A to Polska właśnie #14: Jesienna Szyndzielnia
Beskid Śląski przez większość życia widziałem przez okno mojego pokoju. Góry ciemniały na horyzoncie i wydawały się tak odległe, że nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, aby się tam wybrać. Zmieniło się to w 2012 roku, kiedy byłem zmuszony bywać dość często w Bielsku-Białej. Uświadomiłem sobie wówczas, że z progu domu na szlak dzieli mnie godzina drogi. Dlaczego więc nie wybrać się na spacer w góry? Zwykle wychodziłem na jeden dzień. Ruszałem rano lub koło południa, wracałem wieczorem. Najlepiej było w środku tygodnia zimą. Co prawda samemu trzeba było przecierać szlak idąc w śniegu po kolana, rekompensowała to jednak absolutna cisza i spokój. Bywało, że przez całą drogę nie spotkałem żywej duszy. Zwykle wędrowałem na Szyndzielnię. Czasem na Klimczok. Po roku trasę znałem na pamięć. Mógłbym ją przejść z zamkniętymi oczami. W 2014 roku opuściłem jednak Śląsk i skończyły się moje wyjścia w góry. Od tamtego czasu wracałem tam zaledwie kilka razy. Dlatego będąc z @foggymeadow w rodzinnym domu postanowiłem nadrobić zaległości i wrócić na Szyndzielnię...
Połączenia są wyjątkowo dobre. Z Katowic do Bielska-Białej pociąg jedzie godzinę. Z mojej wioski nieco ponad 20 minut. Na stacji wystarczy wyjść z dworca, przejść na drugą stronę ulicy (3 maja) i tam, na przystanku autobusowym wsiąść w autobus nr 8, który ma swój przystanek końcowy tuż pod Szyndzielnią. Kilka kroków i jesteśmy na szlaku. Niektórzy wybierają kolejkę. I bardzo dobrze. Im mniejszy ruch, tym lepiej.
Fajne stonowane jesienne zdjęcia, pozdrowienia z Gór Sowich, a właściwie to już z domu :/
Dzięki :)
Byłem tam dwukrotnie, kiedy jeszcze należałem do PTTK, ale to było ponad 20 lat temu. Piękne zdjęcia jesiennego lasu.
Podejrzewam, że w schronisku na Szyndzielni przez 20 lat to niewiele się zmieniło, ale może się mylę. Piękne dzięki za dobre słowo! :)
Troszkę przesadziłem, bo ostatni raz tam byłem na jesień w 1999 roku, czyli 19 lat temu :)
Pamiętam tylko, że zjadłem coś tam na gorąco, mieli tam telewizor 4:3 który odbierał TVP3 Kraków i że gospodarz podbijał pieczątką moją książeczkę PTTK :) Dzięki czemu zbierało się punkty i odznaki PTTK. Z chęcią bym wrócił na Szyndzielnię, a swoim artykułem przypomniałeś mi czasy, kiedy chodziłem do szkoły średniej. Będę musiał się tam kiedyś wybrać, tym bardziej, tak jak piszesz, z Katowic w miarę łatwo tam dojechać. Wiedziałem, że z Bielska-Białej jedzie tam autobus, ale zapomniałem numeru linii.
Chciałem odpisać na Twój komentarz wcześniej, ale nie miałem RC Many, później wyleciało mi z głowy :( Pozdrawiam serdecznie :)
Autobus nr 8 jeździ z przystanku po drugiej stronie dworca jakoś co 20 minut. Wsiadając w Katowicach w pociąg to około 1:30 i jest się na szlaku.
Przepiękna Polska jesień . Cudne zdjęcia.
Dziękuję!
Ty szczęściarzu!
widzę, że nawet piękne, dzikie rude Lisy w lesie napotkałeś!
🦊
"Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!" 🦊
złota polska jesień - zdjęcia zachęcają do wybrania się na spacer do lasu :)
Jeszcze jak! :)