Jesienna wyprawa do lasu na grzyby i zabawne liściaste stworki - konkurs @pl-rekodzielo

Jesienny las hipnotyzuje bogactwem kolorowych liści. Uwielbiam po nich chodzić, słyszeć ich szelest pod stopami, a także oglądać je i zabierać ze sobą, aby później w domowym zaciszu stworzyć z nich naturalne dzieła sztuki. Czasem obok spadających liści można odkryć smakowite leśne przysmaki - grzyby :) Tylko kilka razy w życiu byłam na grzybach. Nie znam się za bardzo na ich rozpoznawaniu, a nie chcę ryzykować ewentualnego zatrucia. Jednak ostatnio czułam coraz większą chęć, żeby spróbować i gdy po kilku deszczowych dniach nadeszła ciepła sobota, razem z chłopakiem wybrałam się do pobliskiego lasu.

Przez dłuższy czas nie widzieliśmy żadnego grzyba, który nadawałby się do zebrania. Aż wreszcie pojawił się ten pomarańczowy okaz. Zastanawiałam się, czy to nie jest kurka. Ostatecznie jej nie zebrałam.

Kawałek dalej leżały kapelusze grzybów podobnych do kani. Ciekawe, czy rozsypały je tam zwierzęta, czy jacyś ludzie.
I czy to były kanie ;)

Ten grzyb też przypominał mi kanię, ale ze względu na brak pewności, nie zebrałam go. Przed wybraniem się na wycieczkę dużo czytałam o kani. Miałam też ściągę z listą najbardziej podobnych do kani grzybów - np. muchomor sromotnikowy.

Spacerując po lesie przypadkowo wdepnęłam w purchawkę, która zadymiła brunatnym obłokiem - miliardami zarodników. Wyglądało to tak, jakby ktoś wypuścił trujący dym...

Znalazłam jeszcze grzyby przypominające uszaka bzowego, ale nie miałam pewności, czy to ten grzyb, więc zostawiłam go na miejscu. Szkoda... gdyby to był uszak bzowy, miałabym w domu niezły zapas naszego rodzimego grzybka który w smaku przypomina azjatyckiego grzyba mun i znakomicie się przydaje w kuchni orientalnej.

Reasumując. Słabo znam się na grzybach i mam zasadę - nie zbieram grzybów jeśli nie jestem na 99% pewna co to za okaz. A nawet jeśli jestem niemal pewna, konsultuję zebrane grzyby z osobami, które mają większe doświadczenie grzybiarskie. Niestety tym razem nie było popularnych podgrzybków, czy borowików. Grzybobranie zakończyło się niepomyślnie, nie zebraliśmy ani jednego grzyba. Znacie się może na grzybach? Jeśli tak, to może ktoś mógłby zidentyfikować grzyby ze zdjęć, które wstawiłam i powiedzieć mi jakie to są gatunki, czy są jadalne itp.? I może znacie sensowne książki oraz aplikacje do rozpoznawania grzybów? Chętnie bym rozwinęła swoją wiedzę w tym zakresie.

Przyniosłam z lasu trochę liści, żeby wraz z siostrzeńcem stworzyć z nich jesienne stworki.

Tak je robiliśmy -"krok po kroku". Najpierw mój siostrzeniec namalował oczy.

Później ułożył je na liściu.

Następnie zabrał się za narysowanie pazurków na nogach stworka. Wybrał czerwone i czarne kolory.

Następnie domalował trawę oraz dodał stworkowi uszy z czerwonych liści.

Po chwili oba stworki (mój - po prawej, i ten siostrzeńca - po lewej stronie) były gotowe.

Zgłaszam mój post do konkursu #pl-rekodzielo - jesień.

Oryginalne treści, których autorką jest @katiefreespirit