Steemowy Meetup w Rzeszowie. Zapowiedź.
Przynajmniej raz w roku muszę pojechać do Warszawy. Nie żebym chciał. Wręcz przeciwnie. Po prostu zwykle jest taka konieczność. Albo jakaś konferencja prasowa, albo ważne (dla @fundacja) spotkanie. I pomijam już zupełnie fakt, że każdy autobus na Łotwę jest właśnie stąd. Unikam jednak tej Warszawy jak mogę. Wszystko przez połączenia. W praktyce bowiem każdy wyjazd do Stolicy to cały dzień wyjęty z życiorysu. Rano muszę wyjść z wyprzedzeniem. Potem jadę ponad 5 godzin. W Wa-wie jestem kolejne 5 godzin. I wracam znów ponad 5. W Rzeszowie jestem przed północą. W domu po północy. 2/3 dnia spędzone w autobusie.
Z tego też powodu na Steem Meetup 22 lipca się nie wybieram. Zapraszam jednak wszystkich w sierpniu do Rzeszowa. Zarówno tych, którzy będą w Warszawie, jak i tych, którzy z różnych powodów być nie mogą. Mam nadzieję, że spotkanie warszawskie będzie udane i wszyscy będą chcieli spotkać się ponownie. Dlaczego więc nie w Rzeszowie? Zwłaszcza, że nie musi to być wyjazd na jedno popołudnie. Mamy do dyspozycji całe Królestwo Bez Kresu, więc w grę wchodzi nawet cały weekend. Miejsca jest sporo (133 m kw. + spory, pusty w weekendy dziedziniec). Prysznic jest. Kuchnia jest. Można przenocować. Można rozmawiać do rana, pograć w gry planszowe, pooglądać na rzutniku streamy z DLive'a... Opcji jest wiele. Rzucam temat do przemyślenia. Pasujące terminy można zaznaczać w ankiecie.
Do sierpnia rzecz jasna jeszcze trochę czasu zostało, więc jakby ktoś chciał przyjechać wcześniej to chętnie ugoszczę. W najbliższą sobotę mamy spotkanie poświęcone Iranowi. W planach jest również kolejna noc planszówkowa i obchody 20 rocznicy śmierci Zbigniewa Herberta (28.07). Nie muszę oczywiście dodawać, że na miejscu można dostać za SBD kartelową czekoladę (niestety jest to możliwe tylko w KBK, bo przemyt obecnie jest wstrzymany).
Poniżej kilka zdjęć z Królestwa Bez Kresu, może będzie to odpowiednia zachęta...
Tu zdjęcie z ostatniego weekendu, kiedy to KBK odwiedził m.in. @marcon:
Na koniec krótka hiperlapsa sprzed 2 lat:
Masz moją carbonarę.
I łuk, bo carbonara w sumie nie moja :[
ale i tak dobra :)
...i moją chochlę! (do mieszania carbonary)
Jeśli będzie zimą takie spotkanie, to ja się piszę :)
To muszę zapisać, by koniecznie zrobić też zimą :)
Miejsce bardzo fajne, nie zdziwię się, jak wiele osób się skusi. Sam chętnie dałbym się skusić. Powodzenia
To ja dodam, że jeszcze rok temu lokal był quasiherbaciarnią i wciąż mamy kilkanaście różnych herbat - od czarnych po białe ;) Mamy nawet Xin Yang Mao Jian.
Jak Rzeszowskie to zawsze będę <3
jesteś bardzo miły, i bardzo baardzo gościnny @hallmann'ie.
ależ chętnie bym was tam odwiedziła.
miejsce kusi.
i podoba mi sie tajne hasło wejściówki:)
Tak. Witam gości czekoladą i kakao (o plomo).
Jeśli 10-go się odbędzie to widzimy się 😀
Oznacz proszę w ankiecie.
Zacne foty kolego. Naprawdę zacne, masz mojego upvota