BTC/USD co dalej z ceną? Czy ruszymy do góry?

Rynek niedźwiedzi ma swoje prawa, którymi się rządzi. Bitcoin nie jest w żaden sposób wyjątkowy. Widziałem już kilkadziesiąt rynków niedźwiedzich (nie tylko na kryptowalutach) i z mojego punktu widzenia, nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Wiele osób wierzy, że mieliśmy już dno cenowe i ruszamy na północ wykresu. Nie uważam, żeby tak było. Wolumen, który widzimy, jest po prostu zbyt mały. Wystarczy popatrzeć jak ogromny wolumen pojawił się przy spadkach z rejonu ceny 6700 - 6000 USD. W porównaniu z tymi spadkami, ruchy obecne to kropla w morzu.

Warto zauważyć, że wiele osób - entuzjastów BTC sprzedało swoje kryptowaluty. Część osób mówi o tym otwarcie - wielu Youtuberów, których można brać na poważnie. Dlaczego? Rynek niedźwiedzi właśnie tak działa. Ma spowodować wyprzedaż, którą inni wykorzystają do kupna taniej i uważam, że ten cel jest osiągany (nie osiągnięty do końca jeszcze!!!). Rynek popada w fazę, w której wszyscy czekają na kolejny duży ruch ceny. Pamiętajmy również, że zbliża się okres płacenia podatków (w wielu krajach na świecie). Ten okres jest często przez rynek wykorzystywany do dużych ruchów. Możliwe jest, że okres ten, zostanie wykorzystany do ostatecznych ruchów (ostro w górę i szybko w dół, dół, dół), które będą skutkować zakończeniem przed ostatniej fazy rynku niedźwiedzia - kapitulacji. Jeżeli chcecie zapłacić podatki ze swoich zasobów krypto, to należy się mocno zastanowić nad tym. Pamiętajmy, że rynek bezlitośnie wykorzysta każdą okazję.

Kapitulacja i .... akumulacja. To nas czeka. W chwili obecnej możliwy jest skok ceny w okolice 3800 USD (co stanowi poziom Fibbo 0.5 z niewielkim wybiciem) i tam padnie decyzja rynku. Z innej strony patrząc, ruch w dół wydaje się bardzo prawdopodobny. Jeżeli się pojawi, to albo będzie to test rejonów 3100 USD, albo kolejne monstrum spadkowe, które kompletnie przemodeluje rynek.