Moje steemitowe życie jest dość krótkie zaowocowało jednak wieloma skrajnymi emocjami. Gdy dowiedziałam się o tym portalu wpadłam niemal w zachwyt. Wspaniała idea nagradzania innych za treści którymi nas obdarowują i to bez wkładu własnego była niczym wspaniały sen. W oczekiwaniu na akceptację konta z niecierpliwością i wielką ekscytacją zgłębiałam tajniki steemita, niestety ten piękny sen powoli przerodził się w koszmar.
Nagle okazało się że to cwaniactwo, komercja, boty a piękna idea okazała się tylko mitem który sama sobie wymyśliłam.
Pozostała maleńka nadzieja, gaśnie ona jednak bardzo szybko.
Mam nadzieję, że jednak ostatecznie się nie zniechęcałaś i będziesz coś wrzucać i dalej komentować. Wydaje mi się, że jednak nie jest aż tak źle, a nawet jeśli to zawsze można skupić się na tych osobach, które według ciebie wrzucają coś wartościowego i ich follować.
Masz trochę racji, ja jednak traktuję Steemit jako przede wszystkim platformę o świetnej społeczności, formę nagradzania treści uznaję za nieco drugorzędną sprawę i niejako motywację do pracy, która już sama w sobie jest dla mnie przyjemnością.
Jednocześnie na twoim miejscu bym się tak nie zniechęcał. Polska społeczność potrafi dobrze wynagrodzić za porządne teksty, pisanie daje dużo satysfakcji, a i za granicą istnieje wiele interesujących, zdrowych społeczności dbających o to, by Steemit żył, rozwijał się i miał dobrze.
Zapraszam cię w ogóle na nasz chat:
https://steemit.chat/channel/polish
O ile jeszcze do tej pory tam nie bywasz, to będzie to dla Ciebie szansa na poznanie nas i platformy nieco lepiej :)
Zacznij pisać mimo wszystko. Daj nam znać, co Cię zniechęca. Wiemy, że nie jest dobrze. Przeprowadziliśmy nawet właśnie specjalny konkurs "Wokół regulaminu", jutro powinny być ogłoszone listy do głosowania na najlepsze prace. Sam napisałem 3 artykuły. Polski Steemit był zupełnie inny jeszcze 3 miesiące temu i może znów taki być.... Nie zniechęcaj się jeszcze...
Poczekaj do piątku na mój wpis :P