Nierozwiązana zagadka - tajemnica Mary Celeste

in #polish6 years ago (edited)

Zagadki fascynują ludzkość od lat, pobudzają naszą wyobraźnie, są źródłem inspiracji i tworzenia najbardziej wybujałych hipotez. Tak było w przypadku naszej Mary Celeste dwumasztowca, który wypłynął 5 listopada 1872 roku z Nowego Jorku do Genui. To on stał się niemym świadkiem zagadki nierozwiązanej do dnia dzisiejszego, żywcem jakby wyjętej z archiwum X.

Mary Celeste na brzegu.jpg
(Mary Celeste)

Małymi krokami spróbujemy zbliżyć się do prawdy rozpoczynając naszą wędrówkę od tych najbardziej niedorzecznych hipotez po te najzwyklejsze, prozaiczne. Zacznijmy jednak od początku, kiedy to na dryfujący przechylony statek, w wyniku jego dziwnego zachowania, wkracza załoga angielskiego brygu Dei Gratia. Wysłani tam pierwszy oficer Olivier Dereau i dwóch członków załogi nie mogli się nadziwić tym co tam zastali. Przechylenie statku, zerwany maszt i woda, którą zastali w ładowni, umożliwiały wprawdzie dalszą żeglugę, jednak zastanawiający był brak załogi Mary Celeste. Kapitan statku, jego żona i córka, a także ośmioosobowa załoga zniknęli niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po szybkich oględzinach marynarze potwierdzili lekkie uszkodzenia, jednakże nie miały one żadnego wpływu na decyzję o przerwaniu dalszej żeglugi, ani tym bardziej opuszczeniu statku. To co zauważono to wspomniana woda w ładowni i warte podkreślenia wyrwane do niej wejście. Marynarzom mógł dać wiele do myślenia brak jednej szalupy, jak również brak przyrządów nawigacyjnych, książek, dokumentów okrętowych oraz poszarpana lina zwisająca z relingu. Harmonie mógł marynarzom zaburzać jeszcze wyrwany i przesunięty ciężki żelazny piec. To tyle z dziwnych rzeczy na podstawie, których musieli wysnuć teorię o zniknięciu załogi Mary Celeste. Poza tymi kilkoma brakami i zjawiskami, żeglarzom nic szczególnego nie rzuciło się w oczy, raczej przerażał ich nienaruszony stan brygantyny i to co na niej zastali. Pozostawione przez załogę przedmioty, drogocenne rzeczy, otwarty słoiczek z lekarstwem, pozostawione w nieładzie koje oraz wszystkie inne nienaruszone przedmioty. Wydawałoby się, że zostały porzucone w popłochu. Ładunek 1701 beczek alkoholu o wartości 30 000 dolarów, który przewoził statek, także był w nienaruszonym stanie. Między bajki należy włożyć takie fakty jak paląca się jeszcze fajka, niedojedzone potrawy, niedopita kawa, wilgotna odzież czy błąkający się po pokładzie kot. Te legendy wymyślił czas i niemożność odkrycia prawdy. Natomiast nadzwyczajnie dobry stan brygantyny zmusił przedstawiciela brytyjskiej admiralicji z Gibraltaru F.Solly Flooda do rozpoczęcia śledztwa, które stało się poniekąd jego obsesją.

flood 1829 – 1909.jpg
(Frederick Solly Flood)

