Ostatnio obejrzałem #2 - "Pitbull. Ostatni pies"

in #polish6 years ago (edited)

Za parę dni premierę na DVD i Blue Ray będzie miał najnowszy "Pitbull" w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Jak to często bywa w przypadku polskich filmów, 2-3 tygodnie przed premierą DVD cudownie pojawiają się bardzo dobre kopie na polskich portalach streamingowych. Czy jest to celowe działanie dystrybutorów? Czy tylko przecieki z tłoczni płyt? Tego nie wie nikt, jednak jest faktem, że najnowszego "Pitbulla" można już obejrzeć w sieci. Tak też i ja zrobiłem parę dni temu zaciekawiony wersją Pasikowskiego.

Zacznijmy od początku, wiosną 2005 roku do kin trafił film "Pitbull" w reżyserii Patryka Vegi, był on również autorem scenariusza, następstwem sukcesu filmu był serial gdzie rozbudowano parę wątków pominiętych w filmie, serial doczekał się kontynuacji w kolejnych 2 sezonach. Vega był współtwórcą dokumentalnych cykli telewizyjnych "Prawdziwe psy" i Taśmy grozy", gdzie zetknął się z pracą policjantów podczas przygotowywania materiału. Przez wielu uważany był (i jest nadal) za specjalistę od policji. Pomysł na scenariusz został zaczerpnięty z życia, w filmie przedstawiono wielowarstwowo policjantów z Wydziału Zabójstw Komendy Stołecznej Policji, z ich zaletami i wadami. Po dekadzie Vega zdecydował się wrócić do "Pittbula", w styczniu 2016 roku premierę miał "Pitbull. Nowe porządki", natomiast w listopadzie 2016 roku kolejny "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", niestety w obsadzie obu tych filmów zabrakło miejsca dla Marcina Dorocińskiego - "Despero", Krzysztofa Stroińskiego - "Metyla" i Rafała Mohra - "Nielata".

Plakat filmu (źródło filmweb.pl)

Cała wymieniona trójka bohaterów pojawia się natomiast w filmie Pasikowskiego, w sprytny sposób wytłumaczono ich nieobecność we wcześniejszych filmach, "Despero" pracował pod przykryciem na rzecz Interpolu, "Metyl" leczył się z alkoholizmu, a "Nielat" zmienił przydomek na "Quantico", gdyż tam właśnie doskonalił się w zawodzie policjanta. W "ostatnim psie" znika natomiast Andrzej Grabowski "Gebels", który został przeniesiony do Katowic.

Jak wspomniałem na początku byłem ciekaw jak poradzi sobie "stara gwardia" w nowych realiach scenariusza napisanego przez Władysława Pasikowskiego. Oglądając film trudno nie odnieść wrażenia, że Pasikowski zatrzymał się gdzieś w latach dziewięćdziesiątych, kiedy jego najlepsze filmy świeciły triumfy. Akcja "Pitbulla. Ostatniego psa" toczy się gdzieś w latach dziewięćdziesiątych, kiedy to toczyła się wojna grup z Pruszkowa i Wołomina. Kiedy zostaje zamordowany "Soczek", partner komisarza Dariusza Wołkowskiego "Majami" (głównego bohatera dwóch ostatnich filmów Vegi) w KSP powstaje grupa w składzie "Quantico" i "Metyl" do wyjaśnienia tego zabójstwa, z racji, że podejrzenie pada na kogoś z walczących grup mafijnych, postanawiają ściągnąć z prowincji "Despero", który ma znowu działać pod przykryciem i jako "Hycel" - legendarny zabójca rozpracowywać grupę z Pruszkowa kierowaną przez "Gawrona" - Cezarego Pazurę (tak na marginesie jedna z najsłabszych jego ról).

W scenariuszu można się przyczepić do kilku nieścisłości, jak na przykład łatwość z jaką "Despero-Hycel" wchodzi do grupy przestępczej i zostaje z miejsca jednym z najbardziej zaufanych ludzi, wystarczyło tylko, że się przedstawił, bez żadnego sprawdzenia. Niemal wszystkie sceny mają jakieś znaczenie, oprócz jednej, nie wiem czemu miała służyć scena "trzepania dywanu", zupełnie odcięta od całości filmu.

Wiele mówiło się przed premierą o głównej roli kobiecej, którą zagrała Dorota Rabczewska "Doda", piosenkarka, a ostatnio producentka filmowa (współproducentka "Pitbulla. Ostatniego psa") zagrała żonę "Gawrona", która przejmuje prowadzenie interesów po śmierci męża. Trzeba przyznać, że krytyczne głosy były niesłuszne, poradziła sobie stosunkowo dobrze z rolą. Na tle pozostałych aktorów zawodowych wypadła bardzo dobrze.

Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale ten film był zbyt statyczny, zbyt przewidywalny. Świeżość, która była zaletą pierwszego "Pitbulla" tu nie występuje, chociaż tego oczekiwano najbardziej od Pasikowskiego. Na tle ostatnich filmów Vegi film Pasikowskiego jednak się broni, ale nie jest to arcydzieło i nie będzie w przyszłości tak kultowy jak "Kroll" czy "Psy".

W mojej ocenie jest to film na 6 w dziesięciostopniowej skali.

Oczywiście jest to moja subiektywna ocena, każdy ma prawo do własnej, dlatego polecam obejrzeć ten film i samemu wyrobić sobie własne zdanie. Chętnie poznam Waszą ocenę.

Sort:  

Mnie części "Nowe Porządki" i "Niebezpieczne kobiety" przypadł do gustu, aczkolwiek scena z pierwszej wymienionej części, która była bardzo nielogiczna z gościem, który wjechał samochodem w kukurydzę i nagle, gdy utknął nie uciekał dalej na piechotę mimo, że bandyci go nie gonili. Ogólnie bardzo mi przypadły produkcje Vegi, w tym "Kobiety mafii".

jakiś czas temu oglądałem "Kobiety mafii", ale po 20 minutach zasnąłem, wiec muszę powtórzyć seans :D

A mi się nie podobał. Nie było już tego klimatu co w pierwszej części. 5/5 daje.

Wspomniane filmy są dobre... Myślę że nadchodzący film Diablo podróbka "Szybcy i Wściekli" wersji PL przebije wszystko. Doborowa aktorska elita jak i znani sportowcy i mistrzowie. Więcej
Facebook

Mnie się bardzo podobał. Ale ja mam schizę, bo to uniwersum to kupuje jak żadne w Polsce . Serial, zwłaszcza 2. seria to mistrzostwo.

Ja muszę nadrobić najpierw pierwszy film i serial z przed ponad 10 lat, zanim wezmę się za nowe filmy.

Bardzo mi się Twoja recenzja spodobała i się ogromnie cieszę, że zacząłeś prowadzić serię o ostatnio obejrzanych filmach :) Będzie co czytać :D

Serial rewelacyjny. Kinówki też dobre, ale zawsze wspominam serial - mocne kino. Pozdrawiam.

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63818.94
ETH 2624.28
USDT 1.00
SBD 2.78