Moje Dwie Ulubione Płyty w tym roku: „To Tu” i „Soma 0.5mg”

in #polish6 years ago (edited)

5E4E75EC-B87C-4016-8BB1-CE44895F23AE.jpeg

Soma 0.5mg

Zacznę może od duetu znanego jako Taconafide czyli Taco Hemingway i Quebonafide. Muszę tutaj przyznać iż wcześniejsza twórczość obydwu tych panów jakoś specjalnie nie przypadała mi do gustu. Dotychczasowy styl Taco dla mnie mieścił się w kategoriach takiego polskiego lil-łejno-łajna. Nie lubie modulatorów głosu i jęczenia, jednak zdecydowanie trafił do mnie Taco swoimi Karabinami oraz kawałkiem Chodź, który to jak go usłyszałem po raz pierwszy na parkiecie w zatłoczonym klubie, zrobił na mnie pioronujące wrażenie in plus i naprawdę poczułem się wtedy jak młody Zeus. Za to należą mu się ode mnie szczere, solidne propsy. Jeżeli chodzi o Quebo to słabiej znam jego wcześniejszą twórczość, jednak myślę, że będę musiał podgonić trochę w tym temacie. Tak czy inaczej uważam że bromans pomiędzy Kubą a Filipem okazał się być wspaniałą nowiną na polskiej scenie rapowej i nie tylko, bo jak sami sie chwalą: „to już movement a nie muzyka.” Osobiście wydaje mi się, że nie słyszałem lepszego intro do płyty od czasów Kalibra i Paktofoniki. Tutaj w całej okazałości:


Na płycie Soma 0.5mg znajdziemy razem 15 kawałków, z których zdecydowana większość jest na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Zarówno Taco jak i Quebo brzmią bardzo dobrze a swoimi zagmatwanymi rymami, przejściami i konkretnymi bitami, potrafią wprowadzić słuchacza w pewnego rodzaju trans, a to udaje się raczej bardzo rzadko. Dodatkowo oprócz Soma 0.5mg dostajemy bonusowy krążek Soma 0.25mg na którym znajdziemy 11 numerów, część z nich to kawałki z Soma 0.5mg z dodatkowymi gościnnymi zwrotkami innych raperów. Znajdziemy tam między innymi Palucha czy Kękę. Reszta to inne kooperacje, w których usłyszeć można takie głosy jak Dawida Podsiadło w fenomenalnym tracku Tamagotchi

Czy Białasa i głębokie zwrotki wszystkich panów w Moje Demony Uciekły Na Urlop

Jak dla mnie płyta zdecydowanie nietuzinkowa, robiąca dużo szumu, ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu.

To tu

Drugą płytą, o której chciałbym dzisiaj wspomnieć jest „To tu” od Kękę. Swojska morda z Radomia znowu pokazuje swój charakter na scenie polskiego rapu. Już jego trzy pierwsze płyty, były kapitalne, natomiast według mnie ewolucja Kękiego od momentu podpisania kontraktu z Prosto do teraz, kiedy sam ma swój label i linię ciuchów, to ewenement na skalę światową i o tym właśnie jest ta płyta. O otwieraniu się, szczerości, wartościach rodzinnych, żmudnym dążeniu do wyznaczonych celów, osiąganiu ich i wyznaczaniu nowych. Wszystko nagrane z polotem i sercem. Myślę, że każdy znajdzie na tej płycie coś dla siebie. Dojrzałe, poruszające, a zarazem proste teksty w połączeniu z dobrymi bitami robią furorę, do tego gościnnie przewijają się tu również takie osobistości jak Andrzej Grabowski, Sarsa, czy Białas. Nie brakuje pozytywnej energii i radosnego przekazu o wartościach nadrzędnych w naszym życiu. Dodatkowo słyszalne jest gołym uchem, że Piotrek Siara ma zajebisty dystans, zarówno do świata zewnętrznego jak i do samego siebie, natomiast w kawałku Samson

, chyba moim ulubionym na tej płycie choć wybór bardzo ciężki, Kękę po prostu miażdży dzisiejszy rap swoją historią z dawnej przeszłości i przekazem o sile wewnętrznej
Nie ma nic po za tym co jest w tobie dzieciak, nie ma nic po za tym niee

Polecam obydwie płyty do przesłuchania w całości. Naprawdę robią mega dobrą robotę!

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 62094.36
ETH 2436.39
USDT 1.00
SBD 2.50