Sort:  

Nie chodzi o to, nigdzie autor w tekście o tym nie wspomina. Głównym zarzutem zdaje się być ten fragment:

No ale to? serio? Platforma na czele ruchu przeciw Acta 2?
Platforma zakochana w Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej tak mocno, że wydaje się dostawać orgazmu na sam dźwięk słowa "Unia". Już pies z tym, że zaczęli być przeciw gdy pod naporem opinii publicznej projekt formalnie przepadł (a naprawdę został odłożony do września i wróci wtedy pod inną nazwą). Tu chodzi o to, że według Komisji Europejskiej NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK Acta 2 i NIGDY NIE BYŁO. Czyli co? Platforma protestuje przeciw czemuś co nie istniało? A może ich ukochana Unia kłamie? Platformersi jak to jest?

Kto powiedział, że bycie pro UE oznacza bycie pro "ACTA 2"? To po prostu jakiś projekt do przegłosowania, jakich pełno w UE. Wiadomo, że wyjątkowo szkodliwy dla internetu i tak dalej, ale nadal, to jest coś nad czym w UE się głosuje. Nie widzę więc zdziwienia dlaczego bycie pro UE ma się gryźć z byciem anty "ACTA 2". Bycie pro UE nie oznacza ślepego glosowania "za".

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.16
JST 0.029
BTC 60637.64
ETH 2405.36
USDT 1.00
SBD 2.60