Wish You Were Here, Julian
Roger Waters, w przeciwieństwie do dzisiejszych marionetek (sprzedajnych kukieł żądnych pieniędzy, zwanych potocznie celebrytami) sterowanych przez wytwórnie muzyczne i PR-owców udowodnił że jest człowiekiem niezależnym, odważnym i ceniącym wolność. W trakcie imprezy która była wsparciem dla Juliana Assange'a wyszedł na scenę z gitarą akustyczną i zaśpiewał "Wish You Were Here".
Sytuacja Juliana jest tragiczna. Gabriel Shipton (brat), który odwiedził go niedawno w więzieniu powiedział że obejmując go czuł się jakby to było ich ostatnie spotkanie
Upvote, Resteem, itd, itp. Nie podoba się? Zostaw downvote, to nic nie kosztuje. Flaga to nie cenzura! Tu za wyrażenie własnej opinii nikt Ci konta nie zablokuje.