Cyfrowy totalitaryzm w Chinach?

in #polish7 years ago (edited)

tyt.png

Czy będziemy żyć/żyjemy w świecie znanym z opowiadania Philipa K. Dicka "Raport mniejszości" i "Roku 1984" Georga Orwella?

orw.png

W roku 2010 w Chinach, w powiecie Suining, w prowincji Jiangsu został uruchomiony program pilotażowy pierwszej wersji tzw. Systemu Kredytu Społecznego (Social Credit System). Tamtejsze władze przyznawały obywatelom punkty za pożądane przez nie zachowania bądź odejmowały je za rozmaite przewinienia (np. otrzymanie mandatu, protesty przeciwko władzy, urodzenie drugiego dziecka - zobacz https://en.wikipedia.org/wiki/One-child_policy ). Pomysł spotkał się z krytyką miejscowej ludności, która uważała, że to oni powinni oceniać urzędników, a nie urzędnicy ich. Za początkowe niepowodzenie projektu i niedopracowany system oceny obywateli twórcy programu obwiniali zbyt małą liczbę danych, jakie byli w stanie zebrać. Prac jednak nie zaniechano.

W 2014 r. pojawił się zarys nowego planu Social Credit System: https://chinacopyrightandmedia.wordpress.com/2014/06/14/planning-outline-for-the-construction-of-a-social-credit-system-2014-2020, a w 2015 r. samorządy z kilkudziesięciu prowincji zaczęły wdrażać go w życie, zbierając potrzebne im dane. Społeczeństwo jest karmione papką o szlachetnych ideałach tego projektu: dzięki niemu ma spaść poziom korupcji, zwiększyć się zaufanie do władzy, zostaną ukarane firmy, które sprzedają niebezpieczne bądź sfałszowane produkty, a sam system ma być istotnym elementem "budowy harmonijnego społeczeństwa socjalistycznego" (ach, łezka się w oku kręci, jak to pięknie brzmi ;) ). System będzie oceniał każde zachowanie i wyliczał ocenę, która będzie bezpośrednio wpływać na życie ludzi. Obywatele z dobrą oceną będą w pierwszej klejności obsługiwani przez instytucje rządowe, otrzymają lepszą pracę czy mieszkanie. Ci, którym system da złą ocenę, nie będą mogli otrzymać kredytu, wyjechać z kraju czy też karą dla nich będzie "spowolniony" internet.

Serwis został stworzony przez chiński rząd, Ant Financial Services (Grupa Alibaba, 400 milionów użytkowników) i system randkowy Baihe (90 milionów użytkowników).

Jednocześnie w kraju już działa system "czarnych list". W mediach opisany został przypadek, kiedy właściciel firmy turystycznej przegrał sprawę w sądzie z właścicielem nieruchomości. Został on wpisany na czarną listę i teraz nie może kupować biletów lotniczych i kolejowych. Do 2020 roku w jego strukturach znajdzie się obowiązkowo każdy mieszkaniec ChRL.

Masowa inwigilacja i kontrola nad obywatelami.

Jest to system, który będzie dogłębnie analizował życie każdego mieszkańca - jego kontakty z innymi ludźmi, zachowania, preferencje, życie internetowe oraz prywatne, a także (a może przede wszystkim?) poparcie dla partii rządzącej (w ChRL jest tylko jedna partia). Urzędnicy będą brać pod uwagę wszystkie aspekty i dodawać lub odbierać punkty. Co więcej, każdy Chińczyk będzie mógł w bardzo łatwy sposób sprawdzić ile ma punktów na swoim koncie i jak oceniani są jego znajomi. "Wired" poinformował, że do programu dobrowolnie zgłosiło się kilka milionów osób.

"Skynet"

Równolegle w ChRL rozbudowoją system "Skynet" (zapoczątkowany w 2005 roku) czyli sieć 600 milionów (!) kamer bezpieczeństwa wykorzystującą technologię rozpoznawania twarzy oraz gromadzenia danych w czasie rzeczysiwstym. Staje się to powszechne w sklepach, szkołach czy chociażby w publicznych toaletach (złodzieje papieru toaletowego mają przerąbane!).

