10 lat TMA. Refleksja rocznicowa.

in #polish6 years ago

DSCF1943.jpg

Pamiętam to jak dziś. Był 3 maja 2008 roku. Weszliśmy głównym wejściem do tarnowskiej katedry. Ciężkie drzwi zaskrzypiały. Kościół niemal pusty. Przeszliśmy pod boczny ołtarz. Lśnił w słońcu padającym przez okno. Odśpiewaliśmy starą pieśń. Zmówiliśmy modlitwę. Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium... W taki sposób zawiązane zostało Towarzystwo Michała Archanioła. Ponoć kilka starszych kobiet uklękło na ten widok. Tak twierdzą świadkowie.

Ojców założycieli było czterech - Kamil, Krigers, Gavlikas i ja. Kamil założył rodzinę i prowadzi sklep w Rzeszowie, Krigers został księdzem w Diecezji radomskiej, Gavlikas wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Ja wciąż formalnie pozostaję komendantem TMA, lub raczej - komendantem wspomnień.

Klip z okazji pięciolecia TMA.

Celem Towarzystwa Michała Archanioła było zgromadzenie ludzi wokół Tradycji oraz rozwój ducha, umysłu i ciała. Od samego początku sporo śpiewaliśmy. Spotęgowało się to latem 2008 roku, kiedy natrafiłem na trop dawnych pieśni. Dziś TMA kojarzone jest głównie z muzyką, choć założenia były o wiele szersze. Pierwszy okres był bardzo aktywny. Szczytowym rokiem był 2009, kiedy ciągle coś się działo. Nie było miesiąca bez jakiejś akcji. Manewry, marsze, koncerty, warsztaty. Ukazało się pięć numerów "Husarii Tradycji" - naszego pisma z wypisami. To w tamtym czasie narodził się Marsz Rotmistrza Pileckiego i larp "Tarnów'46". Kolejne lata też były aktywne, ale nigdy już nie udało się zebrać tyle energii, co wtedy. Ostatnią "wielką akcją" TMA było "Pielgrzymstwo Polskie", w ramach którego w trzy kolejne weekendy lipca 2012 roku jeździliśmy koleją po kraju zatrzymując się w różnych miejscach, śpiewając dawne pieśni i czytając fragmenty "Ksiąg Pielgrzymstwa Polskiego" A. Mickiewicza.

Relacja z ostatniego etapu "Pielgrzymstwa Polskiego"
(trasa: Katowice - Częstochowa - Brzeziny).

Obecnie Towarzystwo Michała Archanioła jest w letargu. Trwa w nim od kilku lat. Stara Gwardia jest o 10 lat starsza. Większość "towarzyszy" pozakładała rodziny. Pozostały dawne pieśni, wspomnienia i sporo niezrealizowanych pomysłów. Czy można na tym budować? Zadaję sobie to pytanie co jakiś czas. Ciekaw jestem, gdzie będzie TMA za kolejne dziesięć lat. Czy ożyje z nową mocą, czy pozostanie wyłącznie w sferze wspomnień?

Coin Marketplace

STEEM 0.18
TRX 0.16
JST 0.032
BTC 59894.48
ETH 2608.80
USDT 1.00
SBD 2.46