Życzenia na 2018 ; Miłość, miłosierdzie, spojrzenie sercem, pomaganie.

in #polish7 years ago

Pierwsza część tego wpisu jest dziełem mojego przyjaciela Macieja Matusiewicza, który nie pogniewa się , jak mniemam że go użyłem. Druga jest mojego autorstwa(ta po grafice) i jest jakby kontynuacją i odpowiedzią na to co napisał on.

Złożyłem to w całość bo jako całość to postrzegam :)

#kochajciesięiszanujcie

" Życzenia noworoczne, czyli poprzedniego wpisu ciąg dalszy, odcinek ostatni:
Dawno, dawno temu, w czasie rozmowy z teologiem, dotyczącej zasadności posługiwania się takimi pojęciami jak piekło, czyściec, czy raj, zapytałem o to, ja ten obiecywany przez religię katolicką Raj rzeczywiście wygląda. W odpowiedzi, poprzedzonej pobłażliwym uśmiechem i rozbawionym spojrzeniem znad okularów, usłyszałem:

  • Raj jest dokładnie taki, jakim widzimy go w naszych wyobrażeniach.

Zatem:

Wielu z Was, Kochani, w tym i ja, wyobrażenie mamy mniej więcej takie: kraina miodem płynąca, zasypana owocem wszelkim słodkim, słoneczna, zaludniona istotami serdecznymi, życzliwymi, pozbawiona agresji, złośliwości, antagonizmów, czyli oaza spokoju i kwitnącej w tymże spokoju Miłości.
Doktrynalne rozdzielniki, według których do takiego właśnie Raju trafiają tylko ci ludzie, którzy zasługują sobie na zakwaterowanie tamże pominę, bo - będąc katolikiem tradycjonalistą nie pozbawionym rozsądku - uważam że nie wszystkie doktryny Kościoła są... hm, mądre i potrzebne.

W obiecywanym przez Kościół Raju jest wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich, którzy tylko tu, na tym ziemskim łez padole zdobędą się na odrobinę choć refleksji nad własnym życiem, i w życiu tym własnym postępowaniem.
I tego Wam, i sobie samemu, w tym nadchodzącym roku życzę:
Refleksji nad sobą. Takiej... znacznie częstszej i tak do bólu szczerej refleksji nad sposobami, w jakie spędzamy własne życie.

A w szczególności, refleksji nad tym, czy jesteśmy w stanie dostrzegać w innych ludziach istoty człowiecze, być może wymagające naszego pochylenia się nad Nimi, nad ich, drobniutkimi nieraz acz dla Nich potężnymi problemami, być może oczekujące, czasem w sposób wypowiedziany, czasem głucho milczący, jakiejś rzeczowej pomocy, czy podjęcia na Ich rzecz jakichś działań.
Życzę Wam więc, abyście nie omijali tych, których przecież każdego dnia omijacie nie zastanawiając się nad tym kto zacz, bo przecież Oni aż tak maluczcy, że aż niedostrzegalni...
Życzę Wam tego, Kochani, wiedząc że nadchodzący rok będzie czasem dla Was znacznie trudniejszym od tego teraźniejszego. Hossa na pracę i bezwarunkowa zgoda na wymagania pracowników znajdą swój kres. Ceny wzrosną. Podatki wzrosną i dotkną dotychczas nieopodatkowane sfery naszej codzienności. Politycy, którzy w wyniku jakiejś zbiorowej, pandemicznej wręcz aberracji umysłów tak zwanych wyborców, rządzą tym pokiereszowanym krajem, narobią jeszcze więcej szkód i powiedzą znacznie więcej niewiarygodnych bzdur...

Tak będzie:
Będzie ciężko.

Tym bardziej życzę Wam, abyście zaczęli dostrzegać w okół siebie już nie tylko strefy wpływów i grupy Waszych interesów, lecz także takich zwykłych, często potrzebujących Waszej pomocy, Waszego życzliwego uśmiechu, ludzi.
Właśnie: ten uśmiech nieszczęsny...
Każdego dnia, o świcie, mam znakomity pogląd na to, jak wyglądają ludzie śpieszący do zakładów pracy, do swoich zajęć, tłocząc się w tramwajach, w autobusach, nerwowo stukając w kierownicę w swoich samochodach.
Zgadnijcie, Kochani, czego im wszystkim, naprawdę wszystkim brakuje tak bardzo, że to aż rzuca się w oczy?
Uśmiechu.
Takiego serdecznego, nie wymuszonego etykietami uśmiechu.

Życzę Wam zatem życzliwego wobec przypadkowego nawet otoczenia ludzi, uśmiechu.
Uśmiechajcie się do obcych. Szybko zauważycie że tylko tyle, to aż tyle, że aż działa cuda...
Osobny akapit z życzeniami dla Kobiet, szczególnie dla tych, które w obliczu tego, co wyprawia z ich życiem tak zwany Rząd, wyległy w Internety i na ulice w czarnym proteście, lub tylko w małej manifestacji ku ich obronie.
Szanowne Panie! Nie składajcie broni. Nie zaniechajcie swoich protestów. Nie ustawajcie w wytrwałej obronie Waszych praw, Waszej godności.
Ja, świadomy chrześcijanin i katolik, chcę Wam powiedzieć, że aborcja z przyczyn jakichkolwiek niż tylko zachcianka, jest Waszym prawem. Że in vitro jest dobrą drogą, bo prowadzącą do sprowadzenia na świat Człowieka. Że środki antykoncepcyjne są wyrazem zdrowego rozsądku. Chcę Wam powiedzieć, że Kościół budowano na fundamencie Kobiet, i bez Was nie ma prawa jakkolwiek funkcjonować.
Trzymajcie się.

