Wymiar sprawiedliwości - prewencja czy odstraszanie

in #polish7 years ago

Wymiar sprawiedliwości jest jednym z kluczowych aspektów państwa. Nie może być tego ostatniego bez działających sądów, policji, służb porządkowych i oczywiście praw, pod którymi wszystkie wspomniane organy winny funkcjonować i których winny przestrzegać.

Oczywiście jest zupełnie inną kwestią to, czy owe przepisy są sprawiedliwe i logiczne, czy "system" jest zaprojektowany w sposób sprawiający, iż sędziom, policji i innym służbom opłaca się działać uczciwie czy też nie. To jest już kwestia "jakości" danego wymiaru sprawiedliwości i tzw. resortów siłowych.

I właśnie nad pewnym aspektem tej "jakości" chciałbym się dziś pochylić - nad prawem karnym. A dokładniej rzecz ujmując - nad tym czy jest ono prawem o charakterze prewencyjnym czy odstraszającym. Od razy uprzedzę, iż nie wiem, czy terminy prewencyjne i odstraszające są funkcjonującymi w obiegu prawniczym zwrotami - używam ich, gdyż dobrze obrazują problem.

Odstraszające prawo karne

Koncepcja odstraszającego prawa karnego opiera się na następujących założeniach:

  • kary będą wymierzane dopiero po faktycznym dokonaniu przestępstwa;
  • kary winny być surowe (dotkliwsze niż w większości przypadków obecnie), tak aby pełniły rolę mocno odstraszającą i dzięki temu zapobiegały przed popełnianiem przestępstw;
  • karalne będzie mniej czynności - skoro kary mają być cięższe, a jednocześnie podlegać mają nim jedynie dokonane przestępstwa, to duża ilość dzisiejszych tzw. wykroczeń zniknie - np. pijaństwo nie będzie karane dopóki nie skończy się np. wandalizmem - pijak nie dostanie kary dopóki nie rozwali np. sklepowej witryny;

Rozsądzeniem, który z systemów jest lepszy zajmiemy się później.

Prewencyjne prawo karne

To z kolei zasadza się na następujących punktach:

  •  karalne są nie tylko czyny nie będące w powszechnej świadomości przestępstwami ale także te w rzeczywistości nieszkodliwe same z siebie - np. posiadanie przy sobie broni bez aktualnego wyrządzenia komukolwiek krzywdy;
  • kary są lżejsze lecz powszechniejsze - skoro karane są nie tylko same przestępstwa ale i czyny mogące do nich prowadzić (np. prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu lub przekraczanie prędkości) , to system prawny winien lżej karać aktualne przestępstwa, w myśl zasady "skoro jako państwo ścigamy prewencyjnie, to za nie zapobiegnięcie przestępstwu odpowiada częściowo aparat państwowy, zatem przy przestępstwie państwo bierze na siebie część winy za niezapobieżenie mu, zmniejszając tym samym wymiar kary skazanego";

Co lepsze ?

Teraz - zgodnie z zapowiedzią - chciałbym rozpatrzyć tzw. plusy i minusy oby rozwiązań systemowych. Najpierw moje spojrzenie na system prewencyjny:

  • kara dla niewinnych - prewencja oznacza karanie niewinnych poprzez bezpodstawny nadzór nad nimi - pewnego rodzaju nadzór potrzebny jest w obu systemach, jednak s.prewencyjny czyli "władzy z rózgą" cały czas stojącej nad głową obywatela, wymaga go znacznie w większym stopniu; rozszerzając coraz bardziej system prewencji możemy dojść do takich skrajności jak np. całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, czy zakaz jazdy samochodem po zmroku lub szybciej niż 10 km/godz.;
  • niesprawiedliwość - karanie za czyny w istocie nieszkodliwe, które jedynie mogą, a nie muszą, zmienić się w szkodliwe w przyszłości - np. przekraczanie prędkości;
  • uśpienie odpowiedzialności - przepisy prewencyjne (o ile są przestrzegane) usypiają uwagę obywateli na inne okoliczności - "po co mam uważać, skoro ustawodawca już pomyślał za mnie o niebezpieczeństwach" - co z kolej może prowadzić do zwiększonej ilości szkód, wypadków w przyszłości; człowiek wiedzący, że nikt za niego wcześniej nie ostrzegł go przed pewnymi zagrożeniami i że jest zdany w tej kwestii sam na siebie, zachowuje się rozsądniej;
  • wzrost władzy państwa - poprzez prewencję niezbędną do prewencyjnego systemu karnego - jest to bardzo groźna tendencja, gdyż państwo (mając być pierwotnie sługą swych obywateli) staje się de facto nadzorcą nad nimi i poprzez to władcą; kontrola zapewniana przez obszerną wiedzę o każdym obywatelu może i jest wykorzystywana w absolutnie nieodpowiedni sposób;
  • rosnąca ilość więźniów - im więcej możliwych do popełnienia przestępstw i wykroczeń tym większe zapełnienie więzień, co przy braku powszechnego wykonywania przez osadzonych pracy w Polsce oznacza coraz większe obciążenia podatkowe dla uczciwych obywateli;

