Degustacja #17 domowej warki - Whisky Russian Imperial Stout
Degustacja 14 dni po butelkowaniu
Aromat: Zdominowany przez nuty pochodzące od słodu wędzonego torfem, czyli ciepły asfalt i spalone kable. W tle wychodzą zapachy czekoladowo-kawowe. 10/14
Wygląd: Barwa smoliście czarna, jak przepalony olej silnikowy. Piwo dosyć klarowne. Piana niska, szybko zanika, drobnopęcherzykowa. 4/6
Smak: Świetny balans pomiędzy słodką czekoladą i gorzką kawą. Wychodzą posmaki suszonych owoców i wędzonej śliwki. Alkohol dobrze ukryty, ale drapie delikatnie w gardło. 14/18
Goryczka: Umiarkowana, delikatnie zalega. Pochodzi w większej mierze od chmielu, niż od palonych słodów. 3/6
Odczucie w ustach: Piwo krągłe i pełne. Wysycenie niskie. Przyjemnie rozgrzewa przełyk. Posmaki palone odrobinę zalegają w ustach. 4/6
Ogólne wrażenie: Piwo nie ma większych wad. Mimo, że jest młode aldehyd octowy nie jest wyczuwalny. W smaku zaskoczyły mnie przyjemne suszone owoce Generalnie jestem zadowolony.
Suma pkt: 35/50
Parametry:
Ekstrakt: 23
Alkohol: 10%
Goryczka: 91 IBU
Data butelkowania: 15.02.2019