You are viewing a single comment's thread from:
RE: Przyciąć drzewo - to brzmi niewinnie
Wow, dobra robota, naprawdę!
Na pewno cieszysz się, że macie to już za sobą.
Ja niedawno ścinałem całkiem 2 drzewa z tatą i ile zachodu było z cięciem tego wszystkiego i noszeniem drewna pod dach. Plecy nas bolały przez 2 dni co najmniej haha dobry trening ;)
Powiem Ci, że te pierwsze dwa drzewa, chociaż się umeczylismy, dostarczyły nam dużo satysfakcji. I w gruncie rzeczy, dobrze się bawiłam :) Ale przy trzecim, czwartym i ósmym drzewie, to już przychodzi przesyt... Na szczęście jesteśmy na finiszu z drzewami :)