You are viewing a single comment's thread from:
RE: Biblia - księga natchniona przez Boga czy opowieści z mchu i paproci?
Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy.
Nie zinterpretowałeś tego na gruncie teorii naukowych, tylko pominąłeś.
Jaki czynnik decyduje, że pewien fragment uznajesz za fakt historyczny, a inny za metaforę. Gdzie jest granica?
Może całe Pismo czytasz literalnie?
Niektórzy sądzą, że całe Pismo to metafora/alegoria...
Zrobię osobny wpis na temat dlaczego wierzę w stworzenie świata opisane w Biblii, a nie wielki wybuch. Spokojnie, nie wszystko na raz. :-)