Teraz system karny oparty na odstraszaniu a nie na prewencji:

  • kara jedynie przy aktualnym wystąpieniu winy - karani będą jedynie ludzie, którzy rzeczywiście popełnili czyn, słusznie uznawany za przestępstwo (ustalenie listy tych czynów i odpowiadających im kar, to w każdym systemie osobna sprawa) - np. takich jak: morderstwa, potrącenie kogoś, kradzieże, porwania,podpalenia itd.;
  • mniejsza ilość karanych przestępstw i wykroczeń - skoro karane są jedynie faktycznie dokonane czyny a nie również "możliwość popełnienia czynu" to kodeks karny winien być - logicznie wnioskując - "cieńszy";
  • mniejszy nadzór - nadzór (jak np. partole policyjne) będzie potrzebny i tu, jednak z uwagi choćby na mniejszą ilość ściganych przestępstw i wykroczeń ilość powszechnej inwigilacji będzie mogła być mniejsza;
  • pełna odpowiedzialność - skoro państwo nie zobowiązuje się do "ostrzegania" obywateli przed możliwie niebezpiecznymi lub prowadzącymi do niebezpieczeństwa/przestępstwa postępkami, to obywatele sami muszą uważać w 100% na swoje czyny - to nakłania do odpowiedzialności, przewidywania i brania pełnej kontroli nad swym życiem - są to (moim zdaniem) pozytywne sygnały;
  • władza państwa - wraz z mniejszą ilością inwigilacji i mniejszą ilością sytuacji, w których policja może obywatela zatrzymać władza państwa nad obywatelami jest skuteczniej trzymana w ryzach;
  • ilość więźniów - tutaj podobnie - mniejsza ilość obowiązujących przestępstw będzie zapewne skutkowała mniejszą liczebnością osadzonych; może być to "rekompensowane" faktem istnienia dłuższych wyroków, jednak ogólna ilość osadzonych winna i tak być niższa;

Podsumowanie

Nie wiem jak Czytelnikowi ale mi system oparty na silniejszym odstraszaniu, pozbawiony aspektu prewencyjnego, wydaje się znacznie lepszym rozwiązaniem. Mówi się: "znacznie łatwiej zapobiegać niż leczyć" ale to powiedzenie nie może mieć zastosowania dla wymiaru sprawiedliwości - tam gdzie chodzi o sprawiedliwość, oszczędności finansowe po stronie państwa, czy mniejszy wysiłek organów ścigania nie grają roli - liczy się wybranie sprawiedliwszego systemu. Moim zdaniem jest nim s. odstraszania. Tylko on zapewnia nie karanie ludzi, którzy nie popełnili jeszcze zbrodni, a jedynie mogli to zrobić. 

Wszelkie ewentualne polemiki będą mile widziane w komentarzach. :)

Sort:  

Dla mnie oczywistym jest iż karanie za czyny które nie powodują naruszenia dobr osób trzecich jest skrajnie niesprawiedliwe i niepotrzebne. Zaś karanie "prewencyjne" kojarzy mi się wyłącznie z totalitaryzmem.

Chciałbym jednak dodać iż co do odstraszania to nie tylko srogość kary pełni funkcję odstraszającą ale także jej nieuchronnosć.
No i chyba wszyscy się zgodzimy iż System (nie)Sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej wymaga gruntownego przebudowania.

Dzięki za komentarz - celny. Upvote.

Coin Marketplace

STEEM 0.17
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 56465.77
ETH 2331.79
USDT 1.00
SBD 2.36