Mourinho, Pan manager.

Mourinho, Pan manager.

W obecnych realiach Premier League coraz częściej Mourinho i jego praca była dyskredytowana. Z jednej strony United nie gra pod jego wodzą efektownie jak City Pep'a a z drugiej Chelsea po jego zwolnieniu zdobyła mistrzostwo, grając głównie z kontry - czyli ulubionym sposobem gry Jose. Od wytykania błędów po ciągłe bycie na "cenzurowanym" u sędziów, komisji ligi i innych managerów, po sukcesywne dążenie do stworzenia mocnego zespołu na lata. Co więc łączy go z Sir Alexem, United tamtych czasów ?

"Kto się czubi, ten się lubi" - tak można opisać początek znajomości Mourinho z Fergusonem. Po przybyciu na wyspy Brytyjskie Portugalczyka kiedy nazwał się po raz pierwszy "The Special One" pseudonimem i łatką która trzymała się przy nim przez długi okres. Mając za sobą wielki sukces, zwycięstwo z FC Porto w Lidze Mistrzów gdzie po drodze wyeliminowali właśnie United sir Alex'a a on sam widział w nim godnego rywala który kiedyś może dorównać wykonywaną na ławce pracą i sukcesami.

Portugalczyk nie jednokrotnie w swej dotychczasowej karierze pokazywał świetny zmysł taktyczny, zneutralizowania przeciwnika tzw. "zabijanie gry" czy przede wszystkim, umiejętność docierania do zawodników. Obydwaj to potrafią robić doskonale, dotrzeć do głowy zawodnika tak by ten potrafił dać z siebie więcej niż obecnie może zaoferować.
"I was willing to kill for him" - tak Zlatan mówił o współpracy z Jose, a jak wiemy sam Szwed to nie zwykły zawodnik, nie zwykłe ego.
Kolejna właśnie z umiejętności managerskich którą wykonują perfekcyjnie to - pogodzić takich zawodników jak Keane, młody Rooney czy Eric "King" Cantona, to nie lada sztuka nawet dla mocno doświadczonego trenera.

Ale w zasadzie gdzie to podobieństwo, ktoś może pytać ? Przecież to dwie drogi, różnych trenerów z różnych krajów. Spójrzmy więc trochę wstecz. W tym dniu: 6 listopada 1986 r

Dziś ćwierć wieku temu klub piłkarski Manchester United - a wraz z nim kształt gry w Anglii - zaczął się zmieniać na zawsze.

W listopadzie 1986 roku United był klubem który był ciągle w cieniu samego siebie. Zarząd klubu zdawał sobie sprawę, że po 5 latach Ron Atkinson musi zostać zwolniony ze swojej roli z powodu swojej nieudolności jednakże ten sam zarząd zdawał sobie sprawę z rosnących wymagań i presji nałożonej na kolejnego managera Manchesteru. Minimalna cierpliwość i rosnące ciśnienie do nawiązania do największych sukcesów klubu. Wtedy zdawało się, że nadaje się do tej roboty, jeden człowiek, jedno nazwisko - Ferguson.

"Przejęcie klubu o kapitale Manchesteru United jest niesamowitym zadaniem" - powiedział Alex Ferguson w swoich pierwszych notach z meczu. "Naprawdę nie interesuje mnie to, co wydarzyło się tutaj w przeszłości.

"Nie mam na myśli żadnego braku szacunku do wielkich osiągnięć Manchesteru United na przestrzeni lat. Po prostu teraz jest tylko jedna droga, a to jest przyszłość. Celem tego klubu musi być oczywiście zdobycie mistrzostwa. To jedyny prawdziwy sposób na ukrycie duchów przeszłości. Będę uwielbiał każdą minutę tutaj. "

Dalsze wydarzenia zmieniły historię Manchesteru United.

27 maja 2016 roku Jose Mourinho został ogłoszony jako nowy menedżer Manchesteru United. Po nie udanych eksperymentach z Davidem Moyesem i Louisem van Gaalem zarząd postanowił postawić na Portugalczyka.
Mourinho w debiutanckim sezonie z Manchesterem United zgarnął trzy trofea – Tarczę Wspólnoty, Puchar Ligi i Ligę Europy. Żaden z menadżerów Czerwonych Diabłów w historii, w swoim pierwszym sezonie, nie zdobył tylu pucharów.

