Wizja lokalna w KBK

Z dużej chmury mały deszcz. Zapowiedziana tydzień temu przez ZBK wizja lokalna w KBK ograniczyła się do wizyty dwóch osób, przy czym jedna z nich ewakuowała się po 5 minutach. Druga pomarudziła, że remont trwa długo, spisała notatkę i tyle.

Remont trwa długo. Fakt. Można by sparafrazować Herberta:

remont trwa długo wrogowie muszą się zmieniać
nic ich nie łączy poza pragnieniem naszej zagłady
stara instalacja odpadający tynk farba olejna
kto ich policzy
kolory lamperii zmieniają się jak las na horyzoncie
od delikatnej ptasiej żółci na wiosnę przez zieleń czerwień do zimowej czerni

Sęk w tym, że przedłużający się remont nikomu nie jest na rękę. Gdyby można było go zakończyć w tamtym roku, to byśmy to zrobili. Nie jest to jednak kwestia chęci, ale wielu godzin pracy: od żmudnego zdzierania ze wszystkiego farby olejnej, przez wymianę instalacji elektrycznej, tynkowanie a na malowaniu i kładzeniu podłogi skończywszy. Niestety triada "DOBRZE, TANIO, SZYBKO" nigdy nie występuje razem. Można wybrać tylko dwa. Stanęło na: "dobrze" i "tanio".

Królestwo Bez Kresu powstaje siłami ludzi dobrej woli. Jedni wspierają materialnie, wpłacając darowizny (zrzutka remontowa trwa), inni przychodzą i pomagają pracą swoich rąk. I tyle. @fundacja nie bierze ani złotówki z pieniędzy publicznych. Dla wielu jest to sporym zaskoczeniem. Jak to? Tworzyć niekomercyjne centrum kultury bez grantów? Tak, da się. Wymaga to jednak trochę czasu. Dziś mija 260 dni, a jeszcze sporo jest do zrobienia. Oby wiosna była nasza...