Pomimo tego, że o teoriach Einstana uczyłem się w liceum, potem to tu to tam oglądałem sobie nawet dość często filmiki popularno naukowe... to muszę przyznać się do jednej rzeczy. Kwestii dylatacji czasu naprawdę długo nie potrafiłem załapać.

Co więcej, fakt, że teoretycznie jest możliwe dolecenie do sąsiednich gwiazd za czasu życia jednego człowieka (właśnie dzięki dylatacji czasu), dotarło do mnie.. naprawdę późno... już w sumie nawet po studiach.

Z jednej strony poczułem się oświecony, a z drugiej strony jakoś mi tak głupio było, że wcześniej to do mnie nie dotarło :)

Gdybym przeczytał ten artykuł wcześniej, to krócej bym żył w niewiedzy :)