You are viewing a single comment's thread from:
RE: Poglądy na temat źródła otyłości a faktyczna waga
Mozna sie domyslec ze za te nie wnoszace nic do nauki "badania" zaplacil podatnik. Niektorzy "naukowcy" maja fantastyczne pomysly na zycie
Mozna sie domyslec ze za te nie wnoszace nic do nauki "badania" zaplacil podatnik. Niektorzy "naukowcy" maja fantastyczne pomysly na zycie
Ja również wolałbym, by nie istniały państwowe uniwersytety, jednak skreślanie z tego powodu całej tworzone na uniwerkach nauki jest trochę przesadne. Skąd wniosek, że to nic nie wnosi do nauki?
Co do panstwowosci uniwersytetow to ja bym zostawil to tak jak jest (przynajmniej w PL) bo w USA dzialalnosc niektorych uniwerkow jest finansowana przez takich gigantow jak Monsanto ktore chetnie przelewa miliony dolarow na ich konta pod warunkiem ze nie beda prowadzic badan nad szkodliwoscia dla zdrowia (w tym otylosci) GMO. Tak wiec zaistniala tam sytuacja w ktorej to korporacje decyduja nad czym mozna prowadzic badania a nad czym nie.
Dlaczego naukowcy ktorych cytujesz nie zajeli sie badaniami pt: wplyw zywnosci GMO na otylosc ? Wielu niezaleznych badaczy twierdzi ze takie powiazanie istnieje.
Oni poprostu nie moga sie zajmowac powaznymi tematami, zamiast tego prowadza badania na przytoczony przez ciebie temat
Ok, zauwazylem ze panowie sa psychologami, w tej sytuacji tytul ich publikacji nabiera wiecej sensu