Romans współczesny - rzewność w muzyce
Mogę powiedzieć, iż posiadam uczulenie na nadmierne dawki rzewności. Pod wpływem tego wiele - szczególnie "dzisiejszych" - utworów muzycznych, zwanych piosenkami , opowiadających o romansach, miłościach jak i zauroczeniach można było by skwitować/skojarzyć z podobnymi kompozycjami:
- Całowałem ją w borze.
- Całowałem ją, gdy było wokół nas morze.
- Całowałem ją jadąc na traktorze.
- Całowałem ją na łyżwiarskim torze.
- Całowałem ją nawet w klasztorze.
- Całowałem ją gdy na lotni latałem.
- I gdy szliśmy kanałem.
- Całowałem ją, całowałem i całowałem ...
- ... aż zemdlałem...
Powyższy przykład może także nakłonić do pewnej zadumy nad ideałami męskości w kulturze popularnej....
Zapraszam każdego do komentowania.