O Hi Mark Czyli smutek w pokoju The Room

Kiedyś był mój wpis o książce dziś zajmę się wisienka na torcie czyli o najpiękniejszym filmie w sam raz na apokalipsę.

O The Room Można wiele się wywodzić dlaczego nie dostał Oscara, dlaczego nikt o nim nie słyszał i dlaczego Tommy Wiseau mniej się udziela, ale to nie będzie o tym dziś będzie o tym czym jest Jego arcydzieło czy Tytułowy The Room

Film zaczyna się bardzo spokojnie by za chwile uderzyć z pełna petarda prosto w twarz widza niczym Szeregowiec Rayan.

O to nasz bohater spokojny ustatkowany Johnny, który ma świetna prace i ciekawe perspektywy na przyszłość.

Jego marzeniem jest ustatkować się i ożenić się z największa miłością jaka wielbi do Lisy.

Kupuje jej sukienki, kwiaty a i nawet czekoladki.

W między czasie Lisa dowiaduje się ze jej matka jest ciężko chora, a ona zaczyna się nudzić nudzić zwykłym życiem, życiem u boku Johnnego.

Młodemu Johnnemu wydaje się ze jego żyje układa się idealnie, jednak nie wszystko się toczy tak jak powinno gdyż pojawia się złowieszczy Mark, który jest najlepszym przyjacielem i zarazem przyszłym kochankiem Lisy.

To on doradza Johnnemu jak postępować z Lisa to on cieszy się z każdej wygranej w piłkę a w międzyczasie coraz bliżej jest Lisy.

Danny chłopak z sąsiedztwa który przesiaduje większość dnia i probuje być dilerem ma dług wdzięczności Johnnemu lecz i on w jakimś stopniu wbija mu nóż w plecy

Świat Johnnyego wywraca się do góry nogami nawet przyjaciel Denny nie potrafi mu pomoc, zaczyna się gubić na tyle mocno ze dochodzi do tragedii.

To tragiczny film trochę na miarę Jokera i jakby nie patrzeć Johnny jest takim smutnym klaunem który pomógł wszystkim a sam został z niczym.

Tak można określić Fabule w łagodny sposób melodramat jaki został nakręcony W 2003 roku.
Większość filmu dzieje się w domu poza mała ilością scen poza.

To właśnie tytułowy pokój ma symbolizować pierw radość Bo właśnie tam jest ze swoją ukochana by ostatecznie ukazać cierpienie i tragedie.

Budowanie napięcia, oraz chore i dziwne relacje powoduje ze Johnny w swoje urodziny biegnie do swojego pokoju.

Wiem ze wiele osób oglądając ten film śmiało się,alepatrząc trzeźwym okiem to bardzo smutny film nie licząc tragicznego aktorstwa

I jakby nie patrzeć film ma sens co do tytułu bo to właśnie w tytułowym pokoju dochodzi do tragedii.

Film mimo ogromnej ilości błędów i fali krytyki da się obejrzeć scenariusz jest jakI jest ,ale jest spójny od początku do końca mamy historie.

Więcej dziur fabularnych zobaczymy w wielu filmach akcji tutaj jest trochę, ale są one tworzone z sercem.

I jak dobrze mnie pewnie znacie, kocham ludzi którzy są wytrwali w tym co robią, nie ważne jaki twór by wyszedł ważne ze zaanagażowanie w projekt był na tyle duży ze powstał ponadczasowy klasyk.

Nie jest ważne czy nakręcisz najlepszy czy najgorszy film ważne żeby o tobie pamiętali i w tym wypadku sprawdza się to genialnie.

Dylemat mam czy polecić wam ten film, bo dla większości będzie to kiczowaty twór na, który nie będzie dało się spojrzeć, jednak jeśli przymkniecie oko na nietuzinkowe momenty, oraz dziwne dialogi to dostaniecie interesujący film tworzony z serca nie dla kasy, ale by zostać zapamiętanym.

To taki Ed Wood ludzie którzy kochają kino nie dla kasy ale dla sztuki jaka chcą przekazać.

To tyle Dziekuje za przeczytanie

Zdjęcia pochodzą z https://www.filmweb.pl/film/The+Room-2003-252299
https://m.filmweb.pl/news/Kto+naprawdę+nakręcił+%22The+Room%22-126535