Mam nadzieję że Wasi mężczyźni jakkolwiek Was wspierają...

Życzenia dla tych, którzy śnią o finansowej potędze:
Nie ma nic złego w gromadzeniu majątku. Bogacenie się jest OK. Pod warunkiem, że nie myli się go z chciwością, bo chciwość nie jest dobra, nie jest nawet zabawna. I pod warunkiem, że z tego bogactwa nie wynika skąpstwo. Jeżeli już osiągnęliście status materialny wyższy od przeciętnego, to dzielcie się tym z tymi, którzy tego potrzebują. Uczcie się tego od tych, co mają znacznie mniej od Was. Bo jest już tak, że Oni jakoś chętniej się dzielą.
Życzę Wam wszystkim, abyście odnaleźli dawno zagubione wartości właściwe niegdyś ludziom. Bo pliki banknotów przykryły wszystko to, co rzeczywiście, tak naprawdę ważne w relacjach po między ludźmi.

Życzę Wam, abyście mieli mnóstwo powodów do publicznego chwalenia się udzieloną przez Was pomocą.
Życzę Wam, abyście jak najszybciej doszli do przekonania, że Raj można zbudować sobie już tu, w kół Was, na tym świecie.
Bo można.
Wystarczy chcieć.
To tyle.

images.jpg

Moim skromnym zdaniem twoje życzenia Maciej są przepełnione troską o drugiego człowieka , chęcią poprawienia sobie własnej sytuacji i nie tylko tej materialnej. Wcale nie trzeba tego łączyć z wiarą w Boga czy wiarą w coś nadprzyrodzonego. Po prostu można wszystko to robić odpowiadając na potrzebę własnego serca, duszy. No chyba że ktoś nie odczuwa takich potrzeb w ogóle a działa na zasadzie ; mam w dupie innych , ja jestem najważniejszy, mnie nikt nie pomógł więc czemu ja mam pomagać. Wtedy uważam , że nie ma w sobie podstawowych wartości.

I owszem , system wartości buduje się na podstawie różnych rzeczy, szczególnie wychowania rodziców, potem obcowania z innymi, literaturą, sztuką, interakcji.
Można go zbudować za przykładami tylko złymi , egoistycznymi, nieprawymi ale wtedy powinniśmy być gotowi na to , że inni ludzie też będą nas tak traktować. Czy jesteśmy gotowi na zupełne odrzucenie, niechęć, wrogość płynącą od innych? Wątpię .
Jeśli ktoś nie jest kompletnie zdegenerowany, raczej oczekuje uczuć pozytywnych od życia i od innych ludzi. A żeby je otrzymać musi w taki sam sposób się zachowywać.

Tak moim zdaniem to działa.

Oczywiście ja jako osoba wierząca wcale nie muszę oczekiwać wielkiego podziękowania ze strony ludzi , których wspieram uśmiechem, dobrym słowem, radą, pomocną dłonią, doświadczeniem czy nawet datkiem pieniężnym. Bo wierzę w to że takie działanie zbliża mnie do tego czego nauczał Jezus , który dla mnie nie tylko jest Bogiem ale ideałem postępowania. Wierzę w to , że on patrzy na mnie i się uśmiecha i cieszy się że staram się go naśladować. I w końcu że będzie mi to zapisane. Ale robiąc to co robię i dbając jak umiem o innych odczuwam też wewnętrzny spokój i siłę , która daje mi satysfakcję, pozwala patrzeć w lustro z uśmiechem .

Ktoś pewnie powie że to bardzo idealistyczna wizja życia, że tak nie można bo są okoliczności dnia codziennego , którym trzeba sprostać a niestety opierają się one w większości o sferę materialną, zasobność portfela.
I nie jest wielkim odkryciem, że świat dzisiejszy jest oparty na pieniądzu. Ale tylko od nas zależy jak ten pieniądz będziemy traktować ; czy jako bożka wyniesionego na piedestał, którego będziemy wielbić i dążyć wciąż do karmienia naszej próżności czy jako środek do czynienia dobra chociażby.

I nikt nie mówi , żeby oddać wszystko ubogim , zostać w jednej koszuli i spodniach przemieszczając ziemię wzdłuż i wszerz bo takiego nauczania użył Jezus ale warunki od jego czasów bardzo się zmieniły.

Chodzi chyba bardziej o to by każdy mógł wykonać gest w stosunku do drugiego człowieka, nakarmił głodnego, przyodział zmarzniętego, pochylił się nad potrzebującym wsparcia i dobrego słowa.

Dlatego przyłączam się do życzeń Maćka i mam nadzieję, że zaczniemy budzić w sobie dobre odruchy, nasze naturalne miłosierne instynkty a nawet dbać o siebie najpierw dbając o innych.

Lepszego roku i błogosławieństwa bożego w 2018 roku !!!

#kochajciesięiszanujcie Z Bogiem :)

Sort:  

Ode mnie po prostu
Najlepszego i by żyło Ci się lepiej w 2018

dziękuję pięknie:) Najlepszego!

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 62205.55
ETH 2397.85
USDT 1.00
SBD 2.50