Zdarzyło to się... 226 lata temu. Pierwsze użycie gilotyny

in #polish6 years ago

Na dzisiejszy dzień przypada 226 rocznica pierwszego użycia gilotyny do wykonania kary śmierci. W dniu 25-tego kwietnia 1792 roku francuski rozbójnik o nazwisku Nicolas J. Pelletier został stracony za swoje zbrodnie. Jego egzekucja była pierwszym przypadkiem, w którym słynna francuska gilotyna została użyta do pozbawienia głowy kogoś, kto został uznany za przestępcę. Jego głowa była pierwszą z wielu.


640px-Octobre_1793,_supplice_de_9_émigrés.jpg
Rycina przedstawiające egzekucje gilotyną

Gilotyna uważana była za triumf nauki i człowieczeństwa, ponieważ miała natychmiastowo i bezboleśnie zabić człowieka. W pewnym sensie był to logiczny rezultat "naukowego oświecenia" XVIII wieku, który utorował drogę do XIX-wiecznego materializmu naukowego, który wciąż dominuje myśl zachodnią do dnia dzisiejszego.

Maszyna była wielkim sukcesem w rewolucyjnej Francji. Uznano, z pewnym uzasadnieniem, stosunkowo humanitarną formę egzekucji, w porównaniu ze starszymi metodami stosowanymi w przedrewolucyjnej "Ancien Régime" we Francji. W dawnych czasach, przed wynalezieniem gilotyny, szlachta była ścinana za pomocą miecza lub topora, operacja ta często wymagała dwóch lub więcej ciosów, aby zabić skazanego. Natomiast zwykli ludzie byli zwykle wieszani, co powodowało kilku minutową agonię. We wczesnej fazie rewolucji francuskiej hasło "À la lanterne" (po polsku: Na latarnię!) stało się rodzajem sloganu dla rewolucyjnej Francji, ponieważ rewolucyjni "radykałowie" wieszali urzędników i arystokratów na latarniach ulicznych. Stosowano również inne, bardziej makabryczne metody egzekucji, takie jak koło lub spalanie na stosie. Skazaniec lub jego rodzina czasami płacili katowi, aby ostrze było ostre, aby uzyskać szybką i względnie bezbolesną śmierć.


Exécution_de_Marie_Antoinette_le_16_octobre_1793.jpg
Egzekucja Marii Antoniny 16-tego października 1793 roku.

Tak więc idea gilotyny polegała na natychmiastowej śmierci. Miał także polityczne znaczenie – stanowiła środek egzekucji dla szlachetnie urodzonych i zwykłych ludzi, dla bogatych i dla biednych, był postrzegany jako przejaw równości wśród obywateli. Gilotyna stała się i pozostała jedynym legalnym środkiem egzekucji we Francji dla ludności cywilnej, aż do zniesienia kary śmierci w 1981 roku, tylko sądy wojskowe nadal używały plutonów egzekucyjnych.

Ostatnią publiczną egzekucję we Francji za pomocą gilotyny wykonano na Eugen Weidmann, który został skazany za sześć morderstw, został ścięty w dniu 17-tego czerwca 1939 roku poza więzieniem Saint-Pierre przy ulicy Georges Clemenceau 5, obecnie "Palais de Justice" (Pałac Sprawiedliwości). To wydarzenie zakłopotało zgromadzonych, ponieważ nie zostało ono doskonale przeprowadzone. Zdarzyło się coś, co można by nazwać niewłaściwym zachowaniem widzów, oraz pojawił się nowy współczesny problem, zważywszy na fakt, że egzekucja została potajemnie sfilmowana. Spowodowało to, że rząd francuski podjął przewidywalny krok, aby nakazać przeprowadzanie kolejnych egzekucji poza zasięgiem wzroku w więzieniu, w taki sam sposób, jak egzekucje są zwykle wykonywane we współczesnych Stanach Zjednoczonych.

Jak wspomniałem, gilotyna pozostała oficjalną metodą egzekucji we Francji do czasu zniesienia kary śmierci w 1981 r. Ostatnie trzy ścięcia gilotyną we Francji to mordercy dzieci - Christian Ranucci 28-go lipca 1976 roku w Marsylii i Jérôme Carrein 23-go czerwca 1977 roku w Douai, ostatnim straconym pod gilotyną był tunezyjski imigrant Hamida Djandoubi za szczególnie sadystyczne morderstwo w dniu 10-tego września 1977 roku w Marsylii. Obecnie, aby zobaczyć dziś gilotynę, trzeba iść do muzeum.