cam1.png

W Chinach "Wielki brat" został zaproszony na lunch. Szkoła średnia ustanowiła kompleksowy system rozpoznawania twarzy w swojej stołówce, który wymaga od uczniów zeskanowania twarzy w celu dania im jedzenia. System, który chińskie państwowe media postrzegają jako innowacyjny sukces, stanowi przykład, w jaki sposób chiński reżim wprowadza technologię rozpoznawania twarzy w całym społeczeństwie, mając na celu monitorowanie wszystkich chińskich obywateli. Powód wprowadzenia? Uczniowie często zapominali przynosić kuponów na lunch... Dostarczony przez chińską firmę handlową, system Smart Dining Hall 3.0 wyposaża wszystkie stoły obiadowe w stołówce w kamery. Uczniowie przygotowujący się do jedzenia muszą mieć zeskanowane twarze w celu sprawdzenia ich pod kątem istniejącej bazy danych, proces ten "trwa tylko jedną sekundę". System przechowuje numery identyfikacyjne wszystkich uczniów wraz ze zdjęciami zrobionymi, gdy po raz pierwszy zapisali się do szkoły. Zgodnie z regulaminem uczniowie powinni zrobić "wiele ujęć", aby system mógł uchwycić różne wyrazy i kąty twarzy. System rejestruje nie tylko twarze uczniów, ale także ich bilans konta i historię zamówionych posiłków. Szkoła może nawet co tydzień wysyłać raport o spożyciu jedzenia i wyżywienia dla swoich rodziców.

cam2.png

Zhang Guan-chao, wicedyrektor szkoły, powiedział, że ze względu na "sukces" systemu, szkoła rozważa wprowadzenie podobnego systemu, który pomoże rejestrować frekwencję w klasie. "Technologia ta może być nawet wykorzystana do monitorowania, który uczeń mówi więcej podczas zajęć, który studiuje i pracuje ciężej w bibliotece, boisku sportowym i laboratorium naukowym" , powiedział Zhang.

Technologia rozpoznawania twarzy jest szybko wprowadzana w różnych sektorach w Chinach, ale decyzja o narzuceniu tego systemu rzadko jest podejmowana przez monitorowanych obywateli. W przypadku Hangzhou No. 11 High School żadne z chińskich raportów z mediów państwowych nie wspomina, czy któryś z rodziców lub uczniów zgodził się na zainstalowanie takiego systemu w szkole.

cam3.png

Mieszkańcy sal studenckich w Beijing Normal University mogą otwierać drzwi budynku swoimi twarzami. Uczelnia używa technologii rozpoznawania twarzy lub głosu do weryfikacji tożsamości uczniów od połowy sierpnia 2017 r. Technologia została po raz pierwszy wypróbowana w akademikach studenckich w maju 2017 r. Studenci są zobowiązani do przesunięcia swoich kart uniwersyteckich, a następnie urządzenie skanuje ich twarze lub rozpoznaje ucznia, mówiącego swoje nazwisko.

Jesteśmy teraz całkowicie objęci" Skynetem ", który jest ogromną siecią mającą na celu kontrolowanie zachowań ludzi na ulicach"- Hu Jia, chiński dysydent mieszkający w Pekinie, powiedział nadawcy programów non-profit Radio Free Asia.

W 2014 roku ujawniomo, że ​​reżim komunistyczny ma tajny program nadzoru o nazwie "Wielka inteligencja", który polega na gromadzeniu danych osobowych i monitorowaniu całej chińskiej populacji. Według BBC chiński reżim zamierza importować model "stuprocentowego nadzoru" w Pekinie do całych Chin do 2020 roku.

"Raport mniejszości" wcielony w życie?

Profesor nauk politycznych dr Titus C. Chen z Państwowego Uniwersytetu Sun Yat-sena na Tajwanie wyraził obawę, że zaawansowana technologia może zostać wykorzystana do stłumienia każdego potencjalnego sprzeciwu, w myśleniu lub działaniu, zanim to nastąpi, co zostało określone jako „nowoczesna forma inżynierii politycznej”.

W „Raporcie mniejszości” policja wykorzystuje holograficzne ekrany, wyświetlające dane i obrazy z miejskich kamer do obserwacji obywateli. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg i komisarz policji Raymond Kelly zaprezentowali opracowany przez Microsoft Domain Awareness System (DAS). Policja ma dostęp do obrazu z 3000 kamer i wielu baz danych, a informacje można nanosić na mapę w czasie rzeczywistym. Dzięki temu rozwiązaniu jest możliwość sprawdzenia co robiła wcześniej osoba, która np. zostawiła w miejscu publicznym podejrzaną torbę czy prześledzić trasę poszukiwanego samochodu. DAS nie jest (na razie) zintegrowany z systemem rozpoznawania twarzy.

Kolejnym, wręcz niewiarygodnym pomysłem jest wykorzystywanie "jasnowidzów" do wykrywania przestępstw, które jeszcze się nie wydarzyły. Amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego testuje narzędzie o nazwie Future Attribute Screening Technology (FAST), pozwalające na wykrywanie przestępców, zanim zrobią oni coś złego. FAST analizuje m.in. pochodzenie etniczne, płeć, oddech i tętno, typując osoby stanowiące potencjalne zagrożenie.

e1f.jpg

Tylko w Chinach?