Pyszałkowaty, ale sumienny Flood wykrył już niejedną mistyfikację, a tory jego śledztwa natychmiast skierowały się w stronę załogi Dei Gratia. Niezniszczony statek z zachowanym ładunkiem odnaleziony przez Dei Gratia mógł stanowić dla nich duże źródło dochodu w formie nagrody. Prokurator generalny Flood zlecił dokładne przeszukanie statku po czym okazało się, że 9 beczek ze spirytusem jest pustych, a pod koją kapitana znaleziono bogato zdobiony włoski miecz z brązowymi plamami, identycznymi jakie znajdowały się na relingu i pokładzie statku. To skłoniło go do wykonania ekspertyzy, a najciekawsze jest to iż nie podzielił się z nikim jej wynikami. Dopiero po 14 latach dotarł do nich konsul Stanów Zjednoczonych w Gibraltarze. Jednoznacznie potwierdziły one, iż plamy te nie miały nic wspólnego z krwią. Najwidoczniej prokurator Flood był tak zdeterminowany wykryciem jakiegokolwiek sprawcy, że dowody, które nie potwierdzały jego teorii wolał trzymać w tajemnicy. Padały jego kolejne teorie te o wymordowaniu całej załogi, celem przejęcia statku z ładunkiem, czy też ta o wybuchu buntu na statku w trakcie, którego buntownicy po wypiciu 9 beczek spirytusu zamordowali kapitana z rodziną i opuścili statek szalupą, która zniknęła z Mary Celeste. Jednak ta teoria nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ponieważ przewożony spirytus był skażony i wypicie go nie wchodziło w rachubę. Zawzięty prokurator nie dawał jednak za wygraną, wręcz był ogarnięty obsesją wykrycia prawdy i ukarania winnych. Podejrzewał nawet spisek dwóch kapitanów zaginionego Briggsa z kapitanem załogi Dei Gratia Morehousem, jednak to, że widziano ich razem przed rejsem nie było dostatecznym dowodem dla sądu i jego podejrzenia znów spaliły na panewce.

Dei Gratia at Messina, Sicily, in April 1873 from painting by Giuseppe Coliaaaa.jpg
(Okręt Dei Gratia)

