Ostatnio obejrzałem #14 - "Borderliner"

Ostatnio trochę się przeziębiłem, więc zostałem na parę dni uziemiony w domu, miałem przez to okazję obejrzeć parę seriali oferowanych na platformie Netflix. Zaledwie dwa dni temu pisałem o zmarnowanych kilku godzinach które spędziłem na oglądanie duńskiego serialu "Warrior", zupełnie inaczej było w przypadku norweskiego serialu, który chciałby dziś przedstawić.

Akcja serialu dzieje się w malowniczych terenach na pograniczu szwedzko-norweskim, są to rodzinne strony głównego bohatera, detektywa policji w Oslo, Nicolaia (Tobias Santelmann). Po złożeniu zeznań oskarżających o morderstwo Lindberga (Stig Henrik Hoff) kolegę ze stołecznej policji, zostaje wysłany na parę dni urlopu, a dokładniej ma usunąć się w cień kiedy sprawą Lindberga zainteresują się media. Udaje się do rodzinnej miejscowości w odwiedziny do młodszego brata Kristoffer'a (Morten Svartveit), miejscowego policjanta, który samotnie wychowuje dwójkę dzieci.

Następnego dnia Kristoffer wezwany zostaje do samobójcy Tommy'ego, który powiesił się na drzewie nad rzeką, na miejsce gdzie znaleziono zwłoki bracia jadą wspólnie. Dla miejscowych policjantów sprawa wydaje się prosta mężczyzna popełnił samobójstwo, ale Nicolai jest innego zdania, w związku z tym na miejsce wezwana zostaje policja kryminalna z Oslo. Do spawy została wyznaczona Anniken (Ellen Dorrit Petersen) oraz... Nicolai, którego odwołano z urlopu.

Bardzo szybko Nicolai odkrywa, że jego młodszy brat Kristoffer jest najprawdopodobniej zamieszany w morderstwo, w pierwszym odruchu bez żadnych skrupułów chce go wydać, jednak Kristoffer zagrał na resztkach braterskich więzów, a ponadto są jeszcze dzieci, które zostaną bez rodziców, gdy ich ojciec zostanie skazany. W związku z tym Nicolai rozpoczyna niebezpieczną grę z Anniken, której celem jest ochrona brata. Sabotuje śledztwo podsyłając fałszywe tropy i dowody, które odsuwają podejrzenia od Kristoffer'a. Postępy śledztwa zmuszają Nicolai'a do kolejnych matactw. Widz jest zaskakiwany co parę minut zwrotami akcji, fabuła serialu dobrze przemyślana, w kilku scenach widać kunszt aktorów, którzy bez słów potrafili świetnie oddać emocje.

Serial można określić jako średnia wyższa półka, pośród skandynawskich seriali kryminalnych, świetnie oddaje i pokazuje mroźny i mroczny klimat północy, dla samy krajobrazów pogranicza norwesko-szwedzkiego warto zasiąść przed telewizorem. Ale i bez tego świetnie się go ogląda, a że za oknem zrobiło się już zimno to może warto włączyć ten serial na Netlix'ie.

Moja ocena serialu 6/10

Oczywiście jest to moja subiektywna ocena, każdy ma prawo do własnej, dlatego polecam obejrzeć ten serial i samemu wyrobić sobie własne zdanie. A jeżeli widziałaś/eś już ten serial to chętnie poznam Twoją ocenę.