Z OSTATNICH GODZIN [Zdjęcia]
W mieście Łodzi na Kopcińskiego doszło do śmiertelnego wypadku z tramwajem. Nie żyje 9-latka, która przechodziła na przejściu. Została odrzucona przez rozpędzony tramwaj. Ze źródeł wynika, że została odrzucona przez rozpędzony tramwaj, dużo dalej, pod siatkę (tą między torami tramwajowymi). Piszę o tym, ponieważ sam, z autobusu widziałem odciętą na wysokości szyi głowę od reszty ciała, leżącej 2 metry dalej, pod czarną folią, gdy na miejscu były już karetka i nadzór ruchu. W drodze powrotnej widziałem mnóstwo radiowozów, wóz strażacki, kilka pojazdów nadzoru ruchu, karetkę oraz wielki, żółty pojazd na wielkich, terenowych kołach wjeżdżający na tory tramwajowe. Z artykułu, który czytałem wynika, że posłużył do podniesienia starego tramwaju na wysokość kilkudziesięciu centymetrów, w celu sprawdzenia stanu technicznego. Dodam tylko, że tramwaj był rozpędzony na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Niestety prowadzący pojazdy komunikacji miejskiej nie przestrzegają tych ograniczeń na prostych torach, oddzielonych od chodnika trzema pasami szybkiej ulicy z dwóch stron. Szkoda, że tramwaje nie zatrzymują się na przejściach dla pieszych. Teraz widzimy tego efekty... również wynikające z umieszczania przejść w pobliżu szkół. Dziewczyna szła sama, bez nikogo. Na tych przejściach nawet nie stoi żaden patrol!
To przejście nie miało żadnych świateł! Wyobrażacie to sobie? Trzy pasy drogi w jedną stronę, pędzące samochody, tory tramwajowe, kolejne trzy pasy drogi w drugą stronę i kolejne samochody! Dlaczego tam nie ma żadnej sygnalizacji świetlnej, ja się pytam!
Może to też być wina rodziców. Po pierwsze: Kto wypuszcza dziecko w takim wieku wolno, w centrum miasta, przy tak niebezpiecznej ulicy? Po drugie: Dlaczego rodzice nie uczą swoich dzieci ostrożności na przejściach dla pieszych? Gdzie to stare "lewo, prawo, lewo"? Rodzice często ze swoimi dziećmi przebiegają przez ruchliwe ulice na krzywy ryj. Tak wygląda dzisiaj ostrożność niektórych rodziców!
Apeluję do wszystkich rodziców o wzmożoną czujność nad dzieckiem. Puszczanie 9-latków swobodnie w centrach dużych miast, przy tak niebezpiecznej drodze to głupota! No chyba, że się mieszka w małych miejscowościach, a najbardziej ruchliwa droga to droga poboczna szerokości 2 metrów z ograniczeniem 30 km/h. Jednak to nie była boczna droga... To było centrum miasta w centrum Polski.
Tutaj macie zdjęcia ze źródłami:
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/smiertelne-potracenie-dziecka-przez-tramwaj-w-lodzi,4605875,artgal,t,id,tm.html