Opinia o "The Mandalorian", odcinki 1-3

in #polish5 years ago

The.Mandalorian.S01E03.INTERNAL.1080p.WEB.h264-SKGTV.mkv_snapshot_30.12.jpg

Obejrzałem 3 odcinki "The Mandalorian". Póki co nie jestem ani specjalnie zaskoczony ani rozczarowany, bo dostałem to, czego się spodziewałem - dobrą historię w świecie "Star Wars", która będzie maksymalnie zakotwiczona w starej trylogii. Tak jak chwaliłem "Rogue One" za fanserwis, tak temu serialowi mogę dać nie jeden duży plus, a dwa. Nie wiem, jak jest dalej, ale pierwsze odcinki były zrobione od A do Z w klimacie "Nowej Nadziei", "Imperium Kontratakuje" i "Powrót Jedi". Zarówno od strony świata który widzimy, humoru, fabuły, jak i ras. Zobaczymy tu wiele stworków, od lubianych przez Jabbów... zmutowanych hien? xD Po łowców nagród ze znajomymi strojami lub hełmami. Brakowało mi jedynie iskry, bym się poczuł jak za dawnych dobrych lat, gdy człowiek nie miał tylu problemów.

Gdy byłem dzieckiem i nastolatkiem, to marzyłem o takim filmie, czy serialu osadzonym w dobrze mi znanym świecie. Tato jak był młody, to był fanbojem SW i zaszczepił we mnie tę markę na wiele lat. Mieliśmy oryginalną, starą trylogię na kasetach VHS, którą widziałem ze 30 razy. Dzięki stryjkowi z kolei poznałem "Dark Forces", "Rogue Squadron", "Shadows of the Empire" i "Jedi Knight: Dark Forces II". Nowsza trylogia nie była już tym samym i podobnie jak najnowsza, jest imo kiepska wobec oryginalnej, ale wówczas byłem na tyle niewymagający, że podtrzymała moje zainteresowanie parę lat dłużej. Dzięki w/w i tym, co wyszły po nich grom (nie tylko tym ze świata SW), zaczęło kiełkować moje zainteresowanie z dzieleniem się swoimi wrażeniami, wymyślania własnych historii w obrębie tego świata, a przede wszystkim coraz bardziej zagłębiałem się w mitologię "Star Wars". Książki i KOTORy mnie ominęły i nie czuję potrzeby, by je nadrobić. Ale spokojnie, mniej-więcej kojarzę kto to Mara Jade, Admirał Thrawn, Darth Revan itd.

Czy "The Mandalorian" dostarczył mi tego? No, powiedzmy. Nie ze wszystkiego jestem zadowolony, ale o tym napiszę w kolejnym akapicie. Na pewno jestem zachwycony choreografią i tym, co widzę na planie. We wspomnianym już "Rogue One" trochę czułem, że to nowy film, a przy serialu niewiele brakuje, bym wyrzucił ten fakt ze świadomości. Jest ten wszędobylski brud, widać że wszystko jest takie niezadbane, jak w starych filmach. Bez tego ładnie wyglądającego, ale szybko psującego się CGI na głównym planie. Duże propsy za te wszystkie kukiełki, nie-cyfrową charakteryzację i stylizację na obcych, to bardzo przywodzi wspomnienia. Pewnie więksi fani SW ode mnie mieli mega podjarkę, widząc więcej i częściej niż ja elementy, które znają z gier, czy książek.

Wątki z 3 odcinków nie były przesadnie angażujące i gdyby nie drugi, który uważam za póki co najlepszy, to byłbym nieco rozczarowany. Nie było to coś kiepskiego, ale mimo wszystko moje oczekiwania wobec scenarzystów były kapkę wyższe niż to, co obejrzałem. Aczkolwiek nie, jedno mnie zaskoczyło na plus, co właśnie poprawiłem w 1 akapicie dodając słówko "specjalnie" przed "zaskoczony". Po tym zalewie memów, awatarków itd. z Baby Yodą spodziewałem się, że będzie mnie drażnił ten dzieciak, ale... No kurde, kupili mnie. Mały, charakterny, nie głupi i żre żaby żywcem, nie tracąc przy tym nic ze swojej urokliwości.

Napisałem, że nie jestem zaskoczony. No cóż, część rzeczy mi się nie podobało, ale o tym słyszałem w podcastach, video-recenzjach, czy czytałem posty/komentarze na forach, grupkach, czy pod filmikami na YT, więc zdążyłem się na to przygotować. Nie podoba mi się trochę to, że tytułowy Mandalorianin za bardzo bazuje na szczęściu i to, że jego skill zależy od scenarzystów. Z niektórymi przeciwnikami radzi sobie całkiem gładko, a inni załatwiają go, jakby mieli do czynienia z młokosem, a nie przedstawicielem nacji wojowników. I jasne, można to powiedzieć o wielu anime, ale to mi się rzuca w oczy, jak balans mocy w całym DB, od Zetki do Super. Trudno mi teraz przywołać jakiś inny przykład, w którym by mi to podobnie doskwierało. No ale nie wypadło to aż tak tragicznie, bym darł szaty. Dziwnie też wypada sytuacja z płatnością - Mando przyjął podobne bardzo grube zlecenie i większość poszło na wypasioną zbroję, która nie jest taka uber high-endowa? xD Może czegoś nie zrozumiałem, ale gdzie tu jego zarobek?

Generalnie ładny, fajny serial, ale raczej go nie zapamiętam, jeśli nie podskoczy za bardzo pod względem pisania scenariusza. Na pewno obejrzę do końca, ale nie sądzę bym ocenił go wyżej niż 8/10.

Coin Marketplace

STEEM 0.20
TRX 0.15
JST 0.029
BTC 63483.25
ETH 2601.63
USDT 1.00
SBD 2.81