You are viewing a single comment's thread from:

RE: #2 Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi

in #polish6 years ago

Bardzo dobry tekst!

Jednak dla mnie "Łotr 1" jest co najmniej o klasę lepszy od "Ostatniego Jedi". Mi nie podoba się w najnowszej trylogii GW, że Kylo Ren jest ukazany bardziej jako zbuntowany, kapryśny i porywczy dzieciak. Moim zdaniem nie za bardzo wychodzi to pokazanie rozdarcia wewnętrznego między jasną a ciemną stroną. Kylo Ren nie nadaje się wcale na głównego "złego". I przyznaję Ci rację, że śmierć Snoke'a była jednak bardzo naiwna...

Jednak dla mnie kategorię na najgłupszą scenę wygrywa ta z Leią szybującą w przestrzeni kosmicznej...

Co do Luke'a to ja ciągle nie wiem co o nim myśleć... Jakieś mieszane uczucia mam co do jego zachowania w ostatniej części.

A jeśli tytułowym ostatnim Jedi jest Rey, to będzie to już bardzo naciągane... Chyba, że zniszczenie ksiąg Jedi miało symbolicznie przedstawić, że już żadne zasady się nie liczą, a Jedi może zostać każdy kto posiada moc.

Sort:  

Nie chciałam zbyt dużo pisać o "Łotrze 1", ale przyznam, że dużym atutem są bohaterowie. W tym filmie jest moja ulubiona scena ze wszystkich trzech, tj. Darth Vader walczący mieczem świetlnym. Kilka sekund, a jak cieszy :D
Faktycznie wytłumaczenie z księgami jest dobre... nie pomyślałam o tym :)
Brakuje mi informacji o Sithach, przydałaby się jakaś reaktywacja. To byli prawdziwi wrogowie, nie ten cienki Nowy Porządek i Zakon Rycerzy Ren...
W dodatku Ciemna Strona z kapryśnym "supreme leaderem" Kylo Renem powinna ponieść klęskę w pierwszej połowie następnego filmu :D

Ale księgi nie zostały zniszczone! W filmie jest końcowa scena z Rey i z książkami, które najwyraźniej ukradła. Więc niestety chyba ostatnim Jedi jest Rey co mnie nie cieszy.
Niektórzy twierdzą że śmierć Snoke`a nie była prawdziwa, a jedynie sztuczką, podobną do występu Luka później. A po za tym moim zdaniem, po za samą głupią śmiercią, to ta scena jest najlepsza z całego filmu, świetna scenografia, gwardziści, potęga mocy. Zdecydowanie w dechę.
Nie zgodzę się natomiast co do negatywnej oceny kreacji Luka. Już nie mówię że imo była najlepiej zagrana, ale i historia jest przynajmniej jakaś inna. I wcale nie jest głupie, a Kylo wcale nie był zbuntowanym nastolatkiem, którego pchnięto w Ciemną Stronę. To co sugeruje Snoke: Kylo jest wybrańcem - avatarem ciemnej strony, tak jak Rey jest wybrańcem - avatarem jasnej. Oglądaliście serial Clone Wars?

Scena o której wspominasz musiała mi jakoś umknąć. Dzięki za poprawienie :) Serialu Clone Wars nie widziałem...

Jest tam ciekawy dwu, albo i trzy częściowy odcinek o mocy i trzech istotach które są odpowiednio avatarem jasnej strony, avatarem ciemnej i strażnikiem równowagi. Być może w tę koncepcje ktoś się zapatrzył z autorów scenariusza.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.13
JST 0.028
BTC 57343.93
ETH 3104.42
USDT 1.00
SBD 2.12