Czy jest inaczej niż Ci się wydaje? Czy wiecie, że moglibyśmy nie widzieć gwiazd? Kim byśmy byli? #5

Każdy z Nas ma jakieś wspomnienia związane z gwiazdami. Piękno rozgwieżdżonego nieba wywołuje nieopisane uczucie. Istnieje jakaś nieopisana więź człowieka i majestatycznego nieba, która nie pozwala nam oderwać od niego oczu. 

Kiedy patrzymy w gwiazdy, budzą się w nas niesamowite odczucia i emocje. Wiele osób wspomina swoje pierwsze wypady "pod namiot", momenty uniesień, zadumy oraz wiele innych. Zadziwiające jest, że mało kto ma złe skojarzenia rozgwieżdżonym niebem. Może tylko dinozaury niezbyt mile wspominają prezent, który z nieba otrzymały i gdyby wiedziały co je czeka, pewnie patrzyły by w gwiazdy z niepokojem. 

Jesteśmy dziećmi gwiazd.

Ludzka historia jest z gwiazdami nieodłącznie związana. Prawie każda cywilizacja, która żyła na Naszej planecie, zostawiała przekaz z nimi związany. Niezliczona ilość odkryć naukowych i rozwój technologii zawdzięczamy właśnie temu, że gwiazdy widzimy gołym okiem. 

Nauki takie jak matematyka, fizyka, chemia, optyka oraz wiele innych rozwineliśmy właśnie dzięki naszej ciekawości gwiazd. Technologie wynalezione przez wojsko, agencje kosmiczne i wywiadowcze również zawdzięczamy gwiazdom na niebie. Nawet religie i święta są z nimi związane. 

Mało kto zdaje sobie sprawę, że wcale nie musiało tak się wydarzyć. To, że widzimy gwiazdy jest zupełnym przypadkiem. Nie mam tutaj na myśli żadnej teorii spiskowej, a raczej chciałbym zabrać Was daleko w przestrzeń kosmiczną, a Wasze projekcje fantazji do wymyślonego świata, który nie widzi gwiazd.

Wielka pustka w przestrzeni kosmicznej

Przyzwyczailiśmy się do majestatycznych widoków rozsianego gwiazdami nieba. Są jednak miejsca we Wszechświecie, które są majestatycznych rozmiarów pustką. W gwiazdozbiorze Wolarza istnieje "sfera" o średnicy około 300 milionów lat świetlnych, która wygląda jak wielkie NIC. 

9 500 000 000 000 km - to rok świetlny, jeżeli przemnożymy tą wartość przez 300 000 000 da nam to .... sami policzcie z ciekawości i dajcie znać w komentarzu jaki to wynik :)

Owa "dziura" w przestrzeni jest jedną z wielu odkrytych, jednak ta jest zdecydowanie największa. Gdybyśmy znajdowali się w jej środku, to mrok otaczający Nas, nie pozwolił by na zobaczenie niczego poza wielką czarną plamą w nocy i słońca za dnia. 

Szczegóły o tej pustce znajdziecie tutaj - https://pl.wikipedia.org/wiki/Pustka_w_Wolarzu

Do dzisiaj nie umiemy wyjaśnić powodów powstania tej pustki i wiąże się z nią wiele ciekawych teorii. Zasługują  one na osobne opowieści, ale zanim do nich dojedziemy, musimy zdać sobie sprawę jak ważne dla Nas jest to, co mamy.

Dla ludzi na Ziemi, trudne do wyobrażenia jest czarne i puste niebo. Wyobraźcie sobie, że każdej nocy niebo jest po prostu czarne. Brzmi to dziwnie, ale tak faktycznie mogło się zdarzyć, bo przecież tylko przypadkiem jest to, że Ziemia jest właśnie w tym miejscu we Wszechświecie. 

No, ale przecież zbudowali byśmy teleskopy. 

Czy na pewno? Czy w ogóle rozwinęli byśmy się w ten sposób technologicznie? A może byli byśmy zupełnie innym gatunkiem? Wydaje mi się, że rozwój cywilizacji postępował by zupełnie inaczej. Niezmiernie trudno określić, jak by on wyglądał. Wypad, z tą jedną lub tym jedynym, na weekend pod gwiazdami, raczej nie istniał by w naszym mniemaniu, bo nie wiedzieli byśmy co to jest. Pomyślcie sami, jak wiele dostaliśmy.

Przecież jesteśmy elementem galaktyki i jakieś gwiazdy byśmy widzieli?

Czy na pewno? Oczywiście jesteśmy maleńkim fragmentem galaktyki i widzimy ją co noc. Istnieją jednak pewne przesłanki, które mogą wskazywać na to, że niekoniecznie musiało by tak być. Czy wiecie, że nasze słońce pędzi z zawrotną prędkością, a my wokół niego? Zobaczcie koniecznie film poniżej.

Gdyby nasz układ słoneczny, podróżował w ten sposób przez wielką pustkę, życie nasze byłoby zupełnie inne. Już wiemy, że niezwykłe anomalie można w przestrzeni zauważyć. Istnieją samotnie podróżujące planety i gwiazdy wystrzelone przez czarne dziury w przestrzeń kosmiczną oraz wiele innych dziwadeł, których jeszcze nie poznaliśmy. W żaden sposób nie zdziwi mnie, jeżeli odkryjemy samotnie podróżujący układ słoneczny. Przedziwnych kombinacji może być tak wiele, że dryfujące samotnie słońce z jedną planetą (w ekosferze) i księżycem wokół niej, nie jest wcale tak bardzo nieprawdopodobne. Nie możemy ograniczać się tylko do naszej obecnej wiedzy. Zachęcając Was do patrzenia w niebo pamiętaj, że tej wiedzy by nie było - gdybyśmy nie widzieli gwiazd. 

CDN...