Gilotyna miała spowodować natychmiastową śmierć, ale przypuszczam, że definicja śmierci odgrywa rolę w osądzaniu sukcesu "natychmiastowego" aspektu. Mózg żyje w jakiś sposób przez pewien czas, całkowicie oddzielony od reszty ciała. Podam jeden szczegół o tym aspekcie z raportu z przeprowadzonego eksperymentu, w duchu materializmu naukowego XIX wieku, 113 lat temu. Rzuca trochę światła na aspekt "natychmiastowej śmierci" z udziałem gilotyny i dostarcza naukowy przykładu tego, jak naprawdę nagły sposób, w jaki gilotyna zabija nieszczęśliwą, faktycznie oddziałuje na obserwujących. Zostało to udokumentowane w kilku przypadkach, ale instancja, którą tu przytaczam, jest jaśniejsza niż większość. Został napisany przez lekarza, któremu udało się przekonać władze francuskie, by zezwolił mu na użycie zwykłej egzekucji do dalszych badań. Poniższy raport został napisany przez dr Beaurieux, który eksperymentował z głową skazanego więźnia o nazwisku Henri Languille w dniu 28-tego czerwca 1905 roku:

Oto, co mogłem zauważyć natychmiast po dekapitacji: powieki i usta gilotynowanego człowieka pracowały w nieregularnie rytmicznych skurczach przez około pięć lub sześć sekund. Zjawisko to zostało zauważone przez wszystkich, którzy znaleźli się w takich samych warunkach jak ja, aby obserwować, co dzieje się po zerwaniu szyi … Czekałem kilka sekund. Spazmatyczne ruchy ustały. [...] Wtedy krzyknąłem silnym, donośnym głosem: "Languille!" Zobaczyłem, jak powieki powoli podnoszą się, bez żadnych spazmatycznych skurczów - upieram się na tej obserwacji - ale z równym ruchem, całkiem wyraźnym i normalnym, takim jak dzieje się w codziennym życiu, z ludźmi obudzonymi lub wyrwanymi z zamyślenia. Następnie oczy Languille bardzo mocno utkwiły wzrok w moich oczach, a uczniowie się skupili. Nie miałem wtedy do czynienia z niejasnym, matowym spojrzeniem bez żadnego wyrazu, które można zaobserwować każdego dnia w umierających ludziach, do których się mówi: miałem do czynienia z niezaprzeczalnie żywymi oczami, które na mnie patrzyły. Po kilku sekundach powieki ponownie się zamknęły [...]. W tym momencie zawołałem ponownie i jeszcze raz, bez żadnego skurczu, powoli, powieki zostały uniesione i niezaprzeczalnie żywe oczy utkwiły wzrok we mnie z prawdopodobnie jeszcze większą penetracją niż za pierwszym razem. Potem nastąpiło ponowne zamknięcie powiek, ale teraz mniej kompletne. Podjąłem próbę trzeciego połączenia; nie było już ruchu - a oczy przybrały szklisty wygląd, jaki mają w umarłych…


Execution_of_Languille_in_1905.jpg
Fotografia przedstawiająca egzekucję pana Languille

Zamieszczone powyżej zdjęcie zostało zrobione z gilotyny w dniu, w którym pan Languille spotkał się z dobrze udokumentowanym końcem. Postacie na pierwszym planie wyglądają trochę śmiesznie, ponieważ zostały namalowane później na zdjęciu, ponieważ skazany nie pojawił się w chwili najwygodniejszej dla fotografa. Fotograf zrobił zdjęcie, zanim pan Languille i pozostali na pierwszym planie pomaszerowali na rusztowanie. Cała reszta zdjęcia ma być prawdziwa.


Subiektywne opracowanie, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi w sposób przystępny wydarzenia historyczne, wspomagałem się materiałami z Wikipedii i innymi. Obrazy pochodzą z Wikimedia na licencji CO0.

Sort:  

Taki zbieg okoliczności... czytam powieść "Kacica" Pavla Kohouta na temat dziewczynki, która wstąpiła do szkoły katów, dzisiaj koleżanka zaczęła rozmowę na temat kar śmierci przeprowadzanych we Wrocławiu, a teraz Twój artykuł... hmmm...

Przypadek... nie sądzę :D

kara śmierci nie powinna być zniesiona dla najgorszych przestępców wg mnie,

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 58404.34
ETH 2367.70
USDT 1.00
SBD 2.45