Muzyczne inspiracje #3 --> Yello - Baby (1991)
Dziś prezentuję album stworzony dla istot mających gorszy dzień, zniechęconych szarym, nudnym jak papier toaletowy życiem, chcących już teraz, natychmiast uciec w egzotyczną, bezkresną dżunglę, pełną unikalnych wrażeń i nieodkrytych w sobie wcześniej uczuć. Dziś jest dzień WIELKIEJ UCIECZKI od codzienności. Szalona dwójka Boris Blank i Dieter Meier, czyli panowie tworzący duet Yello, stworzyła w 1991 roku prawdziwy marzeniolot. Odlot w najdziksze muzyczne marzenia jest na wyciągniecie Twojej ręki drogi czytelniku. Stoliczku nakryj się, lampa alladyna, latający dywan i czarodziejski flet zostały przez muzyków pieczołowicie rozłożone na części pierwsze i przepuszczone przez super-hiper-nowoczesny stół mikserski w ich szwajcarskim studio. Produktem finalnym jest ... dziecko, przepraszam - płyta "Baby".
Już, już. Też się niecierpliwię, choć zdarłem tę płytę do cna. Zaczynamy!
Proces uwolnienia się od trosk i przejścia do lepszego świata rozpoczyna się od przecięcia cienkiej błony dzielącej rzeczywistość od świata spreparowanego przez szamanów z Yello. Potrzeba na to tylko 38 sekund.
Już, już. Też się niecierpliwię, choć zdarłem tę płytę do cna. Zaczynamy!
Proces uwolnienia się od trosk i przejścia do lepszego świata rozpoczyna się od przecięcia cienkiej błony dzielącej rzeczywistość od świata spreparowanego przez szamanów z Yello. Potrzeba na to tylko 38 sekund.
Homage To The Mountain
Gdy minie pierwszy szok powoli OTWIERASZ OCZY, by zacząć oswajać się z pełną papuzich kolorów wizją. Stąd nie ma ucieczki. Plemię Gumiaków porywa cię do swego szaleńczego tańca. Odmówisz? Nie ma szans!
Rubberbandman
Najgorszy rozrabiaka w wiosce to Bill. Bill Kovalsky ;-) "Nasi" przecież wszędzie są... Nawet w innym wymiarze. Pora na krótki, acz energetyczny sparing pełen ciosów i uników. Bądź szybszy! Pamiętaj, że On tu rządzi.
Jungle Bill
Po ostrej jeździe trzech pierwszych utworów, idziecie do lokalnej, pełnej szemranych typków speluny, zwanej "Ocean Club". Słońce praży, w gardle sucho. Tam przy barze siedzi Ona. Young Lady, anihilatorka serc obojga płci. Rozmarzona... Czujesz się jak w hollywodzkim blockusterze, który właśnie na otwarciu zgarnął pełną pulę.
A-ta-kuj!
Ocean Club
Nie ma czasu. Za rogiem spadła sonda z wiadomością. Especially for You! "Rebelianci w potrzasku STOP. Ruszaj tyłek STOP." Tylko tym możesz im pomóc. Ostatni buziak dla dopiero co poznanej Nieznajomej i ... w drogę. Sokół czeka. Nadświetlna! Warp 2 ... jak tam chcecie... byle szybko.
Who's Gone
Każdy z nas marzył choć raz o pustej plaży, leżaczku w cieniu palm i nigdy nie kończącym się zimnym drinku pojawiającym się niepostrzeżenie w dłoniach. Imperium w zgliszczach. Gwiazda śmierci dymi 10 parseków stąd. Na koncie okrągła sumka od wdzięcznej Rebelii. Pora na relax. Właśnie nadchodzą kształtne, drobne, ale znające swój fach masażystki. Połóż się wygodnie. To Capri wzywa.
Capri Calling
Ile można się byczyć...
W garażu czeka zwykły zestaw. Dziś wybierasz błękitne Maserati. Panie nie chciały, jedziesz więc sam bezkresną autostradą, ku zachodzącemu słońcu.
Drive / Driven
Autostrada jednak ma kres. Gościnna wioska otwiera podwoje. Szaman zaprasza na wieczorną inicjację plemiennych młokosów. Z oddali dobiega dudnienie armii perkusyjnych instrumentów z całego świata. Tapiry leniwie obracają się na rożnach. Będzie się działo.
On The Run
Niespodziewanie uroczystość przerywają ci natrętni goście sprzedający garnki. Rozpoczyna się zorganizowany naprędce pokaz. Próbują Ci wcisnąć blender, w ratach na 40 lat. Rewolucja w twojej kuchni na wyciągnięcie ręki...
Kupujesz?
Blender
Oczywiście, że nie. Uciekasz przed siebie, gdzie oczy poniosą. Biegniesz ile sił w płucach. Po kilkunastu minutach orientujesz się, że zgubiłeś naciągaczy. Zewsząd otaczają Cię ogromne baobaby. Piękną, milczącą ciszę mącą tylko śpiewy rajskich ptaków. Zadziwiony i oszołomiony zadzierasz głowę - zbiera się na burzę. Prawdziwy Raj.
Sweet Thunder
Nie chce się wracać? Prawda?
Papier toaletowy czeka...
Jedyne pocieszenie, że płyta czeka na półce i jutro znów można ruszyć od nowa muzycznym autostopem przez galaktykę dźwięków Yello.
c.d.n...