Yerba Mate. Dlaczego warto zacząć? Porady odnośnie wyboru pierwszego suszu.

Ostrokrzew paragwajski, bo tak zwie się roślina, która po zmieleniu, wysuszeniu i zalaniu ciepłą wodą staje się naparem szerzej znanym jako Yerba Mate. Napój charakteryzuje się dymnym, gorzkawym smakiem, który po pierwszym łyku może smakować jak to mój znajomy ujął "Siano w płynie", lecz osoba pijąca powoli przyzwyczaja się do tej miłej goryczki, która przypomina smak niesłodzonej herbaty.

Yerba zyskała zainteresowanie przez bycie dobrą alternatywą dla kawy. Jedna porcja zawiera trochę większą dawkę mateiny*, nie wypłukuje także magnezu, oraz pobudza mniej niż kawa, ale jej działanie jest dłuższe, płynniejsze i po czasie po którym napój przestaje działać nie czujemy się zamuleni czy niezdolni do dalszej pracy. Postaram się dzisiaj dać wam kilka kluczowych rzeczy o których powinieneś pamiętać wybierając zaopatrzenie potrzebne ci do przygotowania tego niesamowitego napoju. Nie będzie drogo, spokojnie zamkniemy się w kwocie 60-ciu złotych.

Przede wszystkim sama Yerba. Wiele sprzedawców poleca na początek produkty aromatyzowane. Niestety takie Mate jest
moim zdaniem bardzo niskiej jakości. Rzucające się w kubki smakowe owoce , nie dość że dość że niesamowicie gorzkie i mdłe to tłumią także sam ostrokrzew. Listki i łodygi są bardzo rozdrobnione, co powoduje przeparzanie, które zabija wartości smakowe z napar, a sama yerba traci smak po 2-3 zalaniach, gdzie ta liczba powinna wynosić co najmniej 5. Zdecydowanie lepszą drogą szukania odpowiedniej yerby dla siebie jest zamówienie zestawu kilku różnych kompozycji, pamiętając o kupieniu także bombilli, spróbowanie każdej i zamówienie pełnego worka yerby która zasmakowała najbardziej. Polecam ofertę sklepu dobreziele.pl, które za 25 złoty(czyli średnią cenę za 0.5 kg suszu) oferuje zestaw trzech losowych yerb klasycznych i dwóch smakowych, po 100 gram każda, co pozwala nam na przygotowanie około 3-4 porcji produktu. Paczka przychodzi z instrukcjami do przygotowania napoju, a czasami nawet z dodatkowymi próbkami.

Następnym, i zarazem ostatnim produktem, który jest ci potrzebny by zacząć pić Yerba Mate jest bombilla, stalowa słomka z małym sitkiem, która bardzo pomaga. Nie polecam bawienia się z filtrami do kawy i zaparzaczami do herbaty, ponieważ susz zalewa się kilka razy. Poprostu kupcie sobie taką słomkę i problem z głowy. Ceny wahają się między 20-30 złotych. Ja wybrałem losową i sprawuje się do teraz rewelacyjnie. Pamiętajcie tylko żeby nie była za krótka.

Stanowczo odradzam kupowania matero. Pojemności naczyń sprzedawanych na polskim rynku jest za duża, co lekko marnuje pełny potencjał który można wyciągnąć z suszu, a do tego ich niewygodny kształt powiększa szanse na rozlanie. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wsypanie yerby do mniejszego kubka (200 ml) do około połowy i zalewać do trzech czwartych. Sam posiadam ceramiczne matero, którego nie używam od kiedy kupiłem sobie mniejszy drewniany kubeczek na jakimś targu. Dobrze wygląda ale dalej jest lekko niewygodny. Złapanie za ucho i picie przez słomkę jest nie dość że najtańszym, to najwygodniejszym wyjściem, a tego raczej chcemy. ![yerba.jpg]
()
Co do samego przygotowania yerby nie chce przepisywać internetu. Kanał na YouTube Czajnikowy.pl rozwieje wasze wszystkie wątpliwości.

Na koniec chcę wam polecić kilka produktów które niezmiernie przypadły mi do gustu. Susz Energia firmy Cbse z dodatkiem guarany to chyba najlepsza yerba jaką dotąd miałem okazję spróbować. Słodki posmak i ogromna dawka kofeiny płynąca z nasion tej rośliny sprawia że napój spełnia swoje zadanie jeszcze lepiej.
Warta polecenia jest też Amanda Con Herbias, która zawiera kilka rodzai ziół, w tym 2 rodzaje mięty. Dodaje to orzeźwienia i urozmaica smak.
Amanda produkuje też niezłe yerby klasyczne. Organiczna czy "czerwona" to tanie, a jakże dobre jakościowo. 40 zł za kilogram suszu to świetna cena. Wystarczy na ponad miesiąc regularnego picia.

Serdecznie zachęcam do dania temu napojowi szansy. Szczególnie jeśli twoja praca opiera się na długotrwałym myśleniu, lubisz oglądać po nocach filmy, nie odpowiada ci kawa lub po prostu lubisz próbować nowych rzeczy.

P.S Jeżeli przydał ci się mój artykuł, daj upvote'a (nawet jeśli nie masz dużego steempower). Motywuje mnie to do dalszego pisania o filmie i muzyce i innych tematach, którymi się interesuje. Dzięki :) !

*Mateina- Związek chemiczny identyczny zapisem do kofeiny, lecz występujący w liściach Ostrokrzewu Paragwajskiego