You are viewing a single comment's thread from:

RE: Większość kryptowalut to bańka spekulacyjna - tematygodnia#35

in #polish6 years ago

"Widzicie świat w którym człowiek w piekarni płaci bread-coinem, na stacji benzynowej fuel-coinem, a u lekarza hospital-coinem?"

Ja widzę. Jest tuż za oknem. :)
Tak się składa, że już to robimy. Idąc na pocztę kupuję znaczek. Znaczek upoważnia mnie do nadania paczki. To waluta pocztowa, inna reprezentacja wartości. Analogia do ZnaczekCoina. W sklepie monopolowym zbieram pieczątki za zakupione piwa i za komplet mogę dostać jedno gratis. Mogę też sprzedać kupon pełny pieczątek komuś na ulicy. Analogia do PiwoCoina. Na stacji benzynowej też zbieram punkty, które potem mogę wymienić na dywanik samochodowy, albo benzynę, albo coś podobnego. BenzynaCoin. Płacąc w sklepie zbieram punkty Payback. Potem mogę je wymienić na nagrody. PaybackCoin. Na Allegro wprowadzono coś w rodzaju "monet" za zakupy. AllegroCoiny. Pyszne.pl ma/miał swoje pieczątki za zakupy w restauracjach. JedzenieCoin. W tramwaju używam biletu, które reprezentuje wartość i który wcześniej zakupiłem. KomunikacjaCoin. Tysiące różnych coinów jest już w obiegu w rzeczywistym świecie i ludzie bardzo szeroko z nich korzystają. Doskonale się to przyjęło.

Od prawdziwej kryptowaluty dzielą je wszystkie tylko dwa kroki:

  • Nie wszystkie są cyfrowe, a jeśli są, to nie są realizowane na podobnych zasadach jak blockchain lub tangle.
  • Handel nimi jest utrudniony ze względu na ograniczone (lub żadne) możliwości przekazywania sobie fizycznie tych punktów/biletów/pieczątek/coinów.

Transformacja tych tysięcy rzeczy w osobne kryptowaluty dała by swobodę wymiany i handlu nimi. Dobra restauracja miałaby wysoki kurs swoich monet. Bilety tramwajowe byłyby dostępne na wolnym rynku podobnie jak już są często dostępne bilety na koncerty zakupione przez "koników".
Nie wszystko to jest nam oczywiście potrzebne, ale próbuję tylko pokazać na przykładzie, że liczba kryptowalut nie stanowi dla nas żadnego problemu, a nawet jest wskazana. Osobiście uważam, że różnorodność jest zaletą w rynku kapitalistycznym. Zbędne projekty zostaną zapomniane, lepsze przetestują jakąś ideę i pozwolą na pojawienie się jeszcze lepszych, które z niej skorzystają i ją rozszerzą lub połączą z innymi. Nie sprawia to więc w najmniejszym stopniu, że jestem zły.

Zły mogę być jednak z innego powodu. Zły jest pryzmat, przez jaki ludzie widzą kryptowaluty. Widzą je wyłącznie przez pryzmat ceny. To spowalnia adopcję i propaguje niewiedzę. Ostatecznie jednak to przez ludzką chciwość, bo bardzo rzadko sami twórcy obiecują góry złota zysków na ICO. To ludzie sami już dorabiają sobie tę historię do oferowanych monet. Takie podejście preferują też media głównie przez niezrozumienie tematu przez dziennikarzy. To pewnie jednak z czasem się zmieni, a ludzie zaczną rozumieć, że kryptowaluty mogą im do czegoś służyć. Adopcja się znacznie poszerzy, a zmienność cen zmaleje. Staram się myśleć, że stabilizacja i rozsądek jest tylko kwestią czasu, a wariactwa i oszustwa wynikające z niezrozumienia tematu zaczną zanikać, jak zanika teraz odsetek ludzi nie korzystających z Internetu.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.12
JST 0.027
BTC 61498.89
ETH 2962.80
USDT 1.00
SBD 2.49