Zdarzyło się... 518 lat temu. Odkrycie Brazylii
W dniu 22 kwietnia 1500 roku portugalska flota składająca się z dwunastu okrętów pod dowództwem 32-letniego kapitana Pedro Álvaresa Cabrala dotarła do wybrzeża, które później nazwano Brazylia. Carbal oznaczył teren portugalską flagą, oraz wzniósł siedmiometrowy krzyż, nazwał ten kraj Terra de Vera Cruz (Ziemia Prawdziwego Krzyża) oraz ogłosił go przynależnym do Portugalii.
Przybycie Pedro Álvares Cabral do Porto Seguro, autor Oscar Pereira da Silva
Portugalski król Manuel I w dniu 15-tego lutego 1500 roku awansował jednego ze swoich najlepszych rycerzy Pedro Cabrala na stopień capitão-mor (kapitana marynarki) i wyznaczył go na dowódcę wyprawy 13 okrętów, których celem było popłynąć na zachód do Indii. Cabral zapracował na awans służbą dla portugalskiego króla w jego armii w Afryce Północnej. Niektórzy historycy zwracają również uwagę na rodowód Cabrala, który pochodził z zasłużonej szlacheckiej rodziny z niekwestionowaną lojalnością dla korony. Kapitan Pedro Cabral otrzymał najlepszą załogę ze świetnymi XVI wiecznymi nawigatorami.
Misja Cabrala nie była pierwszą wyprawą portugalską do Indii. Wyprawa Vasco da Gamy była pierwszą portugalską wyprawą do Indii, z której wrócił w 1499 roku. Vasco da Gama w drodze do Indii opłynął Afrykę. Morze Śródziemne było zdominowane przez włoskie republiki morskie i Imperium Osmańskie, w związku z tym Portugalia od wielu lat poszukiwała alternatywnej drogi na daleki wschód. Wyprawy te dały początek kolonizacji Nowego Świata, przede wszystkich chodziło o handel i osiąganie korzyści majątkowych, ale nie należy zapominać o katolickim wysiłku misyjnym, który był realizowany przez w ramach portugalskiej politykę. Nie można również zapominać, że wynikiem portugalskiej ekspansji kolonialnej był udział w zachodnioafrykańskim handlu niewolnikami i złotem. Wyprawa kapitana Cabrala miała na celu handel przyprawami z Indii.
Kapitan Pedro Álvares Cabral schodzi na ląd, autor Maurício José do Carmo
Zgodnie z umową kapitan Cabral za dowodzenie wyprawą miał otrzymać wynagrodzenie, które stanowiło 35 kilogramów złota oraz prawo do przywiezienia do Europy 30 ton pieprzu z Indii, które będą zwolnione z opodatkowania do korony portugalskiej. Ponadto miał prawo przewieźć 10 skrzynek innych przypraw bez opodatkowania. W XVI wieku przyprawy były wyjątkowo luksusowym produktem i bogaci ludzie byli gotowi zapłacić za nie krocie. Tylko bardzo zamożni ludzie mogli sobie pozwolić na przyprawy w swojej kuchni. Tak więc połączenie snobistycznego zapotrzebowania na przyprawy, ekstremalnych wydatków i ryzyka, żeby je przywieźć z drugiego końca świata, sprawiało, że stało to się przedsięwzięciem wysokiego ryzyka ale też i ogromnych zysków. W przypadku powodzenia tej wyprawy Cabral miał nadzieję stać się bardzo bogatym człowiekiem.
Tak więc flota 13 okrętów wyruszyła z Lizbony 9-tego marca 1500 roku, po pięciu dniach dotarła na Wyspy Kanaryjskie, natomiast do Zielonego Przylądka, portugalskiej kolonii położonej na wybrzeżu Afryki Zachodniej dotarli 22-tego marca, następnego dnia jeden z okrętów zaginął bez śladu i dalej wyprawa była kontynuowana przez 12 okrętów. Flota pod dowództwem Cabrala przekroczyła równik 9-tego kwietnia i popłynęła na zachód, zgodnie z przekonaniem, że skoro Ziemia jest okrągła to w końcu dotrą do Indii.
W dniu 21-tego kwietnia 1500 roku załoga wypatrzyła wodorosty w wodzie, wiedzieli, że oznacza to, że niedaleko jest jakieś wybrzeże, następnego dnia po południu flota zakotwiczyła w pobliżu miejsca, które kapitan Cabral nazwał Monte Pascoal (góra wielkanocna). Miejsce to położone jest na północno-wschodnim wybrzeżu Brazylii. Portugalscy żeglarze wypatrzyli na brzegu tubylców.