W sezonie 2017/2018 Manchester United znacząco poprawił swoją pozycję w Premier League i ukończył rozgrywki na drugim miejscu. Mourinho wprowadził Czerwone Diabły do trzeciego finału rozgrywek pucharowych. Manchester United przegrał jednak na Wembley z Chelsea (0:1) i sezon zakończył bez ani jednego trofeum.

Mourinho i jego United zmieniają się, sukcesywnie skład jest ulepszany w graczy ogranych i dobrze rokujących. Medialność i marketing jest lepszy niż kiedykolwiek a mimo to czuć można niedosyt. Czy jednak na pewno jest, aż tak źle jak mogłoby się wydawać ? Wydaje się, że nie a przed klubem z Old Trafford stoi świetlana przyszłość. Piszę to mając na uwadze to jakim profesjonalistą jest Portugalczyk i w jaki sposób potrafi wyciągać kolejne kluby z niemocy ale również to w jaki sposób potoczyła się historia Sir Alex'a. Szkot powiedział też kiedyś, że nie byłby tym kim jest gdyby w jego czasach media a raczej social media miały taki wpływ na klub. Wszystko się zmienia a wraz z tym sami zawodnicy. Jose powtarza, że musi do tego przywyknąć ale z podobnymi problemami mierzył się Ferguson.

"Kiedyś po zdobyciu bramki zawodnicy cieszyli się wspólnie, celebrowali całym zespołem. Dziś każdy biegnie samotnie do kibiców. Nie mam pojęcia czy wynika to z nadmiernie rozbudowanego ego, czy z czegoś innego. Poza tym, te wszystkie tatuaże, kolczyki… To zupełnie nie mój świat, przykro mi. Ale musiałem do tego przywyknąć.

Przywódca musi widzieć zagrożenia i możliwości tam, gdzie inni ich nie widzą. Ta spostrzegawczość i wiedza przychodzą wraz z doświadczeniem. "

Źródło: „Futbol cholera jasna!” Patrick Barclay, tłumaczenie Michał Pol, Piotr Czernicki-Sochal, Wydawnictwo Sine Qua Non, Kraków 2012

Mourinho zaś powiedział kiedyś w rozmowie z dziennikarzami France Football coś takiego:

"Wciąż staram się zrozumieć różnicę pomiędzy pracą z chłopakiem takim jak Frank, który już w wieku 23 lat rozumiał futbol i był profesjonalnym oraz pracowitym mężczyzną, a chłopcami dziś, którzy w wieku 23 lat wciąż są dziećmi."
"Nie nazywam ich "facetami", tylko "chłopcami". Uważam, że to bachory, a wszystko to, co ich otacza, nie pomaga ani im, ani mojej pracy. Dziesięć lat temu w szatni żaden zawodnik nie miał telefonu komórkowego. Dziś to niemożliwe. Trzeba się z tym pogodzić. W przeciwnym wypadku zrodzi się konflikt, a trener zostanie w epoce kamienia łupanego. Jeśli będziesz starał się powstrzymać piłkarza przed wrzuceniem czegoś głupiego do mediów społecznościowych, działasz wbrew naturze"

Dlatego uważam, że obydwaj są taktycznymi fenomenami a ich umiejętności bronią się same. Czasy się zmieniają a profesjonaliści są w stanie przywyknąć do zabieganego otaczającego nas świata, wystarczy jedynie dać im wykonywać swoją pracę.

Na sam koniec grafika z sukcesami Szkota i urywek jego ostatniej wypowiedzi:

"Chciałbym również przypomnieć, że kiedy mieliśmy złe czasy, klub stał za mną, cały mój personel stał za mną, gracze stali za mną - teraz Waszym zadaniem jest stać za nowym managerem. To bardzo istotne"

Podobało się ? Napisz co uważasz w komentarzu.