Ćwierćfinały play-off w PLH. Znamy kolejne rozstrzygnięcie.

in #polish6 years ago

Za nami szóste mecze ćwierćfinałowe. Dopiero połowa par rozstrzygnęła swoje pojedynki. Takich ćwierćfinałów do tej pory w polskim hokeju nie było.

GKS Katowice - Unia Oświęcim, stan 3-3

Nadkomplet widzów w sobotni wieczór miał nadzieję obejrzeć triumf swojej drużyny i sensacyjny jej awans do półfinału. Rozpoczęło się świetnie. W pierwszej tercji pierwsza przewaga została zamieniona na gola. Cała ta część gry mogła się podobać. Unia grała uważnie i czyhała na swoje szanse. Tych nie brakowało, ale zawiodła skuteczność. Drugą tercję doskonale rozpoczęli goście. Już w pierwszej akcji wyrównali. To zatrzymało gospodarzy, którzy najwyraźniej stracili koncept. Katowiczanie grali coraz lepiej, rozpędzali się. Agresja i składne akcje dały im kolejne dwie bramki w tej tercji. Trzecia odsłona to próby odrobienia strat przez Unię. Mądra i konsekwentnie wysoka obrona gości zatrzymywała jednak te ataki. Do tego jeszcze po jednym z błędów obrońcy, padł czwarty gol dla GKS-u. Na sześć minut przed końcem jeszcze udało się oświęcimianom skorygować wynik, ale na więcej już nie było ich stać. Poniżej skrót ze spotkania:


W ten sposób będziemy mieli siódmy mecz, we wtorek w Katowicach. Z tego co widzę, transmisję z niego planuje przeprowadzić TVP Sport, choć z tym nigdy nic nie wiadomo.

GKS Tychy - Automatyka Gdańsk, stan 3-3

Bardzo podobna sytuacja miała miejsce w tej parze. Również ekipa zdecydowanie niżej rozstawiona mogła dzisiaj wyeliminować faworyta. Tyszanie jednak rozpoczęli to spotkanie wspaniale. Już w drugiej minucie Radosław Galant zdobył dla nich prowadzenie i to grając w osłabieniu. Później trwała zaciekła walka. Ogłuszający doping 5 tys. kibiców dodawał sił gospodarzom, którzy dwoili się i troili, ale nie potrafili pokonać Johna Murray'a. Rozstrzygnięcie nastąpiło w ostatnich 150 sekundach starcia. Najpierw w sytuacji sam na sam Gleb Klimienko pokonał bramkarza gospodarzy, a później wynik ustalił Tomas Sykora, strzałem do pustej bramki. Poniżej skrót z tego spotkania (pojawi się, gdy tylko zostanie opublikowany).

W tej parze również będzie mecz nr 7. W środę w Tychach poznamy ostatniego półfinalistę.

Podhale Nowy Targ - TKH Toruń, stan 4-2, awans Podhala

Podhale przyjechało dzisiaj do Torunia, by zakończyć rywalizację. Mecz od początku był wyrównany. Obie ekipy starały się zabezpieczyć dostęp do własnej bramki. Dopiero przewaga jednego gracza, jaką mieli nowotarżanie spowodowała zmianę wyniku. Miro Hovinen dał prowadzenie swojej drużynie. Od razu też gospodarze przystąpili do pościgu. Ich starania dały wyrównanie na 6 sekund przed końcem tercji. Druga odsłona to znów uważna gra obu ekip. Dopiero w drugiej jej połowie, najbardziej doświadczony hokeista PLH, Jarosław Różański przełamał remisowy wynik. Torunianie rzucili się do odrabiania strat. Jednak ani w drugiej, ani w trzeciej tercji nie potrafili pokonać Przemysława Odrobnego. Mądrze broniący się goście zadali w końcu decydujący cios na 7 minut przed końcem. Później jeszcze poprawili wynik strzałem do pustej bramki i mogli świętować awans do najlepszej czwórki. Poniżej można obejrzeć niemal cały mecz:


Podhale wygrało zaciętą rywalizację i czeka na rywala w półfinale, który wyłoniony zostanie w Tychach.

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.15
JST 0.028
BTC 63597.74
ETH 2476.06
USDT 1.00
SBD 2.53