógł być mobilny. Nie chodzi tu tylko o pięknych, młodych i zdrowych, ale także o staruszków oraz dzieci. Przede wszystkim na pierwszym miejscu wspiera się mobilność pieszych (wygodne płaskie przejścia, ławki co 50 m, mało świateł i postojów w hałasie, brak schodów, kładek itp). Na drugim miejscu promuje się komunikację miejską oraz rowery. Na końcu w tej piramidzie mobilności stoją kierowcy samochodów.

Niektórzy uważają takie działania za skrajnie niekorzystne. Sporo jest głosów, że to kolejne środowisko, które chce piętnować kierowców. Postarajmy się jednak odsunąć emocje na bok. Z nimi ciężko dyskutować.

Zrównoważona mobilność jest na rękę również dla kierowców swoich samochodów, którzy muszą codziennie korzystać ze swoich samochodów. Dlaczego?

Bo im więcej pasażerów komunikacji miejskiej tym puściej na drogach. Im więcej rowerzystów - tym mniej kierowców, którzy zajęli by "nasze" miejsce parkingowe. Miasto mobilne dla wszystkich jest miastem zrównoważonym, tzw. względnie przyjaznym dla wszystkich. Kierowcy w tak zorganizowanym mieście mogą spokojnie po nim jeździć, ale muszą respektować prawa innych użytkowników dróg.

Zróbcie taki eksperyment i popatrzcie na ulicę za oknem jako na przestrzeń. Jaka część tej przestrzeni służy pieszym, jaka komunikacji, a jaka samochodom?

Jak patrzę za okno to widzę, że moja ulica służy autom w 80% (marna droga osiedlowa) a piesi mają tylko 20% (szeroki chodnik). Komunikacji miejskiej u mnie brak. Skoro aż 80% mojej ulicy jest oddana samochodom to powinno tu być ich dużo. Okazuje się, że tak jednak nie jest. Akurat u mnie dużo więcej jest pieszych niż kierowców. Sprawiedliwiej by było gdybyśmy tę przestrzeń podzielili oddając pieszym jakieś 60% mojej ulicy. Dało by się to zrobić, ale to bardzo długa droga - musieli by to zrozumieć urzędnicy, musiały też by się znaleźć pieniądze na przekształcenie tej przestrzeni na bardziej przyjazną.


Czy to jest przyjazna przestrzeń? - Uniwersytet Gdański

Na marginesie napiszę także, że z okna widzę boisko szkolne, które w 20% zamieniono na parking. Z boiska korzysta jakieś 200 osób dziennie, z samochodów kilkanaście osób...

Kurczę miało być w skrócie a ja się rozpisałem o tej mobilności...

Do rzeczy!
Wczoraj skorzystałem i w końcu przejechałem się tramwajem, który widziałem już wiele razy. Ostatnio głównie w politycznych memach szydzących z polityki władz miasta... To inna sprawa, ale chodzi o to, że Gdańsk ma na stanie kilka zabytkowych pojazdów. Najcenniejszy jest niemiecki tramwaj z 1927 roku, który kursuje jako linia turystyczna.

Tramwaj jest oryginalnie, historycznie pomalowany. Jest także napis Danzig - ponieważ w czasach w których ten tramwaj kursował język niemiecki był w naszym mieście absolutnie dominującym. Drzwi otwierała obsługa - to się rzucało w oczy. Dzisiaj jesteśmy przyzwyczajeni do automatów. Wnętrze bardzo zadbane.

Wnętrze bardzo zadbane.

Kilkadziesiąt minut później skorzystałem z możliwości darmowego przejazdu miedzy Gdańskiem a Gdynią historyczną linią 101, która kursowała jeszcze w czasach przed Szybką Koleją Miejską. Dla mnie było to wygodne i tanie rozwiązanie. Dzięki temu do Gdyni nie musiałem jechać autem. Miałem wprawdzie nadzieję na jakiś historyczny pojazd np. stary Jelcz. Jednak gdy jechaliśmy te 40 minut po niezbyt równej drodze to wcale nie tęskniłem za starym Jelczem.

Wysiadłem w centrum Gdyni tylko by przesiąść się na trolejbus. Spróbować jazdy trolejbusem na baterie. Na Skwer Kościuszki trolejbusy także dojeżdżają, mimo że nie ma tam trakcji. Sama przejażdżka nie była jakimś wielkim wydarzeniem. Ot nowy trolejbus. Tylko dźwięk silnika inny.


Nadjeżdża trolejbus

Kolejna przejażdżka była najciekawsza! Zabytkowy trolejbus z 1984 roku to był pojazd z innej epoki.


Pojazd z dawnych czasów

Bardzo wygodne, miękkie siedzenia, ale najlepsze było gdy ten pojazd ruszał. Szarpało niemiłosiernie. Zryw miał jak te małe samochodziki na festynach. Od razu człowieka wbiło w ten miękki fotel.

Polecam skorzystać z takich atrakcji w następnym możliwym terminie!

Warto poczytać plus moje teksty:

  1. https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/pealosa-tworzmy-miasta-dla-ludzi-nie-dla-samochodow-zmora-warszawy-auta-na-chodnikac-52899.html
  2. https://oko.press/w-zielonej-gorze-dwa-razy-wiecej-aut-na-1000-mieszkancow-niz-w-nowym-jorku-auta-pozeraja-polskie-miasta/
  3. http://www.racibo.pl/2014/11/przestrzen-w-oliwie-we-wrzeszczu-i.html
  4. http://www.racibo.pl/2016/11/porazka-za-porazka-czyli-wizje-miasta.html
Sort:  

Fajny tekst i ważny. Ostatnio na tramwaju zauważyłem, że może pomieścić 250 osób - jasne jedzie troche wolniej, ale jaka to ogromna ilosc przestrzeni na drodze, gdyby chociaz połowa kierowców przesiadła się do tramwajów.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 62948.49
ETH 2583.15
USDT 1.00
SBD 2.74