Czym jest dobro

Witajcie Kochani. Chcę poruszyć temat, który z pozoru wydaje się oczywistym, ale czy takim jest na prawdę? Czym jest dobro? Od czego ono zależy? Czy od punktu naszego widzenia? Czy jest dobrem to, co uważamy za dobre dla nas? Jak to jest? A co, jeśli coś jest dobre dla nas, a dla kogoś drugiego jest złe? Nie, to nie jest dobro. To jedynie tymczasowa ulga zesłana dla nas z góry. Ale nie jest to ulga od cierpień innych. Więc co powinno być nazwane dobrem? Myślę, że coś, co czyni nas czystszymi, jaśniejszymi, rozpromienia nas i uskrzydla. Coś, co nas odwraca od zła i prowadzi do głębszego zrozumienia nas samych. Prowadzi do Światła. Tak więc, ważne jest, aby prawidłowo oceniać wszystkie wydarzenia w naszym życiu. To, czego uczą nas okoliczności, powinno sprawiać, że staniemy się duchowo piękniejsi. Jeśli tak się dzieje, to znaczy, że właściwie pojmujemy dobro. To może trudne, co teraz napiszę, ale jeśli cierpienie i ból prowadzą człowieka do przemiany, transformacji, by mógł ujrzeć Światło wokół niego, to też są dobrem. Na przykład utrata majątku może być dobrem, jeśli potrzebujemy zobaczyć ludzi wokół nas skorych do pomocy i uwierzyć w nich, docenić. Jest to zamiana bogactwa na wiarę w dobro. A to rozjaśnia naszą duszę. Ważne tylko, żebyśmy potrafili dostrzec to dobro w tych, na pozór, złych okolicznościach, w których niejednokrotnie w życiu się znajdujemy. Tylko od nas zależy, co z tym zrobimy, jak to przyjmiemy i jak na to zareagujemy. To nasza decyzja, która prowadzi nas do Światła lub do ciemności. Nasz wybór.

Kolejna kwestia to odpłacanie innym za wyrządzane nam dobro, czy też zło. Jak to jest, co się dzieje wówczas, gdy dobrem odpłacamy za dobro? Napędzamy to dobro w świecie, wzmacniamy je, potęgujemy. A gdy dobrem odpłacamy za zło? Spowodujemy refleksję u złoczyńcy nad samym sobą i swoim postępowaniem, wprowadzimy go w pewną dezorientację, pomyśli, że nie musi tak być, jak dotychczas, kiedy to reakcje na jego postępki były negatywne. Sprawi to, że może uwierzy w dobro. Życzmy wszystkiego dobrego złemu człowiekowi. Dobro, które wysyłamy w świat chroni nas samych. Pomóc nam może modlitwa za naszych wrogów, jako energetyczna wibracja, która łączy nas z siłami Światła i usuwa zło. Sprawia też, że nie jesteśmy obojętni wobec zła. To najdoskonalsze rozwiązanie, ale oczywiście, gdy jest zagrożone nasze życie, czy naszych bliskich, to mamy usprawiedliwienie dla naszego złego postępku. Nie popadajmy w skrajności. Wtedy nasz czyn nie będzie złem.

Dążenie człowieka do dobra, odrzucanie zła, przybliża go do Jego Stwórcy. By stać się obrazem i podobieństwem Boga, musimy nieustannie walczyć z naszymi złymi myślami i uczuciami. Wznosić się duchowo. Wówczas nasze życie będzie wypełnione światłem, pokojem, jasnością i znaczeniem, jakiego nie są w stanie dać dobra materialne, czy przyjemności.

Świat jest pełen zła nie z powodu szatana, lecz z powodu ludzi, którzy dają mu miejsce w swoich duszach. Inni próbują uczynić świat lepszym, ale nie wiedzą od czego zacząć. Odpowiedzią jest zaczęcie od siebie. Od uczynienia siebie doskonałym. Wyćwiczenia w siebie w perfekcji na każdym kroku wybierania dobra. Gdyby każdy tak zrobił, świat stałby się domem Światła.

Jeśli czujemy się niekochani przez najbliższych, to znak, byśmy zastanowili się nad swoim charakterem. Być może wpuściliśmy w siebie zło i teraz ono nami zawładnęło, bo zrobiliśmy mu miejsce. Należy wyrzucić z siebie zło. Wówczas wszystko się odmieni. Pamiętajmy o prawie, że dobro przyciąga dobro.

Dobro jest tym, co robimy bez myśli o nagrodzie. Dobro jest czymś, co pomoże drugiej osobie ujrzeć Światło na tym świecie. Dążmy więc do dobra i niech ono rozświetla nasze życie.