POSTAĆ DNIA #5 Terence Fletcher ("Whiplash", 2014)
Fatalny nauczyciel czy świetny mistrz? Sadysta czy nietypowy mentor? Trudno chyba jednoznacznie stwierdzić, czy ta postać była dobra czy zła. Trzeba jednak przyznać, że jest to na pewno geniusz muzyczny.
Źródło: https://www.youtube.com
Terence Fletcher to nauczyciel muzyki, który posiada dosyć nietypowe metody nauczania 😜 W dążeniu do osiągnięcia perfekcji przez swojego ucznia potrafi się bardzo daleko posunąć. Niejednokrotnie obraża ludzi, krzyczy na nich, upokarza czy nawet rzuca przedmiotami w ich kierunku. W swoim postępowaniu nieraz zdaje się być okrutny. Jednak dzięki temu, że wymaga nawet więcej niż uczeń jest w stanie osiągnąć, ten albo odpuszcza sobie grę na instrumencie, albo przekracza własne możliwości i staje się muzykiem na najwyższym poziomie.
Postać nauczyciela to genialna kreacja J.K. Simmons'a z genialnego filmu. Scena "Not Quite my Tempo" ryje się głęboko w pamięci i stała się w zasadzie wizytówką tego dzieła. Oby więcej takich wyrazistych i niejednoznacznych postaci w kinie.
Wszystkim chodzącym do szkoły czy na studia życzę, by na swej drodze spotykali tylko takich nauczycieli jak Terence Fletcher 😝
Zapraszam na mojego bloga: http://zkusiorabani.pl/
oraz do polubienia strony na FB: https://www.facebook.com/zkusiorabani/
A co Wy myślicie o tym nietypowym nauczycielu? Jak oceniacie sam film "Whiplash"?
Jeszcze nie widziałam tego filmu ale dopisałam do listy, dzięki :)
Nie ma sprawy :)
Witam i zapraszam do siebie :)
https://steemit.com/film/@majkelblack/12-whiplash-2014-nutty-review
To filmowy krwisty i soczysty befsztyk.
Dobrze zagrany. Z przesłaniem.
Warto zobaczyć.
Oglądałem 2 razy, ale myślę że to i tak za mało... Poziom aktorski w tym filmie jest niebotycznie wysoki.
Szkoda, że relacja Mistrz <--> Uczeń jest coraz rzadziej spotykana w naszym świecie...
Coraz więcej samouków :D A i prawdziwych mentorów jakby mniej...
Świetny film. Fantastyczna muzyka. Nietuzinkowe charaktery, których nie można nie lubić.
Otóż to! Zgadzam się całkowicie :)
Film jest genialny! Oglądałem 2 razy, również myślę że to za mało, by wyłapać wszystko to co najlepsze :)
Kolejne seanse są zatem wręcz konieczną przyjemnością :)
Na pewno? Wiele osób według mnie takiego nauczyciela by nie wytrzymało...
Ale Ci co by wytrzymali to mogliby wynaleźć lekarstwo na raka lub wynaleźć maszynę do teleportacji :D
Na UŚlu była kiedyś taka nauczycielka rosyjskiego. Studenci nie wytrzymali i złożyli pisemną skargę. KGB się trochę uspokoiło ;)