You are viewing a single comment's thread from:
RE: Złe dobrego początki – łowienie między deszczem a ulewą.
Witam brawo ty -masz cierpliwość.... tak jak mój ojciec też jezdził na ryby i czasami nic nie przywiózł i mama mówi do niego po co ty tam siedzisz jak nie biorą ryby.... ona go nie rozumiała ...trzeba czasu aby ryba zaczęła brać ...
Pozdrawiam i życzę dobrych łowów.....
Tak to jest z rybami, gdyby zawsze brały nie było by frajdy z łowienia.
Pozdrawiam :)