Spotkanie Marka Zuckerberga z czołowym urzędnikieim od propagandy w ChRL, Liu Yunshan.

zuc.png

Liu wezwał do stworzenia globalnego "systemu zarządzania" internetu. Od 2009 r. Facebook jest blokowany w kraju, w którym jest aż 720 milionów użytkowników internetu. Chiński rząd ograniczył dostęp do sieci na platformach społecznościowych w związku z obawami dotyczącymi krytycznych komentarzy wobec rządu. Internet w Chinach jest silnie cenzurowany przez tak zwaną "Great Firewall".

Inwigilacja nie odbywa się tylko za Wielkim Murem. W USA rozpoczęto w 2007 r. PRISM, tajny amerykański program szpiegowski, administrowany przez National Security Agency (NSA), do którego dołączyły czołowe amerykańskie korporacje (Google, Facebook, Microsoft, Apple, Skype). Umożliwiło to amerykańskim służbom na nieograniczony dostęp do informacji na temat ich klientów. Facebook wie niekiedy więcej o swoich użytkownikach niż ich znajomi (Sami dobrowolnie publikujemy dane, które kiedyś musiały być zbierane przez tajne służby!). Nasze telefony rejestrują gdzie i kiedy byliśmy, operatorzy energii nie informują nas, że za używanie tzw. inteligentnych liczników energii płacimy naszą prywatnością (Naukowcy wykazali, że na podstawie tych danych można ocenić np. liczbę osób przebywaychjąc w mieszkaniu i jakie urządzenia są używane.), ubezpieczyciele proponują nam obniżone OC za zamontowanie kamery w samochodzie itd. Czy program wielkiej inwigilacji w ChRL to tylko test przed wprowadzeniem go na całym świecie?

Co dalej?

Rozkazał również, aby wszystkim ludziom—wielkim i małym, biednym i bogatym, niewolnikom i wolnym—na prawej ręce lub na czole umieszczono znak. Bez tego oznaczenia nie można było niczego sprzedać ani kupić. (Objawienie Jana 13, 16-17)

Czy kolejnym etapem totalnej kontroli ludności będzie wszczepianie chipów?

Skutki.

Istnienie systemu jawnych, liczbowych ocen będzie miało tragiczne konsekwencje – permanentne porównywanie się przez obywateli i dążenie do poprawy swoich notowań. I tak w trosce o poprawę swojej oceny wybierzemy w telewizji serial komediowy zamiast dokumentu o smogu w chińskich miastach, a w sklepie produkt państwowego przedsiębiorstwa zamiast zagranicznego konkurenta. Będziemy zrywać kontakty z osobami krytykującymi władze. Pierwszym pytaniem, gdy zobaczymy piękną niewiastę będzie "Ile masz punktów?", zamiast "Jak masz na imię?". Ludzie będą się nawzajem kontrolować, a za donosy o spiskowej działalności swojego sąsiada dostaniemy punkty. Czy niepokornych obywateli czekają bardziej surowe kary niż "spowolniony internet" np. obozy pracy, więzienie czy nawet kara śmierci? A może zrealizuje się podział na "dwa światy" jak w filmie "Człowiek demolka"?

Miłego dnia.

Zdjęcia: https://www.google.pl

upvote.png

Wsparcie januszowych publikacji:

(BCH) Bitcoin Cash send to: 1BuwvkUL9JY4fBQs6cKNFysqqkfiA4BtYA
(ETC) ETH Classic send to: 0xb9c09B67d356F17939A1c2A4EDf81040Bd04cAf3
(DASH) Cash send to: Xco4Sx38vRHAx5veUYGoikDc7GdAqgLpH1

(LTC) Litecoin send to: LezPqGVb3S69ssec92oBSRDQSFM32fZAyB
(LSK) Lisk send to: 9879659926151325953L
(ETH) Ethereum send to: 0x6e89496AC3692DDdE6976479BC8df524Ff5ea912

(EOS) EOS send to: 0x6e89496AC3692DDdE6976479BC8df524Ff5ea912
(OMG) OmiseGo send to: 0x6e89496AC3692DDdE6976479BC8df524Ff5ea912
(BTC) Bitcoin send to: 1EpheTa1vT8vykBy2VYyWsVsgJv1VYoVmD

Sort:  

Niestety to jest już chyba nieuniknione. W blockchain jedyny ratunek;-)

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 56552.34
ETH 2332.65
USDT 1.00
SBD 2.35