You are viewing a single comment's thread from:

RE: Klonowanie czyli jak to z Dolly było.

in #polish6 years ago

Uzyskiwanie osobników identycznych pod względem genetycznym nie jest niczym zasługującym na potępienie. Jest taki wachlarz możliwości wykorzystania tej metody, że należy ją udoskonalać. W ten sposób może udałoby się zachować część wymierającej fauny świata.

Inne zastosowanie to klonowanie uzyskanych już transgenicznych osobników produkujących leki w mleku/moczu - np. koza produkująca ludzką antytrombinę III.

Wiek osobnika sklonowanego liczy się od nowa - przynajmniej tak wynika z badań nad sklonowanymi osobnikami myszy, gdzie uzyskano 25 pokoleń i 581 osobników.

Klonowanie pupili to troszkę odrębna tematyka przez unikalność emocjonalnej więzi ze zwierzakiem. Wygląd klonu i osobnika macierzystego ten sam. Zachowanie może być spektakularnie odmienne. Klony z różnych zastępczych matek będą się od siebie różniły. Nie tylko materiał genetyczny na nas wpływa, ale również coś tak łatwego do pominięcia jak środowisko prenatalne.

Sort:  

"Wiek osobnika sklonowanego liczy się od nowa....." a Dolly? Żyła 2 lata, napisano wcześniej, że "wystartowała" od 6 lat. Stąd moje wątpliwości p poście, czy ja bym chciała klona mojego zwierzątka, które ma teraz 14 lat (Maja) i mam nadzieję, że jeszcze pożyje kilkanaście lat. Czy chciałabym, aby sklonować się dało Kasię, mojego pierwszego koteczka, która w 2003 roku zaginęła? Też chyba nie, bo identyczna kopia Kasi to jedno a charakter to drugie. Ehhh, dylematów, wątpliwości i pytań w czortu.... bądź mądry i pisz wiersze

Coin Marketplace

STEEM 0.16
TRX 0.13
JST 0.027
BTC 58167.06
ETH 2592.42
USDT 1.00
SBD 2.44