[Seriale] Wszystkie odcinki najlepszego sitcomu na Netflix
Już na początku wielu z was będzie chciało wejść ze mną w polemikę, który sitcom jest najlepszy. Nie ukrywajmy jednak faktów, że żaden serial komediowy ani wcześniej, ani później, nie uzyskał takiego kultowego statusu.
Ta dziesięciosezonowa produkcja trafiła do ponad 100 krajów na całym świecie, nominacje i nagrody to osobna strona na Wikipedii, a odcinek finałowy obejrzało 52,5 miliona widzów - to jakby do jednego kanału telewizyjnego usiadło nagle półtora Polski! Do dzisiaj w popkulturze można znaleźć wiele odniesień do tego serialu.
Jeszcze się nie domyślacie o jakim sitcomie piszę? Serio? No to użyję prezentacji Netflixa:
Kto oglądał, ten na pewno z chęcią przypomni sobie kilka/naście/dziesiąt odcinków, które wciąż bawią. A kto nie oglądał… ten ma naprawdę dużo do nadrobienia.
W skrócie: Przyjaciele od 1 stycznia na Netflix.
Jedna osoba pod dwoma nickami.
Marek Szumny - to ja.
@lukmarcus i @marszum.
Serial jest tak znany i lubiany, bo scenarzystom udała się rzadka sztuka jaką jest stworzenie fabuły interesującej dla szerokiego grona widzów (obyczajówka z wątkami romantycznymi - wszystkie panie wasze :)) w połączeniu z doskonale wyważonym humorem. To wyważenie polega na stosowaniu komizmu sytuacji, postaci, gier słów, które są bardzo uniwersalne (bawią niezależnie od kontekstu kulturowego, płci, wieku) a jednocześnie nieschodzeniu poniżej pewnego poziomu (żart prosty może być, prostacki i prymitywny nie).
Lubię, oglądałam, zapewne jeszcze wrócę, ale mój absolutny numer jeden to jednak IT Crowd.
+1 :-D
Zgadzam się :) po filmiku już pomyślałem, że będzie jakaś kontynuacja "years after" :(
Całe szczęście nie. I z tego co czytałem, to nigdy takie coś nie powstanie. Chociaż wiadomo - kasa wszystko może zmienić. Po porażce z Joey może mają już nauczkę :)
Ale jakby zrobili tak naturalnie, że niby minęło tyle lat ile minęło i jakieś ich nowe przygody w nowych realiach :)
Może jako film pełnometrażowy, ale jako serial to już nie będzie to samo
Netflix znowu nie zawodzi dostarczając mi rozrywki na 3 miesiące podróży autobusem do szkoły. Niech się tylko modlę, żeby nie wyrzucili mnie z niego przez niekontrolowane salwy śmiechu.