Ostatnio przeczytałem #23 - "Tatuażysta z Auschwitz" - Heather Morris
Książka Heather Morris została okrzyknięta światowym bestsellerem. Moje oczekiwania w stosunku do tej powieści były zdecydowanie większe. Po lekturze mam mieszane odczucia w stosunku do głównego bohatera, jest ofiarą nazistów, jednak z drugiej strony przedstawiany jest nam obraz człowieka, który potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji, w obozie koncentracyjnym, czy pod radziecką okupacją. Powieść jest reklamowane jako oparta na faktach – powieść na miarę "Chłopca w pasiastej piżamie" i "Listy Schindlera". Tylko trzeba zadać pytanie: na jakich faktach? Czy te fakty, o których wspomina autorka, to istnienie niemieckich obozów zagłady w czasie drugiej wojny światowej? A może postać tytułowego tatuażysty Ludwiga Eisenberga (Lale Sokołowa)? Te fakty są niepodważalne, ale reszta jest daleka od prawdy historycznej.
Lale Sokołow trafił do Auschwitz w 1942 roku jako dwudziestosześciolatek. Jego zadaniem było tatuowanie numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. Naznaczanie ich. Pewnego dnia w kolejce stanęła młoda przerażona dziewczyna – Gita. Lale zakochał się od pierwszego wejrzenia. I obiecał sobie, że bez względu na wszystko uratuje ją.
Sama historia Lale przedstawiona w książce Hearher Morris jest bardzo poruszająca, gdyż jest to piękna love story dwojga żydowskich więźniów i codzienna walka o przeżycie kolejnego dnia w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Gdyby tę książkę oceniać tylko jako romansidło, którego akcję autorka umiejscowiła w obozie koncentracyjnym, to można by uznać, że jest to trochę niesmaczne, ale do zaakceptowania. Jednakże w notce biograficznej czytamy, że jest to historia opowiedziana przez Lale Sokołowa, którą Morris tylko spisała.
W pierwotnej wersji miał to być scenariusz filmowy, ale w związku z niemożnością znalezienia producenta, który zdecydowałby się na produkcję filmu, Heather Morris postanowiła zaadaptować gotowy scenariusz do formy literackiej i wydać go jako książkę "Tatuażysta z Auschwitz".
Jak wspomniałem na początku, po lekturze mam mieszane odczucia, najbardziej zastanawia mnie w tej historii postać Lale Sokołowa. W swoich wspomnieniach przedstawia się jako bohater, który wykorzystuje swoją pozycję jaką mu zapewniała funkcję "tatuażysty" do pomocy innym więźniom. Lale zdecydował się opowiedzieć swoją historię blisko 60 lat po wojnie, po śmierci Gity w 2003 roku. Przedstawiona historia jest piękna i wzruszająca, ale nawet w tej jednostronnej opowieści można odnieść wrażenie, że Lale Sokołow miał silny instynkt przetrwania i potrafił odnaleźć się w każdej sytuacji, i tej obozowej i później pod radziecką okupacją.
Moje wątpliwości budzi również fakt, że bez problemu można znaleźć na stronie Muzeum w Auschwitz - Informacja o więźniach informacje na temat więźnia o numerze 32407 - Ludovit Eisenberg, (urodzony: 1916-10-28, miejsce urodzenia: Krompachy, zawód: Schlossergehilfe), natomiast numer, którym miała posługiwać się Gita, 34902, jest przynależny innemu więźniowi - Alfred Schulz. Nie zachowały się ani dokumenty zawierające jej dane osobowe, ani tyczące numeru 34902 wydanego w serii kobiecej. Niemniej należy wykluczyć, aby więźniarka przybyła do obozu 13 kwietnia 1942 roku mogła otrzymać tak wysoki numer, który w rzeczywistości został wydany niemal rok później, 11 lutego 1943 roku.
Choć opowieść zbudowana jest na kanwie losów autentycznego więźnia KL Auschwitz, którego pobyt w obozie, a częściowo także obozowe losy można potwierdzić na podstawie zachowanej dokumentacji archiwalnej, to jednak powieść zawiera liczne błędy i informacje niezgodne z faktami. Ponadto całościowy nieautentyczny obraz rzeczywistości obozowej zbudowany jest na nadinterpretacjach, przeinaczeniach i niedopowiedzeniach. Zdecydowanie nie jest to powieść historyczna, z której możemy czerpać wiedzę o życiu i śmierci w obozie koncentracyjnym. W listopadowym numerze miesięcznika "Memoria" zainteresowani mogą poczytać więcej o błędach, których dopuściła się autorka w swojej powieści.
data wydania: 18 kwietnia 2018
ISBN: 9788365973313
liczba stron: 320
kategoria: historyczna ???
język: polski
W cyklu "Ostatnio przeczytałem" chciałbym się dzielić z wami refleksjami na temat przeczytanych (lub odsłuchanych) książek. Kryminały i powieści sensacyjne są mi zdecydowanie najbliższe, ale często sięgam po political fiction albo książki dokumentalne, biogramy czy wspomnienia.
🏆 Hi @lesiopm! You have received 0.3 STEEM reward for this post from the following subscribers: @cardboard
Subscribe and increase the reward for @lesiopm :) | For investors.
Tatuażysta mnie nie zachwycił...
Teraz czytam... Kończę w zasadzie Treblinka - bardzo ciężkie..przejmujące do szpiku kości.
Poprzednio czytałam Dziewczęta z Auschwitz..to żywe autentyczne wspomnienia... równie mocna literatura oparta na wspomnieniach wspaniałych kobiet...polecam🖤
Dzięki, Treblinkę mam na swojej liście, myślę, że wkrótce przeczytam. O Dziewczętach... nie słyszałem, ale teraz już tak.
Posted using Partiko Android
Koniecznie daj znać jak wrażenia ;) pozdrawiam
Czy książka jest gdzieś dostępna online za free ?