Ostatecznie Flood musiał się poddać, a w marcu 1873 roku trybunał po raz pierwszy w swojej historii nie wydał jasnego i jednoznacznego werdyktu dotyczącego wydarzeń zaistniałych na Mary Celeste. Załogę statku Dei Gratia zrehabilitowano i oczyszczono z wszelkich podejrzeń oraz wypłacono jej nagrodę wysokości 1/5 wartości. Do pechowego statku, który wrócił do właściciela przylgnęło od razu miano statku-widmo. Niedługo po tym zdarzeniu zakończył on jednak swój żywot w morskich odmętach w celu wyłudzenia odszkodowania. Historia Mary Celesty na stałe zapisała się w annałach morskich katastrof i choć od zakończenia procesu minęło 145 lat historia ta nadal budzi emocje. Zaraz po procesie powstało wiele innych różnych teorii zagadkowego zniknięcia załogi, ludzie puszczali wodze swojej fantazji od ataku olbrzymiej ośmiornicy, która sukcesywnie wciągała swoimi mackami ludzi w wodę, po piracki napad, czy zerwanie się skonstruowanego na zewnątrz statku pomostu w celu obserwacji zmagań pływackich. Historia ta inspirowała nie tylko zwykłych ludzi, ale również słynnego Arthura Conana Doyle’a z jego opowieścią opublikowaną w styczniu 1884 roku w czasopiśmie "Cornhill Magazine" pod tytułem "Oświadczenie J. Habaku Jephsonaona". Wszystkie poprzednie teorie legły w gruzach wobec naocznego świadka, który na łożu śmierci chciał podzielić się swymi przeżyciami z Mary Celesty. Twierdził, iż wraz z innymi jeszcze dwoma mężczyznami był pasażerem na gapę i widział desperację kapitana, po niewyjaśnionym zaginięciu jego małżonki wraz z dzieckiem, który będąc przekonanym o tym, że rodzina nie żyje popełnił samobójstwo. Po tym wydarzeniu wypadki na statku potoczyły się lawinowo. Bunt na czele, którego stanął czarnoskóry gapowicz Septimus Goring doprowadził do zamordowania białej części załogi, a bohater tej opowieści uratował się tylko dzięki amuletowi ofiarowanemu przez afrykańskiego szamana. Uwięziony przez buntowników, którzy za cel obrali sobie Afrykę, zdołał się uwolnić miedzy innymi za pomocą swego amuletu. Aż dziw bierze, że ludzie byli skłonni uwierzyć w te opowieści. Fantazja przyszłego autora przygód najsłynniejszego detektywa zrobiła swoje i choć szereg faktów było zmienionych i pominiętych, ówczesne społeczeństwo tak mocno uwierzyło w tę opowieść, że domagało się wysłania ekspedycji do Afryki w celu ukarania winnych.
Historia Mary Celeste tak mocno oddziaływała na ludzi, że wraz z upływem lat doczekiwała się coraz to nowszych i śmielszych hipotez. Ośmiornicę zastąpili kosmici, a wraz z nimi pojawiły się czasoprzestrzenne dziury prowadzące w inny wymiar. Nauka i rosnący postęp, oprócz nowych abstrakcyjnych rozwiązań w postaci UFO i innych paranormalnych zjawisk, daje także nowe narzędzia i środki, które pokazują nam jednak w bardziej realistyczny i prozaiczny sposób jak można by było wyjaśnić naszą zagadkę. Jedną z dzisiejszych hipotez, która wyjaśniałaby pojawienie się wody w ładowni to wir morski, w który miałby wpaść statek. Inną bardzo ciekawą i dość niezwykłą teorią jest deszcz meteorów, który rzeczywiście miał miejsce 25 listopada 1872 roku w pobliżu wyspy Santa Maria. Załoga statku widząc takie niecodzienne zjawisko w obawie przed uderzeniem meteoru, co mogłoby spowodować wybuch ładunku, schroniła się w szalupie, w bezpiecznej odległości od statku. W pośpiechu nie przewidzieli jednak jakie przyniesie to skutki. Każda z tych nawet najprawdopodobniejszych teorii ma luki, coś zawsze się nie zgadza i nie pasuje do siebie. Za najprostszą hipotezą i rozwiązaniem naszej łamigłówki będą odpowiedzialne beczki z czerwonego dębu. Z 1701 beczek z alkoholem jakie znajdowały się na pokładzie tylko 9 beczek wykonanych było z czerwonego dębu oraz jak wykazało śledztwo tylko one były puste. Czerwony dąb ma inną strukturę drewna, przez którą alkohol jak i jego opary łatwiej mogą się przedostawać, czy ulotnić. W tym miejscu teoria pustych beczek idzie dwiema drogami, jedna mówi tylko o nagromadzeniu się oparów alkoholu w ładowni, ich wyczuciu i szybkiej ewakuacji do szalupy w celu bezpiecznego przewietrzenia całego statku, ponieważ nieopatrzna iskra mogła doprowadzić do wybuchu i pożaru, dlatego kapitan podjął rozsądną decyzją o chwilowym opuszczenia statku. Druga hipoteza wybuchu już nagromadzonych oparów jest bardziej prawdopodobna tym bardziej, iż przemawiają za nią wyrwane drzwi z ładowni i odrzucone na odległość około metra. Brak śladów ognia i pożaru nie przekreślały możliwości wybuch, udowodniono to w 2005 roku na Uniwersytecie Londyńskim, gdzie przeprowadzono doświadczenie z papierowym modelem statku, w którym zainicjowano wybuch miniaturowych beczek z butanem. Podobnie jak na Mary Celeste wybuch wyrwał drzwiczki od ładowni, jednak nie pozostawił żadnych śladów na modelu statku oraz nie uszkodził beczek. Jak w poprzednim przypadku załoga postanowiła zwodować szybko szalupę i przeczekać te chwilę na morzu w bezpiecznej odległości w oczekiwaniu na rozwój wypadków. Możemy się tylko domyślać czy zła pogoda czy niezabezpieczone koło sterowe przyczyniło się do dalszej tragedii. Niestety prawdy nie dowiemy się nigdy, możemy tylko nadal spekulować. Zwolennicy kosmitów, sensacji i teorii spiskowych, mają szerokie pole do popisów. Jak kiedyś wykorzystał to początkujący Arthur Conan Doyle, tak dzisiaj literatura i kino mogą czerpać natchnienie z tej historii i wymyślać najbardziej nieprawdopodobne zakończenia.

Źródła:
Farkas Viktor "Niewytłumaczalne zjawiska"
http://wmrokuhistorii.blogspot.com/2015/06/mary-celeste-i-zagadka-zaginionej-zalogi.html

Zdjęcia pochodzą z:
http://wmrokuhistorii.blogspot.com/2015/06/mary-celeste-i-zagadka-zaginionej-zalogi.html

Coin Marketplace

STEEM 0.19
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63438.65
ETH 2632.46
USDT 1.00
SBD 2.75