Obraz przedstawiający Portugalczyków wypatrujących lądu
Kapitan Cabral zebrał dowódców ze wszystkich swoich okrętów, aby zdecydować co dalej. 23-tego kwietnia polecił kapitanowi Nicolau Coelho, który był na wyprawie z Vasco da Gamą w Indiach, żeby zszedł na ląd i spróbował nawiązać kontakt z tubylcami. Co też on uczynił, jednak zauważył, że ci ludzie różnią się od spotkanych podczas wcześniejszej wyprawy do Indii. Nie mając perspektyw na handel przyprawami z tymi ludźmi wszyscy wrócili na statki i popłynęli na północ, około 65 kilometrów dalej ponownie zakotwiczyli u wybrzeża 24-tego kwietnia 1500 w miejscu, które nazwał Port Seguro (bezpieczny port). Miejsce to było naturalnym portem.
Ponownie nawiązano kontakt z tubylcami, których w międzyczasie nazwano "indianami" bo kapitan był przekonany, że jednak dotarli do Indii. Według zapisów kapitana Cabrala ludzie ci żyli w harmonii z naturą i zajmowali się łowiectwem i zbieractwem. Mężczyźni byli odpowiedzialni za zdobycie pożywienia, łowienie ryb, natomiast kobiety zajmował się gospodarstwem. Zauważyli, że są podzieleni na wiele konkurujących plemion. Plemiona wiodły rożny tryb życia, jedne było koczownicze, inne wiodły tryb osadniczy. Wszyscy wiedzieli jak wytwarzać i używać ognia, lecz nie znali metalu. Plemię, które spotkał kapitan Cabral nazywało się Tupiniquim. W dniu 26-tego kwietnia, gdy coraz więcej ciekawych i przyjaznych tubylców przychodziło zobaczyć tych dziwnych ludzi przybyłych z morza, Cabral rozkazał swoim ludziom zbudować ołtarz w głębi lądu gdzie odbyła się msza katolicka, pierwsza na ziemi, która później nazwana zostanie Brazylią.
Pierwsza msza katolicka w Brazylii
Dla Portugalczyków stało się oczywiste, że nie ma tu żadnych przypraw. Załogi zajęły się gromadzeniem zapasów na dalszą podróż, w międzyczasie zbudowali również bardzo duży drewniany krzyż o wysokości około siedmiu metrów. Nawigatorzy zapewnili kapitana Cabrala, że odkryty ląd znajduje się na wschód od linii demarkacyjnej między Portugalią a Hiszpanią, która została określona w traktacie z Tordesillas. W związku z tym terytorium, które odkryli znajdowało się w sferze przydzielonej Portugalii, Cabral uznał za słuszne, żeby przeprowadzić ceremonię z okazji przejęcia przez Portugalczyków nowego terytorium, która miała odbyła się 1-go maja 1500 roku. Z powodu krzyża, który zniesiono kapitan Cabral nazwał nowe terytorium Ilha de Vera Cruz (Wyspa Prawdziwego Krzyża), gdyż był przekonany, że miejsce które odkrył musi być wielką wyspą. Odesłał jeden ze swoich statków do Portugalii z misją poinformowania króla o swoim odkryciu dla korony portugalskiej.
Następnego dnia pozostałe 11 okrętów wyruszyła na południe próbując opłynąć wielką wyspę, po trzech dniach 5-tego maja kapitan Cabral doszedł do wniosku, że był w błędzie sądząc, że to wyspa. Stracił nadzieję, że uda mu się opłynąć ten ląd w drodze do Indii, więc nakazał skręcić na wschód w kierunku Afryki i szlakiem wyznaczonym przez Vasco da Gamę wokół Przylądka Dobrej Nadziei dopłynął do Indii.
Tym to sposobem Portugalia odkryła kolejne zamorskie terytorium, które przez kolejne 300 lat traktowała jako dochodową kolonię opartą na pracy niewolniczej, a obecnie jest to od 1822 roku niepodległe państwo. W każdym razie, 518 lat temu kapitan Pedro Álvares Cabral odkrył Brazylię. Tak, wiem, Wikingowie prawdopodobnie byli tam przed nim, ale żaden z nich nie twierdził, że jest wysłannikiem królów Danii, Szwecji czy Norwegii. Portugalczycy zrobili to oficjalnie, a język portugalski nadal jest oficjalnym językiem największego kraju w Ameryce Południowej.
Na koniec mała ciekawostka. Wraz z Pedro Álvares Cabral Brazylię odkrył również Polak, a w zasadzie "Żyd z Królestwa Polskiego z miasta Poznania" jak pisał o Gasparze de Gama portugalski historyk. Gaspar de Gama był sternikiem wyprawy.
Subiektywne opracowanie, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi w sposób przystępny wydarzenia historyczne, wspomagałem się materiałami z Wikipedii i innymi. Obrazy pochodzą z Wikimedia na licencji CO0.