Porozmawiajmy o pieniądzach...steemCreated with Sketch.

in #polish7 years ago

Od 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone i ich kraje satelickie toczą tzw. „Długą Wojnę” z „terrorem/terroryzmem” i islamizmem, a „cały świat jest polem bitwy” [1]. Nie będę tu się rozwodził nad absurdem toczenia wojen z taktyką i ideologią, pisałem już na ten temat wiele razy. Zajmę się natomiast wyjaśnieniem, kto korzysta z „Długiej Wojny” i ile ona kosztuje.

07052011_Joints_article.jpg

Jak wynika z wypowiedzi amerykańskich przywódców politycznych i wojskowych, wojna będzie „długa” (czyli bezterminowa), gdyż nie istnieje żadna przewidywalna data jej zakończenia, nie ma też żadnego precyzyjnie określonego wydarzenia, skutku, czy celu politycznego wyznaczonego jako warunek zakończenia wojowania. Padały i padają różne bombastyczne i ogólnikowe obietnice, jak np. zwalczenia „zła” przez G.W. Busha, „zmuszenia do ucieczki Al-Kaidy” i „osłabienia i wyniszczenia Daesz/ISIS” przez Obamę, czy obiecywane w kółko „ustabilizowanie Afganistanu i Iraku”. Żadna nie została spełniona, zresztą USA i ich wasale są zamieszani w tyle innych konfliktów, że nawet gdyby udało im się np. ustabilizować Afganistan, wojny toczyłyby się dalej.

Nie będę się tu zajmował ludzkimi kosztami tych konfliktów – setkami tysięcy zabitych na Bliskim Wschodzie cywili, milionami uchodźców i problemami, które tworzą. Pominę też koszty zniszczonej w krajach na celowniku Stanów Zjednoczonych infrastruktury oraz sumy chcąc nie chcąc wydawane na uczestnictwo w amerykańskich wojnach przez wasali Hegemona. Nie będę też się rozwodził nad kosztami finansowymi i społecznymi spowodowanymi przez wielomilionową falę uchodźców wewnętrznych i zewnętrznych z Bliskiego Wschodu i Afryki, uciekających przed konsekwencjami „długiej wojny”. Skoncentruję się natomiast na finansach wojennych USA, bo to one są jej motorem napędowym. Jak powszechnie od dawna wiadomo, fundamentem polityki są pieniądze, a zatem analiza ich przepływu może pomóc w zrozumieniu prawdziwych motywów „szerzenia wolności i demokracji” przez Amerykę i toczenia „długiej”/bezterminowej wojny.

Płynie rzeka zielona

Jak w tej piosence kabaretowej z czasów Solidarności. Otóż w latach 2001 – 2017 USA wydały na swe wojny i na „bezpieczeństwo domowe” ponad 4 biliony (anglosaskie tryliony) dolarów. Różne źródła podają sumy od 3 do 6 bilionów, za podstawę mych rozważań przyjąłem więc z lekka środkowe cztery. Są to sumy przybliżone, bo po pierwsze wydatki na cele związane z wojnami są księgowane przez różne departamenty rządowe, często w kategoriach nie mających otwartego związku z armią i wojnami, po drugie pewna ich część to tzw. „czarne” (czyli utajnione sumy), po trzecie wreszcie, bo nie obejmują bieżących i przyszłych pośrednich i długoterminowych kosztów wojowania.

czytaj dalej...

Sort:  

To twój wpis? Możesz jakoś zweryfikować go?

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 62904.22
ETH 2571.38
USDT 1.00
SBD 2.76