You are viewing a single comment's thread from:

RE: Szkolne niewolnictwo - Czyli jak szkoła łamie prawa obywatelskie.

in #polish7 years ago

To zwykła granda. Nie wiem jak to teraz działa, ale dawno temu w podobnej sytuacji (dodam, że w systemie wielce niedemokratycznym bo było to w czasach słusznie minionego ustroju), kiedy to po prostu zabrano wprost okrycie z szatni decyzją jakiejś paniusi z sekretariatu szkoły (z innych powodów niż np. te podane przez Ciebie), najpierw zażądałem zwrotu własności, a jak wredny babsztyl omówił to po prostu wyszedłem ze szkoły i zgłosiłem kradzież odpowiednim organom. Przyjechała władza ludowa, zrobiła się chryja, paniusia się prawie zesrała ze strachu bo nie spodziewała się takiej reakcji i problem "prawa powielaczowego" zniknął przynajmniej dla mnie ;-) Inna sprawa, że miało to potem pewne konsekwencje, ale nigdy nie żałowałem tego, że wywinąłem taki numer 😉

Zdaje się, że tego Waszego pana dyrektora dawno ktoś nie op.......ł (pardon my French).

W sumie to masz dwa wyjścia: odpuścić, albo wykorzystać dostępne instrumenty prawne (bezprawny zabór mienia, naruszanie praw obywatelskich, w przypadku np. zachorowania w wyniku braku okrycia proces odszkodowawczy etc.). Tyle że to drugie rozwiązanie popularności wśród grona pedagogicznego Ci nie przyniesie 😉

Sort:  

No to niezła historia. Zastanawiam się jak to rozwiązać ale chyba odpuszczę bo dyrektor może wpelni legalnie np zamknąć parking dla uczniów itp a wtedy ja będę ten zły dla uczniów.

Ja bym nie odpuścił, jesteś jeszcze młody i jak będziesz tak odpuszczać teraz to potem dostaniesz w życiu po papie. Nawet jak dyr będzie się mścić to będzie dobra lekcja dla wszystkich

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.18
JST 0.032
BTC 87512.19
ETH 3031.52
USDT 1.00
SBD 2.72