Na początku było SŁOWO
Od czasu do czasu ktoś pyta mnie o początki KBK. I wtedy zwykle opowiadam o pustostanach w Dyneburgu. Cóż, wyjazd na Łotwę był ważny i bezpośrednio poprzedził powstanie rzeszowskiej "herberciarni". Dziś jednak uświadomiłem sobie, że koncepcja kształtowała się dużo wcześniej i de facto powstała z zabawy słowem, której wówczas nie doceniałem.
Był 25 kwietnia 2013 roku. @Fundacja Tradycji Miast i Wsi działała niespełna miesiąc. W południe na facebookowej stronie pojawił się post z grafiką, którą przygotowałem.
nasz strach
to znaleziona w kieszeni
kartka
"ostrzec Wójcika
lokum na Długiej spalone"
/Z.Herbert "Nasz strach"/
Opis albumu, w którym wylądowała grafika był następujący:
Zawsze chcieliśmy zrealizować projekt pod nazwą "Herberciarnia", który łączyłby w sobie poezję Herberta i herbatę. Jeszcze nie wiemy w jakich proporcjach i czym to w ogóle mieszać. Ale z czasem się dowiemy. Dobre pomysły potrzebują czasu. Na początek kilka grafik...
Słowo ma moc. W niecałe 2 lata poznaliśmy odpowiedzi na pytania dotyczące proporcji i mieszania. Z zabawy słowem powstało Królestwo Bez Kresu...
Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRAIL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z traila @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.
@michalx2008x
Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD